ŚNIEŻYNKA W WIELKIM MIEŚCIE STYLIZACJA #7

Kiedy nie jesteś fanką zimy, wydaje ci się, że śnieg i mróz to najgorsze, co może cię spotkać. Tymczasem, to co dzieje się za oknem jest chyba najohydniejszą wersją zimy… Zanim zdążyłam ogarnąć edycję zdjęć, śnieg stopniał, a z ołowianych chmur zaczęło sączyć się coś, na co nie mam nazwy… Jak tu żyć? Jak się ubierać, gdy nastrój siada niczym zmęczona spacerem wiekowa staruszka… 🙂 Chętnie pogrążyłabym się w tym pogodowym narzekaniu, ale obawiam się, że nic dobrego z tego nie wyniknie…

Baranki, kożuszki i futerka…

Od kilku sezonów mamy do czynienia z mocnym trendem na puchate okrycia. Wszelkiego rodzaju tkaniny imitujące misie, baranki i tym podobne faktury, cieszą się ogromnym powodzeniem. Duża zasługa w tym domu mody Max Mara. Wraz z Teddy Bear Coat powróciła moda na monochromatyczne stylizacje, co nie ukrywam jest bardzo bliskie memu sercu.

foto MAX MARA

Taką śnieżną stylizację zamierzam popełnić dopiero w okolicach świąt Bożego Narodzenia. Tymczasem, jasną „górę” połączyłam z czarnym „dołem” i powstał look w moim ulubionym zestawieniu, czyli ukochanym
🖤Black&White🤍.

Zakup misiowego płaszczyka za 10 tysięcy euro nie wchodzi raczej w grę, dlatego skusiłam się na kremowego baranka z H&M. Wybrałam największy dostępny rozmiar czyli XXL. Reglanowe rękawy są na tyle szerokie, że pozwalają na założenie kilku warstw pod spód. Dla mnie to bezcenne, bo lubię ubierać się na cebulkę.

❄️ Zima = warstwy ❄️

Zauważyłam ostatnio, że podobają mi się jasne, zimowe swetry. Półka z kremowymi rzeczami na zimę poważnie się powiększyła. Odkąd w zeszłym sezonie pojawił się w mojej garderobie sweter PAL OFFNER, zaczęłam spoglądać przychylnym okiem na śnieżynkowe ubrania. Zgadzam się, że mogą być trochę kłopotliwe przy chlapie i błocie (szczególnie spodnie), ale mają ogromną rozświetlającą moc. Warto mieć choć jeden taki okaz, żeby sięgnąć po niego, gdy będzie szaro, buro i ponuro…

Do swetra PAL OFFNER (pierwsza stylizacja z nim), w tym sezonie dołączył bardzo elegancki okaz ANNETTE GORTZ. Obie rzeczy pochodzą z EMboutique i dlatego wiem, że bedą mi długo towarzyszyć. Jakość i oryginalny design sprawiają, że ubrania są ponadczasowe i obronią się bez względu na to, co będzie w modzie w przyszłych sezonach…

Podoba mi się powrót mody na stylizacje, które są harmonijne, skomponowane z pasujących do siebie ubrań i dodatków. To tak naprawdę kwintesencja mojego stylu. Widząc na ulicy kobiety ubrane w podobny sposób, mam wielką przyjemność przyglądania się im.

Sweter zarzucony na ramiona zamiast szala jest w tym sezonie bardzo modny… i wygodny. Polecam gorąco.

Wprawne oko wielu Silverowiczek wychwyciło zapewne nową parę butów. Od jakiegoś czasu przyglądałam się kowbojkom, które mają teraz swoje kilka minut w modzie… Nosiłam kiedyś klasyczną wersję i przyznam, że jakoś nie ciągnęło mnie do powtórki z rozrywki. Podobało mi się jednak połączenie kowbojek z dżinsami i długimi spódnicami. Zaczęłam szukać bardziej nowoczesnego i uniwersalnego fasonu. Znalazłam go na stronie CAMPER’a. Te buty są nie tylko oryginalne, ale także mega wygodne. Jedyną wadą może być cena, ale naprawdę warto zainwestować większą kasę, gdy dostaje się w zamian taki dobry produkt.

Dowodem, że warto inwestować w dobrej jakości ubrania, jest para wełnianych spodni GABI LAUTON. Dwudziestoletni okaz z szafy, świetnie wpisuje się w modę na dzianinę. Ciepło, miękko i wygodnie…

Kliknijcie w strzałeczkę poniżej, a zobaczycie śnieżynkę w akcji 😁

Moje Drogie Silverowiczki

Mam nadzieję, że znacznie lepiej radzicie sobie z zimową porą niż ja. Powitałam grudzień bez euforii… Dobrze, że są święta, choinka i wszystkie te cudowne piosenki, które wprawiają w dobry nastrój. Zawsze pocieszam się, że od Wigilii dni się wydłużają i coraz bliżej do wiosny. Chciałabym trochę więcej słońca…

Czy nosicie jasne stylizacje zimą? Czy raczej przemykacie w ciemnych, zimowych stalówkach? Jak sobie radzicie z szaro-burą aurą? Chętnie poznam Wasze sposoby na poprawę nastroju.

Do następnego razu,

SIWA♥️

Możesz także polubić

6 komentarzy

  1. Pięknie, Śnieżynko – i „tak jakby luksusowo!” 🙂 Bardzo mi się taki zestaw podoba na Tobie. Sama mam w szafie tylko mleczną, grubą czapkę i kilka białych koszul oraz jasnych bluzek. Da się je nosić z pięknym kremowym pulowerkiem, dziełem Joasi. Płaszcza w kolorze mleka nie kupię, cały dzień bym się tylko oglądała, czy się już nie ubrudził!! Ty wyglądasz, jakby woził Cię kierowca prywatną limo 😉 W czarnej, mokrej, pełnej roztopionego śniegu Wwie ją jak Dorota: zakopałabym się w liście i proszę obudzić mnie wiosną…
    Ale – pięknych Świąt, odpoczynku, radości o śmiechu życzę Tobie – i wszystkim czytelniczkom-silverowiczkom!
    ⛷️

    1. Witaj Aldonko,
      Biały kolor w mieście, zimą rzeczywiście wygląda luksusowo. W moim wydaniu, to nic innego, jak zaklinanie zimowej rzeczywistości. W takiej jasnej odsłonie wyglądam świeżo, choć czuję się wymęczona i zdołowana brakiem słoneczka…
      Świąteczny wpis jeszcze będzie, ale serdecznie dziękuję za życzenia… W imieniu Silverowiczek, a także w swoim ♥️
      Buziaczki,
      SIWA

  2. Zgadzam się z Dorotą, zima w mieście jest brzydka. Ale Ty nawet zimą wyglądasz pięknie ❤️

  3. Śnieżynko wyglądasz pięknie. Otóż co do reszty.. to nie radzę sobie. Zima w mieście to koszmar. Najchętniej przespałabym do wiosny w jakimś misiowatym futerku i obudziła się jak będzie słonko. Uściski D.

    1. Witaj Dorotko,
      Zima jest kiepska bez dwóch zdań, no chyba, że ma się taką fajną chatkę w lesie jak Ty, gdzie można podziwiać jej uroki, siedząc przy kominku… Oby do wiosny
      Buziaczki,
      SIWA