Czwartek,
późne popołudnie
Z relacjami jest taki mały problem, że nigdy nie wiadomo jak zacząć. Tak naprawdę, co pół roku pisać, że jest się podekscytowanym, bo jedzie się zobaczyć nową kolekcję? Trochę nudne… ale prawda jest taka, że jak zwykle, co pół roku siedzimy podekscytowane na lotnisku i zastanawiamy się, co też nowego wymyślą nasi projektanci.
Po tylu latach, pakowanie na Fashion Weekend jest już dla mnie banalnie proste. Stosuję najlepszą wersję – black and white. Ten wariant sprawdza się zawsze. Mam ze sobą kilka rzeczy, które mogę miksować w różny sposób i w zależności od tego jaka jest pogoda, zakładam najlepszą stylizację.
Piątek, najdłuższy dzień weekendu…
Mamy dużo szczęścia. jest pogodnie i słonecznie, ale nie ma upału. Na dziś wybrałam oczywiście spodnie RUNDHOLZ. Idziemy przecież do naszego ulubionego projektanta i nie wypada się tam pokazać bez jego projektu. Wygodne spodnie, wygodne buty i top. Nic nie ogranicza moich ruchów. Jesteśmy podekscytowane, zwarte i gotowe. Idziemy do nowej dla nas części miasta, bo showroom przeniesiony został do bardziej przestronnego miejsca…
Jak widać, nie tylko u nas w butiku trzeba dzwonić do drzwi, żeby się dostać do środka. Po wejściu na dziedziniec, zaskoczyła nas przestrzeń.
Miejsce jest wyjątkowe i robi ogromne wrażenie. Piękna architektura. Wykorzystanie naturalnych materiałów. Kamień, stara cegła, drewno i szkło. Wszystko wygląda naprawdę super nowocześnie i idealnie współgra ze stylem naszego ulubionego projektanta.
Showroom jest genialny. W środku jest jeszcze lepiej. Przestrzeń, przestrzeń i jeszcze raz przestrzeń. Gigantyczna powierzchnia, na której rozstawione są wieszaki. Zdjęcia niestety tego nie oddają. Na żywo robi to niesamowite wrażenie.
Showroom ma dwa poziomy. Na górnym prezentowana jest najbardziej ekskluzywna, główna linia. Od niej zaczynamy. Jest naprawdę dużo projektów. Pierwsze co rzuca się nam w oczy, to wspaniałe faktury materiałów i kolorystyka. Naszą uwagę najbardziej przykuwa len w kolorze przecieranej słomy, siana i węgla. Przetarcia dają wspaniały efekt trójwymiarowości. Trzeba się będzie zdecydować na jeden kolor, bo niestety nie będziemy mogły mieć wszystkiego. To zawsze najtrudniejsza część – zrobienie solidnej selekcji na początkowym etapie. Oglądamy więc dokładnie cały wieszak po kolei. Wiele modeli uszytych jest w kilku kolorach, żeby zobaczyć jaki jest efekt, gdy zmieni się kolorystyka. Ułatwia nam to odrobinę pracę, ale tak czy siak jest tego sporo. Samo przejrzenie wieszaka zajmuje nam masę czasu. Później wybieramy najpiękniejsze modele, przemierzamy, robimy zdjęcia i notatki.
Nie mogłam sobie odmówić przyjemności przymierzenia super gigantycznego kapelusza. Rundholz naprawdę nie zawodzi. Nawet kapelusz musi być przeskalowany, w wersji oversize.
