POWRÓT DO DOBREJ FORMY

Moje Drogie Silverowiczki,
Chcę Wam serdecznie podziękować za wsparcie oraz trzymanie kciuków. Pomogły i to bardzo!!! Wszystko ułożyło się po mojej myśli, a sprawa rozwodowa, którą tak bardzo się stresowałam, jest już za mną. Teraz, rozpoczyna się oficjalnie nowy etap w moim życiu i zamierzam skorzystać ze wszystkich okazji na szczęście, miłość i radość.

Zmiany w naszym życiu są nieuniknione. Jedni do nich świadomie dążą, drudzy unikają za wszelką cenę… W moim przypadku nie ma mowy ani o jednym, ani o drugim. Jestem przykładem osoby, która akceptuje zmieniający się wokół świat, ale jednocześnie mocno związana jest ze swoimi zasadami i poglądami. Staram się być zawsze wierna sobie, swoim odczuciom i emocjom. Dotyczy to wszystkich dziedzin życia, w tym oczywiście mojego stosunku do ubierania się…
Wielokrotnie powtarzałam Wam, jak ważny w kreowaniu swojego stylu jest kontakt z własnym wnętrzem. Warto zadać sobie ten trud i spytać samą siebie, czego chcę, w czym dobrze się czuję, jakie kolory lubię… Być może brzmi to banalnie, ale wierzcie mi, że bardzo często kobiety nie znają odpowiedzi na te pytania. Chętnie opowiadają za to w jakiej wersji podobają się partnerowi, dzieciom, matkom lub innym osobom… Tymczasem kierując się własnym samopoczuciem, jesteśmy w stanie stworzyć najlepszą wersję siebie, zarówno stylowo, jak i życiowo.

Po dzisiejszych zdjęciach widać, że wracam do dobrej formy… Czuję się o niebo lepiej i od razu sięgnęłam po moją ulubioną formę stroju czyli luźne gacie 🙂 . Możliwość zrezygnowania ze skarpet też nie jest bez znaczenia. Mam nadzieję, że mimo małych zawirowań w pogodzie, sięgnę po nie dopiero późną jesienią.

Odnalezienie swojej dobrej formy zajmuje czasem trochę czasu 😉 . Szukamy jej najczęściej metodą prób i błędów. Zdarza się też tak, że mamy szczęście i trafimy na firmę lub projektanta, który zrobi za nas całą robotę. Dla mnie takim stylowym gotowcem jest RUNDHOLZ. To on zaraził mnie miłością do luźnych gaci i oversize’owych fasonów. Jego konsekwencja w stylu i kolorystyce sprawia, że mam już w szafie bardzo pokaźną kolekcję jego ubrań. Dzięki stylowej spójności wszystkie pasują do siebie bez względu na to, z którego sezonu pochodzą.

W dzisiejszej stylizacji wykorzystałam garnitur z kolekcji zimowej 2016 roku i płaszcz (również zimowy), który ma kilka lat więcej…

Do tego zimowego zestawu wybrałam białe, letnie dodatki. Tym sposobem, wyciągając średnią, otrzymałam wiosenną stylizację.

Torba plażowa w paseczki jest fajnym, graficznym akcentem, który dodatkowo wprawia w dobry nastrój, bo przypomina o wakacjach i pięknej, słonecznej pogodzie. Czasem takie drobiazgi potrafią odmienić całą stylizację. Już nie mogę się doczekać, kiedy zrobi się naprawdę ciepło i wyciągnę z szafy moje „paseczkowe skarby”. Uwielbiam ten wzór na lato. Było wiele stylizacji z paseczkami, a jedną z fajniejszych była ta, w której wystąpiła ta sama torba.

Jeszcze kilka słów na temat płaszcza. Ten fason jest bardzo dobrym przykładem podejścia mojego ulubionego projektanta do formy. Gdybym miała w jednym zdaniu opisać jego koncepcję, to chyba najbliższe byłoby stwierdzenie, że RUNDHOLZ jest mistrzem dekonstrukcji konstrukcji. Przeszycia, asymetria, podrzucenia… Nadal jest to płaszcz lub, jak kto woli, długi żakiet, ale w nowoczesnym, awangardowym wydaniu.

Garnitur kojarzy się wielu z nas z mundurkiem albo tzw. komplecikiem. Sama za nimi nie przepadam, ale w tym przypadku, luźne gacie rozbijają to stereotypowe podejście.

