ZABAWA BEŻOWYM GARNITUREM ( A MOŻE LETNIM MUNDUREM :) ? )

Wiem, wiem, długo kazałam Wam czekać na kolejny wpis. Wybaczcie, ale nie mogę się ciągle odnaleźć po wakacjach marzeń… Dzisiaj mam dla Was stylizację, w której rzadko można mnie zobaczyć. Siwa w garniturze i na dokładkę w beżach to prawdziwy rarytas.
Garnitury są teraz lansowane przez większość projektantów i choć w obecnych trendach mają bardziej oversizowe wymiary, mój klasyczny, beżowy od TONI GARD też sprawdza się całkiem dobrze. Nie umiem nosić garnituru w wersji bardzo formalnej, bo kojarzy mi się wtedy z korporacyjnym mundurkiem. Dużo bardziej odpowiada mi wersja na luzie. W zeszłe lato zaprezentowałam go w połączeniu z jasną szarością, a tym razem postawiłam na klasyczne zestawienie z czernią. Zobaczcie co z tego wyszło.

Z moim zacięciem, by wszystko do siebie pasowało, musiałam oczywiście dobrać do stylizacji odpowiednią torbę. Shopper RESERVED ma dobrych kilka lat i aż trudno uwierzyć, ale jest skórzany. Były takie czasy, że można było kupić dodatki w tej sieciówce nie tylko z plastiku.

Garnitur TONI GARD ma ponad 20 lat i jest niezbitym dowodem na to, że warto inwestować w klasykę. Nawet poduszki wróciły do łask i nie rażą tak w marynarce, jak kilka lat temu. Spodnie mają prosty krój i aby nabrały odrobinę lekkości, mocno je podwinęłam.

Saszetka VAGABOND jest nieodłącznym towarzyszem moich stylizacji. Z tej samej skóry uszyte są klapki THE OTHER STORIES, co sprawia, że mam bardzo zgrane dodatki 😉 .

Podobną miłością, co saszetkę, obdarzyłam pasko-szelki RUNDHOLZ. Nie mogło ich zabraknąć w dzisiejszym wpisie, bo jak żaden inny dodatek w mojej bogatej kolekcji, potrafią dodać „pazura” każdej stylizacji. Od razu z grzecznej pani w garniturze zamieniłam się w ostrą babkę, której nikt nie podskoczy 🙂 . Mina mówi sama za siebie.

Pod marynarką ukrył się bardzo ciekawy top H&M. Kupiłam go kilka lat temu i jak na tą sieciówkę był stosunkowo drogi. Naturalny skład był małym usprawiedliwieniem, ale tak naprawdę warto było zapłacić tą cenę za sam fason.

Z pozoru nic takiego, ale ten top to istny kameleon. W zależności od potrzeb może przybierać różne długości. Półokrągły podkrój z tyłu jest bardzo efektownym elementem, który dodatkowo sprawia, że top fantastycznie układa się na pupie.

Na tym zdjęciu możecie zobaczyć, jak duże znaczenie ma długość topu. Można z tego skorzystać i wybrać taką, która pomoże nam zrównoważyć proporcje sylwetki.

Ja najczęściej wkładam top z przodu za pasek, a z tyłu pozwalam mu łaskawie zasłonić moją pupę 🙂 .

Moje drogie, mam dla Was niespodziankę. Ostatnio do sukienki electric blue założyłam pantofle na obcasie, czym wzbudziłam Wasz zachwyt. Teraz znowu występuję w obcasach, ale w zestawieniu z garniturem, co czyni dzisiejszy wpis naprawdę wyjątkowym, bo jeszcze nigdy w życiu mi się  to nie przydarzyło…

Buty ZARA nabyłam na przecenie wiele lat temu. Pasowały wtedy idealnie do weselnej kreacji i potem długo przeleżały się w szafie. Wyciągam je czasem od wielkiego dzwonu, bo mam w nich praktycznie 190cm. wzrostu, a mój mąż ( nie wiem dlaczego 😜 ) nie przepada, gdy jestem od niego wyższa 🙂

Okazało się, że z obcasami garnitur prezentuje się wspaniale. Trochę mnie to zaskoczyło, jak dobrze czułam się w tej wersji.  Z marynarką czy bez, z dłuższym czy krótszym topem, za każdym razem patrzyłam w lustro i przecierałam oczy ze zdziwienia.