Pamiętacie patent z poprzedniego mojego wpisu. Kokardki jak widać są na topie 😉 . Rundholz przyczepił je do czółenek w czubek. My możemy sobie też troszeczkę podrasować nasze buty i zbliżyć się do tego wzoru. Jeśli macie jakieś fajne kawałki materiału, najlepiej postrzępione tak jak u Rundholz’a, spróbujcie sobie przyczepić do swoich ulubionych pantofelków. Będziecie bardzo trendy…
Wrzucam jeszcze zdjęcie z Sylwią – agentką kilku marek (między innymi Rundholz i Annette Görtz) w Barcelonie. Miałyśmy bardzo miłe spotkanie zimą, tylko wtedy niestety zapomniałyśmy zrobić sobie wspólne zdjęcie. Tym razem się udało. Sylvia wypatrzyła mnie na Instagramie i kiedy zobaczyła mnie zimą w showroomie, nieśmiało zapytała, czy to ja jestem Silverhair40plus. Przyznała, że śledzi moje poczynania i bardzo podobają się jej moje stylizacje. Komplementy z ust stylowej, zajmującej się modą kobiety, są bezcenne…
Wiem, że pewnie dziwnie to zabrzmi, ale najpiękniejszym miejscem w całym showroomie była… toaleta. Prawdziwe dzieło sztuki. Musicie przyznać, że pomysł na zrobienie zlewu z drewna i usytuowanie kranu postaci spadającej czarnej kropli jest czymś kompletnie nowatorskim.
Na dolnym poziomie znajdują się dwie kolejne linie: dip i black label. Zaczynamy od dip’a. To zawsze najbardziej odjechane projekty i najbardziej nowoczesne tkaniny. Dla nas niestety większość odpada. Zbyt grube i strukturalne, choć oczywiście, trzeba przyznać, bardzo efektowne. Musimy wybierać jednak takie modele, które są naprawdę uniwersalne i wygodne do noszenia. W tej linii mam wrażenie, że jest trochę przerost formy nad treścią, ale tak czy siak fajnie obejrzeć tą część kolekcji, bo jest najbardziej odjechana i kreatywna. Wśród modeli znalazłyśmy super jedwabne, przecierane koszule. Naszym zdaniem będą hitem przyszłego lata.
Na koniec zostawiłyśmy sobie najbardziej komercyjną w naszym wydaniu linię, czyli black label. Tutaj też ogromna ilość wzorów i kolorów. Oglądamy wieszak i robimy wstępną selekcję. Zachwycone jesteśmy przede wszystkim pięknym, lnianym programem. Będzie naprawdę wielki wybór. Myślę, że tym razem zachwycone będą i te kobiety, które lubią oversize, i te, które lubią ubierać się troszeczkę bardziej do figury. Genialny program. Super mięsisty len, na dokładkę w pięknych kolorach…
Oprócz fantastycznego, lnianego programu wielbicielki Rundholz’a znajdą w kolekcji swoje ulubione streczowe spodnie, żakiety czy sukienki. Spora część kolekcji uszyta z cieniutkiej wiskozy w tkaninie i w dzianinie. Na upały wiskoza jest genialna. Trzeba przyznać, że projektant pomyślał o zmieniającym się klimacie i uwzględnił fakt, że z roku na rok lato jest coraz cieplejsze.
Jeżeli chodzi o kolorystykę, to tradycyjnie obecny jest black and white. Z nowości przepiękny granat delikatnie wpadający w fiolet, subtelny szary i odrobina słonecznej limonki. Wszystkie ładnie się ze sobą składają. To będzie naprawdę bardzo ładna kolekcja, więc szykujcie się kobitki, bo będzie się działo!
Po 10 godzinach, kiedy wychodzimy, showroom jest praktycznie pusty… Robimy sobie ostatnie zdjęcia. Odkrywamy jeszcze wspaniałą część wypoczynkowo-rekreacyjną, która umknęła nam przy wejściu. Złote, piękne karpie, pływające w stawie i genialny ogródek w minimalistycznym, japońskim stylu. Nie omieszkałam sobie zrobić kilka zdjęć.
Jestem pod ogromnym wrażeniem nowego showroomu Rundholz’a. Uważam, że wnętrze zostało genialnie dobrane do charakteru tego projektanta.