Żakiet najczęściej noszę z podwiniętymi rękawami i szelką, którą optycznie zaznaczam talię.

Dopełnieniem dzisiejszej stylizacji są dwa męskie akcenty : T-shirt ZARA w rozmiarze XXL oraz buty G-Star RAW upolowane w zeszłym roku w TKmaxxx.

Moje Drogie, tradycyjnie przesyłam Wam buziaczki i jeszcze raz dziękuję za Wasze wsparcie. Mam nadzieję, że wraz z wiosną dostanę nowy zastrzyk energii i będę bardziej aktywna na blogu, czego życzę nie tylko Wam, ale także sobie 🙂

Przy okazji dzisiejszego wpisu, chciałabym Wam złożyć serdeczne życzenia. Niech ten świąteczny czas będzie radosny, spędzony wśród kochających i serdecznych ludzi. Wesołego!!!

Do następnego razu,
Mam nadzieję, że w jeszcze lepszej formie 🙂

SIWA

Możesz także polubić

13 komentarzy

  1. Mówiąc Ci o garniturze, właśnie tę stylówkę miałam przed oczami, belissima
    Lubię też „bucioszki/obtarcioszki” i Ciebie trochę też 🙂
    Jesteś piękna, dzielna i mądra dlatego jakbyś się nie ubrała, to po prostu nosisz się godnie i zasługujesz na uznanie oraz pochwałę

    1. Witaj Pati,
      Będę miała na względzie Twoje garniturowe marzenie 🙂 . Ta stylizacja bardzo by pasowała do Ciebie… Oczami wyobraźni widzę, jak pięknie prezentowałabyś się w tych luźnych gaciach. No i z pewnością buciki obtarłyby Cię koncertowo 😉
      Całuję Cie mocno i dziękuję za te wszystkie piękne komplementy.
      SIWA Siostra

  2. Ty to potrafisz namówić…!! 🙂 H&M sprzedaje teraz taką samą albo bardzo podobną shopperkę – za jedyne 59,99 zł; może którejś z Silveroviczek przyda się ta informacja? Mnie się przydała, właśnie zamówiłam: https://www2.hm.com/pl_pl/productpage.1044303001.html
    Te siwe paseczki były takie wesołe 🙂 One tu wołały do mnie… Mam w szafie szarości i paseczki, będą też super do wielkiego, szarego letniego płaszcza. Dzięki, Silverhair40+!

  3. BRAWO!!! Bardzo się cieszę 🙂 Najlepszego w Twoim zupełnie nowym, własnym życiu! Promieniejesz. Dlatego tak super wyglądasz… Ja dziś z przyjemnością stwierdziłam, że mam całkiem, całkiem spójną szafę, a w niej fajne „runholze”; dwa nawet na sobie, choć ubrałam się tylko „na po domu” i zajęłam prasowaniem…Nawet wtedy jest z nich radość. Chciałabym, żebyś kiedyś napisała o pani Rundholz. Przecież to małżeństwo projektantów? Czy tworzeniem zajmuje się tylko on, a pani Rh jest np. księgową lub SEO firmy? Ciekawa jest dla mnie „herstory”. Jakkolwiek to robią… te rozwiązania, fajerwerki pomysłów, wykończenia, to co ich ciuchy robią dla sylwetki, zwłaszcza pań w drugiej połowie życia… to jakiś fenomen 🙂

    1. Witaj Aldonko,
      Rundholz robi naprawdę dobrą robotę, a że jest płodnym projektantem, prawie każda kobieta znajdzie bez trudu fasony, w których będzie wyglądała super. Przez wiele lat tworzył zgrany firmowy duet z żoną, która była jego marketingowo-sprzedażową prawą ręką. Niestety, po długiej chorobie, zmarła 2 lata temu 🙁 . Zgadzam się, że Rundholz jest fenomenalnym projektantem. Dla pań w drugiej połowie życia jest młodzieńczym powiewem i gwarancją dobrego stylu w mega wygodnym wydaniu.
      Dziękuję za wskazówki jak zamówić paseczkową shopperkę:)
      Buziaczki,
      SIWA

      1. Jaka smutna wiadomość o pani Rundholz, nie wiedziałam 🙁
        Torbę już mam i wygląda jak na zdjęciu. Przeliczyłam się tylko z jej rozmiarem… jest naprawdę BARDZO duża. Zapomniałam, że Ty Agusiu jesteś BARDZO wysoka, więc przy moich 20 cm mniej wyglądam, jakbym mogła się w nią schować 😉 Ale paseczki są urocze. Zostaje!

