Nie przypominam sobie żeby kiedykolwiek była tak długa przerwa w publikacjach na blogu. Robię się coraz bardziej wyluzowana i z coraz większą swobodą pozwalam sobie na różnego rodzaju odpusty. Zorientowałam się, że bardzo dobrze mi służy, kiedy bez presji i wyrzutów sumienia siadam do pisania… To wieka sztuka umieć odpuszczać sobie, nie przejmować oczekiwaniami otoczenia. Realizowanie swoich pasji z przyjemnością daje ogromną radość i spełnienie. Dlatego nie zamierzam specjalnie rozwodzić się nad tą przerwą. Wspomnę tylko, że to był dla mnie wspaniały czas. Spędziłam Święta Bożego Narodzenia i sylwestrowy weekend w cudownym towarzystwie, w mojej ukochanej Łodzi…
Moja współpraca z bonprix trwa już dobrych kilka lat. Początkowo miałam wielką trudność w zamawianiu rzeczy z ich oferty. Składało się na to wiele czynników. Nie bez znaczenia był brak wprawy w zakupach on line oraz moja niechęć do zwrotów. Jednak głównym problemem było przebrnięcie przez naprawdę morze nieatrakcyjnych i zniechęcających fasonów. Teraz dużo łatwiej odnaleźć ciekawe, aktualne modowo modele, bo jest ich po prostu o wiele więcej. Wydaje mi się, że firma w głównej mierze zrezygnowała ze sprzedaży zalegających w magazynach starych, nieaktualnych ciuchów. Nadal są w ich ofercie, ale jest naprawdę dużo lepiej.
Dowodem, że można znaleźć tam prawdziwe perełki jest dzisiejsza stylizacja ze swetrem bonprix w rolach głównych.
Sweter z czystej wełny merino w bonprix…? Proszę bardzo 😋. Okazuje się, że nie jest to już żaden ewenement, bo jeśli wpiszecie w wyszukiwarce na ich stronie hasło: sweter wełniany, wyskakuje sporo pozycji. Oprócz tego znajdziecie jeszcze klasyczne modele z domieszką kaszmiru. Podoba mi się ten trend, że wiele sieciówek zaczyna stawiać na lepszą jakość. Wierzę, że w końcu przestanie być tak wielki popyt na poliestrowe i akrylowe wyroby… Często ubolewam nad składem swetrów, bo jest wiele fajnych, nowoczesnych fasonów, które odpadają tylko i wyłącznie z powodu nitki. Domieszka poliamidu jeszcze ujdzie, ale cały sztuczny sweter nikogo chyba nie będzie cieszył (szczególnie po praniu), a tym bardziej ogrzewał.
Dlaczego wybrałam właśnie ten sweter?
Szukałam fajnego oliwkowego swetra. Jakiś czas temu udało mi się nawet upolować prosty, bawełniany fason. Gdy zobaczyłam ten wełniany i to na dodatek w moje ulubione pasy, nie mogłam nie skorzystać z takiej okazji. Wybrałam rozmiar 48/50, bo lubię luźne, oversize’owe formy. Wełna jest przyjemnie miękka, a splot w prążek wróży bardzo dobrze na przyszłość. Z mojego doświadczenia wynika, że właśnie taka dzianina najlepiej się nosi i znosi pranie w pralce 😁.
Moda na długie spódnice
Od dwóch sezonów obserwuję powrót długich spódnic. To całkiem przyjazny trend i jeśli tylko któraś z Was lubi spódnice, koniecznie powinna zainwestować w długą satynową. Jest bardzo wygodna. Robi wrażenie dopasowanej, bo opływa sylwetkę, ale w żaden sposób jej nie obciska. To najprzyjemniejsza i najwygodniejsza forma dopasowanej spódnicy. Moja jest z H&M i z tego co widziałam nadal jest dostępna na stronie.
Dwa dodatkowe warianty
Założyłam jeszcze sweter z moją ulubioną, zwiewną spódnicą. Bardzo lubię takie zestawienie. Podoba mi się kontrast przezroczystej tkaniny w groszki z grubą dzianiną. Było już kilka fajnych stylizacji, w których wykorzystałam ten patent. Na wyróżnienie zasługuje szczególnie ta z listopada 2019 roku. Nadal jest aktualna i kto wie, czy jutro właśnie się tak nie ubiorę…
Przy tej spódnicy mogłam pozwolić sobie na włożenie swetra za pasek. Taki patent wydłuża optycznie nogi, a bioderka i pupa nadal są bezpiecznie i strategicznie zasłonięte …
A ostatnia wersja jest zdecydowanie dla posiadaczek talii, nawet takiej minimalnej jak moja.