Po wyjściu, czekała na nas taka limuzyna…
Sobota, pełna różnorodności…
Nie przypominam sobie żebym kiedykolwiek była ubrana w sukienkę podczas Fashion Weekendu, ale w tej czuję się wyjątkowo dobrze i komfortowo. Założyłam do niej jeszcze męską kamizelkę, która ładnie zebrała ją na górze. To bardzo stylowy i elegancki zestaw. Idealny do pojawienia się w showroomie Annette Görtz.
Inspiracją do stworzenia kolekcji letniej na przyszły rok była sztuka japońska i kaligrafia. Dużo jest właśnie zagnieceń i przetarć materiałów, które dają bardzo ciekawy efekt.
Książka z fasonami i kolorami w każdym programie, jest niczym biblia tej kolekcji. To najcenniejsza rzecz. Robimy w niej notatki i oczywiście do tego jeszcze masę zdjęć. Wszystkie rzeczy przymierzamy. Sprawdzamy czy naprawdę dobrze leżą, czy nigdzie nie drapią… Jak są powszywane rękawy… Zwracamy uwagę na wszystkie najmniejsze nawet szczegóły.
Z przyjemnością przymierzałam kapelusz w wersji Annette Görtz. Widać, że każdy projektant ma w swojej propozycji jakieś fajne, letnie nakrycie głowy. Ten może nie jest tak gigantyczny jak u Rundholz’a, ale jest naprawdę bardzo ciekawy.
Jeśli chodzi o kolorystykę, to jest ona bardzo podobna jak w Rundholz’u. Oczywiście black and white, troszeczkę kremowego, ładny niebieski atramentowy (tutaj taki bardziej niebieski niż granatowy) i szlachetny kolor khaki. Kolorystyka w sumie dość klasyczna, ale fasony graficzne i nowoczesne, czyli wszystko to, co wielbicielki Annette Görtz cenią sobie najbardziej.
W kolekcji dużo jest ładnych strukturalnych materiałów. Od gładkiej dzianiny wiskozoawej aż po lniane fakturalne tkaniny. Będzie z czego wybierać…
Kolejnym etapem naszego Fashion Weekendu są targi. Na nich głównie podglądamy nowe firmy i przyglądamy się temu, co dzieje się w świecie mody. Najbardziej jesteśmy zainteresowane naszą duńską firmą LOFINA, która produkuje fantastyczne wygodne buty. Sama mam takie właśnie na nogach i potwierdzam, że są nie tylko stylowe, ale przede wszystkim wygodne.
Modeli butów jest naprawdę wiele. Mnóstwo możliwości jeżeli chodzi o rodzaj podeszwy i rodzaj skóry, z której mogą być zrobione. Wybieramy najładniejsze sandały na lato, cykamy fotki i już wiemy, że będziemy miały ból głowy… W Warszawie będziemy się zastanawiać…
Na targach wystawiają się różne firmy. Czasami obok siebie są stoiska firm, które mają zupełnie inny styl, co widać na zdjęciu poniżej. W jednych króluje totalny minimalizm i bardzo monochromatyczna kolorystyka, a w innych jest feeria barw i fasonów. Myślę, że targi są takim miejscem, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie. Od bardzo prostych, minimalistycznych form aż po te bardziej strojne i kolorowe. To miejsce, gdzie zderzają się różne style…
Stylizacja na dzisiejszy dzień była na tyle udana, że wystarczyło tylko dorzucić do niej oversize’owy żakiet by stworzyć kreację na piknik Annette Görtz. Chociaż byłyśmy już mocno zmęczone, nie mogłyśmy przegapić okazji na spędzenie w bardzo miłym towarzystwie i ładnej scenerii sobotniego wieczoru.
