CZY WY WIECIE, ŻE WYLĄDOWAŁAM NA KRECIE?

Zgodnie z wakacyjnym planem, odpoczywałam sobie na kempingu w ukochanej Jastarni, kiedy nagle zadzwoniła moja przyjaciółka i złożyła mi propozycję nie do odrzucenia. Poprosiła o towarzyszenie jej w tygodniowym wyjeździe na Kretę… No cóż, nie musiała mnie długo namawiać. Potrzebowałam zaledwie chwilkę na podjęcie decyzji, a potem już tylko trzeba było dopełnić wszystkich formalności i w niedzielne popołudnie wylądowałyśmy razem na tej przepięknej, greckiej wyspie. Nie wiem, czy gdybym została nad polskim morzem, zabrałabym się do zrobienia sesji i przygotowała wpis na bloga. Być może… Wyjazd na kolejne, zupełnie niespodziewane, greckie wakacje, sprawił, że postanowiłam skorzystać na maksa z okazji na odpoczynek i z możliwości odcięcia się od wszystkich obowiązków…

Podczas tego wyjazdu chyba po raz pierwszy, odkąd piszę bloga, nie zrobiłam sobie sama zdjęcia 🙂 Nie wzięłam też statywu i samowyzwalacza, które towarzyszą mi praktycznie cały czas. Wszystkie fotki, które za chwilę będziecie oglądać, są dziełem mojej wspaniałej przyjaciółki Kariny. Możecie zobaczyć mnie jej oczami…

Jak widzicie, bawiłam się dobrze i bardzo mocno pracowałam nad opalenizną 😉 . Mam nadzieję, że wybaczycie mi ten mały urlopowy zastój na blogu. Postaram się wrócić szybko do rzeczywistości i już niebawem wrzucić jakąś czadową stylizację.

Do następnego razu,
SIWA

Możesz także polubić

10 komentarzy

    1. To prawda. Kreta jest wspaniała i warto zdecydowanie spojrzeć na ten kierunek.
      Pozdrawiam,
      SIWA

  1. Brawo! Te wakacje ci się po prostu należały 🙂 Brawo przyjaciółka Karina! Czekoladowe ciacho do zjedzenie na tych zdjęciach.

  2. Pooglądać…
    Popodziwiać…
    Pozawiścić…
    Poodpoczywać… o taaak!
    Po…marzyć mogę 😉
    Fajnie więc, że Ty mogłaś tak odpocząć, oderwać się od codziennych problemów i odreagować. Pozawiscić, pozawiścić 😉

    Opalenizna oszałamiająca!!!

    Pozdrawiam

    1. Witaj Sabo,
      W tym roku miałam rzeczywiście jedne z najfajniejszych wakacji w moim życiu. W kontekście różnych zawirowań życiowych, były wspaniałą odskocznią i okazją do odpoczynku. Jedyne nad czym ciężko pracowałam to opalenizna i cieszę się, że robi takie dobre wrażenie. Uwielbiam siebie w wersji czekoladowej, chociaż nie jestem wielką fanką słodyczy 🙂
      Buziaczki,
      SIWA

  3. No Dorotka jak coś napisze to już nic dodać nic ująć przyłączam się do „pozawiścić
    Co do Ciebie: gratulacje widzę „życiówkę” w opaleniźnie Ciężka praca została nagrodzona. Brawoooo

    1. Witaj Pati,
      Dorotka potrafi naprawdę pisać milutkie komentarze i ma do tego jeszcze fantastyczną zdolność wymyślania super określeń 🙂 Z tego co wiem, Ty raczej nie masz czego zawiścić, bo wakacje też miałaś super, o opaleniźnie nie wspominając…
      Buziaczki,
      SIWA

  4. No powiem tak, pięknie Cię widzi przyjaciółka. Zdjęcia są żurnalowe, a poza tym i sceneria i kreacje i Ty…. bajka. Wspaniale, że masz taką przyjaciółkę. Ewidentnie zrobiła Tobie bardzo dobrze. My za to możemy pozachwycać się i trochę „pozawiścić”. Czekamy na ciąg dalszy. Bużka D.

    1. Witaj Dorotko,
      To prawda, że Karinka patrzy na mnie zawsze przychylnym okiem i dzięki temu mam wiele wspaniałych zdjęć, które będą super pamiątką naszej wspólnej wyprawy. Nie było innej możliwości, by w tak pięknej scenerii nie zadbać o odpowiednie kreacje. Co prawda byłam na wakacjach, ale nadal wszystko musiało do siebie pasować 🙂 Szykuję już kolejny wpis i opalenizna wypracowana na tym wyjeździe pomogła mi bardzo w jego kreacji.
      Buziaczki,
      SIWA