Dzięki temu, że sweter jest z miękkiej dzianiny, a spódnica ZARA w gumkę, upchnęłam za pasem cały sweter 😊.
Jeśli macie choćby jeden centymetr więcej w pasie niż w biodrach odradzam takie fasony. Zrobi się tzw. „kopa siana”. Znacznie lepiej będziecie wyglądać w tej pierwszej, satynowej spódnicy, z luźno puszczonym swetrem. Ładnie wyciągną sylwetkę.
Do takiej dwukolorowej, bardzo stonowanej stylizacji można dorzucić jeszcze bardzo mocny trend w postaci srebrnych dodatków. Odkąd mam srebrne mokasyny i dużą torbę, chętnie po nie sięgam i łączę ze wszystkimi kolorami. Efekt jest naprawdę fajny. Warto skorzystać z okazji i obsypać się srebrem nie tylko wieczorowo.
❤️Moje Drogie Silverowiczki ❤️
Pożegnałyśmy 2023 rok…
Życzę Wam, aby ten 2024 obfitował w zdrowie, radość i spełnienie marzeń. Niech każdy dzień przynosi Wam uśmiech na twarzy i satysfakcję z tego, kim jesteście. Niech stylowy wygląd towarzyszy Wam przez cały rok, podkreślając Wasze piękno i kobiecość. Pamiętajcie, że wiek to tylko liczba, a dobry styl wynika głównie z pewności siebie i pozytywnego podejścia do życia. Niech ten rok przyniesie Wam mnóstwo inspiracji, odwagi do eksperymentowania z modą
i tworzenia niepowtarzalnych stylizacji. Bądźcie sobą, czerpcie radość z drobnych przyjemności i błyszczcie swoim wyjątkowym światłem!
SIWA💋💋💋
7 komentarzy
Dzień dobry. Daj proszę znać, jak ten sweter po pierwszym praniu w pralce. Czy jesteście z Gosią w drodze do Düsseldorfu właśnie??
Witaj Aldonko,
Sweter przejął mój Franio. Oczywiście dam znać, jak zachowuje się po praniu.
Do Dusseldorfu startujemy w ten czwartek. Postaram się zrobić jak najlepszą relację z naszego modowego weekendu.
Buziaczki,
SIWA
Ach!! Can’t wait – to moje ulubione relacje na blogu Siwej! 🙂 Jaram się i mam frajdę, nieustająco. Pomyślnych łowów!
Fajnie, lubię takie zestawienie kolorystyczne. Zachciało mi się wyglądać podobnie. Puchowy płaszczyk z hm (bardzo podobny do Twojego)- mam. Spódnica oliwkowa… lub czarna- jest. Oliwkowy golf- obecny! Do tego czarny sweter i mamy: wypisz, wymaluj i o mało co – kopia Agi.
Pozdrawiam, ściskam
Witaj Sabo,
Wiem, że lubisz to zestawienie i wiem również, że świetnie w nim wyglądasz. Twoja kurtka jest dużo fajniejsza i bardziej ekskluzywna . Tych podobieństw w naszych szafach jest znacznie więcej… Cieszę się, że stylizacja zainspirowała Cię do własnej wersji.
Dziękuję za wirtualną kawkę. Mam nadzieję, że dane nam będzie wypicie pysznego latte w realu Oby jak najszybciej.
Buziaczki,
SIWA
Witaj Agusiu w Nowym Roku! Sweter fantastyczny, fason, kolor, no i skład to oczywiste. W połączeniu z płaszczem…bajka. A spódniczka moja ulubiona to ta w groszki super. Wejście w Nowy Rok z przytupem. Oby tak dalej. Uściski D.
Witaj Dorotko,
Takie sweterki lubimy najbardziej. Wełniane, mięciutkie i z charakterem, bez względu na to skąd pochodzą. Spódnica w groszki robi zawsze dobrą robotę i zestawiona nawet z najprostszym swetrem staje się odjazdową stylizacją
Buziaczki,
SIWA