Niedziela,
powrót do Warszawy… i pracy
Moje Drogie Silverowiczki,
Mam nadzieję, że spodobała się Wam relacja i tak jak ja uważacie, że kolekcje na przeszłe lato to prawdziwa rewelacja. Ponieważ wiem, że zawsze wnikliwie oglądacie wszystkie zdjęcia, starałam się je robić tak, by jak najlepiej oddały rzeczywistość… Nas czeka teraz ogrom pracy. Zrobienie zamówienia marzeń i spięcie budżetu wydaje się rzeczą niemożliwą, ale zawsze jakoś dajemy radę, więc i tym razem powinno się udać…
Do następnego razu,
SIWA
14 komentarzy
Czesc. Pomoge Ci zwiekszyc ruch i rentownosc Twojej strony. Co wiecej, wzrost frekwencji bedzie spowodowany naplywem docelowych odwiedzajacych z wyszukiwarek, co jest dla Ciebie najbardziej oplacalne i obiecujace.
Troche informacji o sobie. Jestem specjalista z Kijowa w zakresie tworzenia, finalizowania i promowania stron internetowych. Posiadam rowniez wiedze i doswiadczenie w wielu pokrewnych dziedzinach. Zajmuje sie ta dziedzina od poczatku lat 2000. Zawsze wykonuje prace wysokiej jakosci.
Moje glowne obszary dzialalnosci:
1. Tworzenie witryn roznego typu i ich realizacja. Potrafie stworzyc landing page, sklep internetowy, strone firmowa, strone informacyjna, blog i inne rodzaje stron internetowych. Jestem rowniez gotow udoskonalic istniejaca witryne, w tym: poprawic konwersje i uzytecznosc, naprawic ewentualne bledy, wprowadzic nowa funkcjonalnosc lub zmodyfikowac stara, przygotowac witryne do promocji w wyszukiwarkach.
2. Promocja stron w wyszukiwarkach. Zapewnie pierwsze pozycje dla Twoich kluczowych zapytan, co zapewni staly naplyw docelowych uzytkownikow do Twojej witryny.
3. Praca z recenzjami w Internecie. Tworzenie i promowanie dobrych recenzji oraz usuwanie zlych.
4. Konfigurowanie kampanii reklamowych w roznych serwisach reklamy kontekstowej.
5. Tworzenie, udoskonalanie i promowanie grup i kanalow w sieciach spolecznosciowych. Obejmuje to: youtube, telegram, vkontakte i inne.
Pomoge Ci rowniez w wielu innych kwestiach. Napisz na moja poczte: prodvigenie.saytow@gmail.com
Co sezon czekam na wieści z showroom’ów naszych ulubionych projektantów i relację z targów. Jak zawsze świetnie sprostałaś zadaniu i obdarowałaś nas wspaniałymi zdjęciami. Cieszę oczy:)
…i cieszę…
…i ponownie zaglądam, i cieszę… oczy…, serce…, wyobraźnię…
Pozdrawiam, ściskam
Świetne ściany, oświetlenie, wybór tego miejsca – idealny :).
Myślę, że rewelacyjnie wyglądałaby również garderoba skórzana.
Witaj Tadeuszu,
Wybór tego miejsca był strzałem w dziesiątkę. Z tego, co się dowiedziałyśmy, mają podpisaną z nimi umowę na trzy lata. Tak więc kolejne kolekcje będą się prezentować w takim atrakcyjnym wnętrzu. A skórzane modele też były… tylko na lato trochę za grube naszym zdaniem. Co innego w jesienno-zimowym wydaniu.
Pozdrawiam,
SIWA
Wspaniała relacja! Showroom Rundholza robi wrażenie! Będę do tego wpisu wracać niejednokrotnie. Pozdrawiam serdecznie!
