ALWAYS THE BEST IDEA – BLACK&WHITE

Gdybym miała wskazać, które kolory podobają mi się najbardziej na świecie, bez zastanowienia wybrałabym czarny i biały, a najlepiej ich zestawienie. Nic na to nie poradzę. Po prostu uwielbiam i już. Brak koloru wcale mi nie przeszkadza, a wręcz uważam, że jest ogromną zaletą. Zabawa jest przednia, bo właśnie w takim kontraście najwyraźniej widać wszystkie optyczne triki w prezentowaniu swojej sylwetki.

Rozkloszowana sukienka może być wspaniałą i wygodną bazą wielu stylizacji. Zamiast spódnicy i topu, mamy od razu całość. O cisnącym w talii pasku lub gumce możemy zapomnieć.

Sukienka jest dość obszerna, ale zebrana (bardzo modną teraz) męska kamizelką, wyglada bardzo korzystnie i smukło. Jeśli chcecie zobaczyć, jak wyglada bez dodatków, sięgnijcie do archiwalnego wpisu z zeszłego roku.

Wybierając jako bazę białą sukienkę, automatycznie przenosimy uwagę na dół sylwetki. To ona przyciąga wzrok obserwatora. Czarna kamizelka optycznie wysmukla górę, nadając jej lekkości. Zapięcie na jeden guziczek, pozwala kamizelce rozchylić poły i wyszczuplić biodra. Długością kamizelki można manewrować i w zależności od potrzeb, zakryć lub odkryć troszkę więcej.

Jeśli macie smuklejszą górę, zróbcie na odwrót. Wybierzcie czarną bazę z białą kamizelą. Spokojnie można zostawić ją rozpiętą, co jeszcze bardziej wyciągnie optycznie sylwetkę.

Koniecznie spróbujcie,

to prosty trik, a działa!!!

Kto chce się bardziej schować w swojej stylizacji, spokojnie może postawić na czerń i tylko małe, białe dodatki. Warto wtedy pamiętać o doborze różnorodnych faktur, aby stylizacja nie była nudna. Najlepiej sprawdzają się przeźroczystości połączone z dzianiną lub błyszczące tkaniny z tymi grubszymi, strukturalnymi.

Bogactwo dodatków to największy skarb każdej kobiety. Warto w nie inwestować. Niektóre potrafią służyć nam latami i pasują do wielu stylizacji.

Dziś wyciągnęłam sandały ZARA sprzed kilku sezonów, kiedy zaczęły być znowu trendy 😉 .

Jest to dość klasyczny fason – tzw. rzymianki. Wiele firm ma takie w swojej ofercie. Obecnie znacznie bardziej modne są modele na cieńszej podeszwie. Bardzo fajne, skórzane, w pięknym kolorze gorzkiej czekolady, dostaniecie na stronie Massimo Dutti. Wypatrzyłam je, bo mam smaczka na brązowe sandały, których o dziwo brak w mojej przepastnej kolekcji 🙂 .

Sportowe czapeczki z daszkiem są bardzo młodzieżowym dodatkiem, ale nie ma co się ich bać. Już dawno temu przestały być tylko sportowym akcesorium. Można nimi fajnie podkręcić letnie stylizacje. Chronią oczywiście przed słońcem (moja właśnie już trochę wyblakła), ale jeszcze bardziej się przydają w tzw. bad hair day.

Moje Drogie Silverowiczki,

Dzisiejsza stylizacja była jedną z tych obiecanych, szybkich, które powstają w tzw. międzyczasie. Jest prosta, ale niebanalna. Takie są w sumie najfajniejsze. Nie wymagają zbyt wiele zachodu, a efekt jest gwarantowany.
Wiem, że pewnie pojawią się zarzuty na temat gołych ramion 🤭. Uważam jednak, że każdy ma swoją temperaturę, przy której jest w stanie przymknąć oko na wszelkie wewnętrzne opory i zrezygnować z zakrywania rąk. A może się mylę?

Tymczasem, to wszystko na dziś…

Do następnego razu,
SIWA

Możesz także polubić

4 komentarze

  1. Ja też ja też!!!❤️ kocham b&w, podziwiam U i się nie wstydzę ❤️

    1. Witaj Pati,
      Cieszę się, że mam Cię w swoim sercu i w swojej ekipie ❤️
      Buziaczki
      SIWA

  2. Super filmik i stylizacja też. Uwielbiam biały i czarny i zgadzam się ze wszystkim co napisałaś. Co do rąk, to z wiekiem moje odkrywanie zdecydowanie się „zakrywa” ale jak mus i 35 stopni to wiadomo że nic już nie jest ważne tylko komfort. Ściskam D.

    1. Witaj Dorotko,
      Kto mnie lepiej zrozumie, jak nie Ty… podobnie zafiksowana na punkcie black&white 🙂 A komfort i wygoda zawsze idą na pierwszym miejscu. Nic dodać, nic ująć.
      Buziaczki,
      SIWA