        1. Aldonko,
          Wielkie torby cały czas w modzie, więc jesteś trendy i masz Swoje ulubione, urocze paseczki. Taka shopperka na lato to skarb 🙂

  4. Mimo byle jakiej aury na Twoich zdjęciach wiosna i brak skarpet! To lubię! Takie zdjęcia niosące nadzieję.
    Cieszę się, że zawiłe sprawy się wyprostowały, a Ty jesteś w coraz lepszej formie.
    Stylizacja jak zwykle super! Takie żakiety i spodnie odejmują lat, jak patrzę na ulice w swoim mieście, to chce mi się czasami powiedzieć: kobity zdejmujcie te spódnice do połowy łydki, botki na jakimś obcasie i poczytajcie sobie stronę Siwej. Ale każdy przecież ma prawo być sobą…

    1. Witaj Joanno,
      Ta stylizacja to praktycznie dzieło Rundholz’a 🙂 . Trzeba przyznać, że taka forma nie jest standardowa i wymyka się ogólnie przyjętym kanonom elegancji w naszym kraju. Pokutuje mnóstwo stereotypów i zatrważający brak odwagi w wyróżnianiu się z tłumu. Szkoda, że niewiele kobiet próbuje wyzwolić się z tych narzuconych ram i pseudo wskazówek. Wiele niepotrzebnie się postarza sięgając po rzeczy, które rzekomo pasują do ich wieku. Nie twierdzę, że trzeba na ślepo łamać wszystkie zasady, ale warto sięgać po to co nam się podoba i korzystać z mody na własnych warunkach. Wtedy dopiero jest się naprawdę sobą… I masz rację, każdy ma do tego prawo 🙂
      Buziaczki,
      SIWA

  5. Agusiu podpisuję się pod wszystkim. Tylko my same możemy stworzyć „siebie” dla siebie a nie dla innych, a wtedy radość i satysfakcja nie mówiąc o samopoczuciu…bezcenne. CIeszę się razem z Tobą z tego co już za Tobą, a nowe niech rozkwita jak nadchodząca wiosna. Wesołego wszystkiego nie tylko Świąt. D.

    1. Witaj Dorotko,
      Jesteś wspaniałym przykładem, że można pięknie rozkwitnąć tworząc swój własny styl. Z przyjemnością obserwuję Twoją metamorfozę i podziwiam bardzo spójne stylizacje. Gołym okiem widać, że samopoczucie masz fantastyczne. Tak trzymaj Kochana! Teraz już może być tylko lepiej… Niech no tylko odmieni się pogoda, bo skarpety mi strasznie przeszkadzają w nowych pomysłach na stylizacje. Nieustająco marzę o klapeczkach 😉
      Buziaczki,
      SIWA

  6. O, kochana, odważnie z tymi gołymi kostkami. Ja to dzisiaj w gruby golf wskoczyłam i skarpety. I póki co, ich nie ściągnę! Marzy mi się już taka wiosenna, przyjemna pogoda, a cieszy bardzo Twój dobry nastrój:) Wróży on Twoją dalszą aktywność na blogu i dostarczanie nam ciekawej lektury na kolejne wieczory.
    Teraz stylizacja: płaszczyk o b l ę d n y , garnitur s u p e r , buty ś w i e t n e!
    Również t-shirt z ciekawą fakturą super wyglada, ale tylko na Tobie tak może:
    męski w rozm. XXL ?! Toż to kolos!

    Więc Święta niech będą, jak dzisiejszy look i ta olbrzymia koszulka:
    niech bedą powiewem świeżości, ciepła i radości, zapowiedzią czegoś nowego i ekscytującego, niech otulają bezmiarem miłości osób, które kochasz.

    Ściskam serdecznie

    1. Witaj Sabo,
      Tak to już jest z tym Rundholz’em… Praktycznie każdy model to strzał w dziesiątkę 🙂 . T-shirt jest naprawdę gigantyczny i dobrze się wpisuje w oversize’owy look. Na wakacjach noszę go jako sukienkę, ale dopiero wtedy, gdy mam już mocno opalone nogi 😉
      Święta były wspaniałe. Spędziłam je z ukochanymi, najbliższymi osobami. Mam nadzieję, że już niebawem będziemy mogły nosić lekkie ciuchy i klapeczki… a golfy i grube skarpety schowamy głęboko do szafy.
      Buziaczki,
      SIWA