Witaj Doroto,
Showroom robi naprawdę gigantyczne wrażenie. Sama nie mogłam się napatrzeć. Szczególnie ta góra i japoński ogródek… Rewelacja. Ja też z przyjemnością oglądam zdjęcia i już nie mogę się doczekać kolejnego lata…
buziaczki,
SIWA
Niesamowity wypad! Tyle estetycznych doznań! Weekend pełen wrażeń, a w finale mega trudne decyzje. Zupełnie nie mogę sobie wyobrazić, jak sobie radzicie z wyborami między tym co się podoba Wam, a tym co może wpaść w oko klientkom i tym co pomieści się w Waszym i klientek budżecie. Głowa ma prawo boleć;)
Pozdrawiam:)
Witaj Grażynko,
Masz rację, że nie jest to łatwe zadanie… Selekcja na miejscu, to najistotniejsza część całego procesu zamawiania. Na szczęście, po tylu latach, mamy na tyle duże doświadczenie, że radzimy sobie z tą obfitością. Wybieramy modele, które nie tylko są super wizualnie, ale przede wszystkim wygodne. Staramy się uwzględnić wszystkie typy kobiecych sylwetek. A budżet jakoś zawsze spinamy…
Buziaczki,
SIWA
Piękna relacja, przeczytałam i obejrzałam od deski do deski – i z powrotem!
I tylko żałuję, że nie można mieć wszystkiego! 😉
Witaj Kingo,
W showroomie Rundholza większość jego fanek mogłaby się rozchorować 😉 . Nie można mieć wszystkiego, ale sporo będziemy miały na przyszłe lato… Znajdziesz coś dla Siebie z pewnością. Miło słyszeć, że relacja się podoba takiej super fotograficzce 🙂
Buziaki,
SIWA
Czekałam, czekałam i się doczekałam 🙂 Dziękuję Ci Agusiu za ogrom pracy, którą włożyłaś w relację – miałyście przecież obie z Małgosią mnóstwo pracy przede wszystkim tam, na miejscu. Ślicznie nam wszystko opowiedziałaś i pokazałaś. Jak wiesz, co roku na te posty najbardziej czekam! 🙂 I wyglądałaś znakomicie – jak zawsze; i radość, że Silverhair robi międzynarodową karierę! Gratuluję Mam tylko jedno zmartwienie: sztuka odzieży u AG i u Rh kosztuje już najmarniej pół mojej emerytury, znacznie częściej całą 🙁 Ale wszystko, co na zdjęciach, ogromnie mi się podoba i będę odkładać!! A potem polować na wciąż atrakcyjne przecież soldy na Szczyglej. Ja już właściwie nic innego nie kupuję. BTW, Ladies: widziałam wczoraj w outlecie na EMBoutique bardzo podobne, dwubarwne kapelusze AG, jak ten, który ma na sobie Aga w showroomie! 🙂 Takie do noszenia – nie ten najnowszy, obłędny, z grzywą „włosów” od Rh 😉
Swietna relacja – porywam link i udostępniam.
Witaj Aldonko,
Cieszę się, że sprostałam zadaniu. Zrobienie zdjęć w tzw. międzyczasie to pikuś. Trudniej potem to zebrać w całość i opisać. Tym bardziej, że po intensywnym Fasion Weekendzie trzeba zrobić zamówienia. Kolekcje na przyszłe lato są super i nic dziwnego, że relacja jest taka udana. Oddaje ich charakter w 100%. Ceny są oczywiście trudne, ale jak się wielokrotnie już przekonałaś, te ciuchy są tego warte. Zarówno pod względem stylu, jak i jakości. Zakupy w outlecie mogą być wspaniałą alternatywą. Są w nim super perełki, którym nic nie brakuje, no może oprócz wyboru rozmiarów, ale takie są uroki outletów…
Buziaczki,
SIWA
Wow, ale super relacja. Jestem zachwycona. Kolory cudne, kapelusze obłęd, a kran w kibelku odlot. Piękne zdjęcia, światowo. Czekamy na przyszły sezon. Buziaki D.
Witaj Dorotko,
Dopiero byłabyś zachwycona gdybyś tam była, a może trochę przerażona? Jest tak wiele ubrań na wieszakach… Jak się jest takim wielkim fanem projektanta, można kompletnie stracić głowę. U nas w butiku jest już wyselekcjonowana „śmietanka kolekcyjna”, a i tak można się w tym pogubić. Faktem jest, że kolekcja na przyszłe lato cudna i jest na co czekać 🙂
Buziaczki,SIWA