WERSJA Z DŁUŻSZYM TOPEM

WERSJA Z KRÓTSZYM TOPEM

GARNITUR W KOMPLECIE 😜

GARNITUR Z SASZETKĄ W TALII

GARNITUR Z SZELKAMI

GARNITUR Z SZELKAMI I SASZETKĄ – WERSJA DE LUX

Okazało się, że w obcasach można także spokojnie podskakiwać…

Mam nadzieję, że miałyście dużo przyjemności z oglądania różnych wcieleń letniego garnituru. Dajcie koniecznie znać w komentarzach, która wersja spodobała się Wam najbardziej. Wpis kończę, jadąc pociągiem do Łodzi. W sobotę będzie bardzo ważny dla mnie dzień – ślub mojego brata. Jestem druhną, bardzo przejętą swoją rolą i bardzo Was proszę, trzymajcie kciuki, by wszytko poszło perfekcyjnie. Obiecuję, że zaprezentuję Wam swoją weselną kreację przy najbliższej okazji, a tymczasem…
…do następnego razu,
SIWA

Możesz także polubić

10 komentarzy

  1. Wyglądasz fantastycznie jak zawsze, ale zaskakująco lekko jak na strój formalny którym bądź co bądź jest garnitur. Tymczasem już wywinięcie nogawek zdjęło formułę poprawności z garnituru.
    Bardzo podoba mi się komentarz dotyczący możliwości zakupu Mężowi czapki z pomponem 🙂 Dorób pompon do czapki Twojej produkcji i też będzie super 😀

    1. Witaj Pati,
      Garnitur to nie do końca moja bajka, ale jak widać, można nawet tak formalny strój stylowo spacyfikować. Czasem zakładam różne rzeczy, które lansowane są jako „must have” sezonu. Wychodzę wtedy ze strefy komfortu swojego stylu i staram się przetworzyć taki trend po swojemu. Robię to, bo jeśli Wam radzę próbować nowych rzeczy w poszukiwaniu własnego stylu, to sama nie mogę się zamykać na modowe eksperymenty.
      Czapkę zrobię z pewnością, nie wiem tylko, czy Mąż wyrazi chęć noszenia takiej z dużym pomponem 😉
      Buziaczki, SIWA

  2. Hej Aga , warto było poczekać na Twoje pourlopowe przebudzenie
    jeśli był to wyjazd marzeń rozumiem ,że powrót do prozy życia
    postępował w żółwim tempie . Stylizacja jest cudna , ponadczasowa
    i jak zwykle ma to coś , uwielbiam taki zastaw kolorów . Fajnie wyglądasz
    obcas podkręca całość , płaskie obuwie to luz , szczerze obie wersje
    mnie przekonują jest naprawdę glam.. Jako druhna będziesz the best
    co do tego to nie mam wątpliwości udanej zabawy pozdrawiam ciepło,

    1. Witaj Jolu,
      To prawda, że im wspanialsze były wakacje, tym trudniej powrócić do rzeczywistości. Mam nadzieję, że najgorsze mam już za sobą. Garnitur zrobił dobrą robotę i w każdej wersji czułam się fantastycznie. Cieszę się, żę spodobały Ci się wszystkie odsłony.
      Dzisiaj, na ślubie brata, będę swoją najbardziej elegancką wersją. Zobaczymy jak spodoba się Wam moja kreacja. Już niebawem wrzucę zdjęcia i podzielę się wrażeniami z tej radosnej dla mnie uroczystości.
      Buziaki, SIWA

  3. W obcasach jest superowo! W razie draki kup mężowi czapkę z pomponem i się wyrówna 😉 Cmok ❤️

    1. Witaj Ewuniu,
      Garnitur z obcasami kojarzy mi się z Nowym Jorkiem. Bez wahania wyszłabym w takiej wersji na podbój Manhattanu 🙂 . Mąż będzie wtedy w czapce z pomponem, obowiązkowo!
      Buziak, SIWA

  4. Agusiu, garnitur extra, kolor też. Wersje których tym razem mnogość – wszystkie dobre, ja decydowanie wolę z płaskimi fantastycznymi butami. Obcasy to nie moja bajka – nawet na Tobie. Wszystkie smaczki obejrzane szczegółowo. Baw się dobrze na ślubie brata i prosimy koniecznie o fotki kreacjowe. Buziaki D.

    1. Witaj Dorotko,
      Ja też wolę płaskie klapeczki, ale muszę przyznać, że już dawno nie czułam się tak dobrze na obcasach. Może jednak kiedyś wystąpię na jakimś garden party w garniturze na wysokościach 😉 . Robię sporo zdjęć w Łodzi i mam nadzieję, że wyjdzie z tego fajny wpis weselny…
      Buziaczki, SIWA