
Witajcie Moje Drogie Silverowiczki,
Wakacje były super! Słońce, plaża, morze… Fantastyczne towarzystwo i sprzyjające okoliczności przyrody. Jednym słowem niczym niezmącony relaks.
Jak wiadomo, nic nie trwa wiecznie. Nadszedł niestety czas, że trzeba było wrócić do domu, do rzeczywistości, do własnej codzienności.
Na szczęście bardzo lubię swoją pracę i nie mam żadnych problemów z odnalezieniem się w butikowej rzeczywistości. Troszkę trudniej jest w domowych pieleszach.
Niestety nie ma chętnych do wymyślania, przygotowywania i podawania wyszukanych dań. Trudno uwierzyć, ale wystarczyły zaledwie dwa tygodnie, bym zapomniała o istnieniu takich czynności jak zmywanie czy sprzątanie… Obawiam się, że znacznie więcej czasu zajmie mi, żeby się do nich na nowo przyzwyczaić 😉 .

Dużym zaskoczeniem na minus (dosłownie i w przenośni) była temperatura, która przywitała mnie w Polsce. Wyjechałam wiosną, a wróciłam jesienią.
Prawdę mówiąc, byłam święcie przekonana, że po powrocie wskoczę już w lekkie ciuchy i na blogu zawitają bardziej letnie stylizacje.
Po dwóch tygodniach chodzenia głównie w kostiumie plażowym i klapeczkach, ciężko było sięgnąć do szafy po grubsze ubrania. Opalenizna wakacyjna aż się prosiła o prezentację.
Postanowiłam wykorzystać jedyny w zeszłym tygodniu, słoneczny dzień – wtorek i zrobić sesję w plenerze.

Cała stylizacja oparta jest na najmniejszym dodatku – okularach przeciwsłonecznych. To od nich zaczęłam budować dzisiejszego look’a. Nie są to żadne firmówki, kupiłam je na tureckich wakacjach. Spodobały mi się niebieskie szkła oprawione w „panterkowe” ramki.

Pantera
Skoro pojawiła się już panterka na okularach, musiałam dorzucić do stylizacji pozostałe dodatki w ten zwierzęcy print. Torbę i apaszkę zaprezentowałam wcześniej, ale buty zaliczają dziś premierę.
Model Mary Jane ma teraz swoje pięć minut w modzie. Niewątpliwą zaletą tego fasonu jest delikatność i lekkość. Po wielu sezonach, w których dominowały buty na grubych i masywnych podeszwach, nadszedł czas na bardziej kobiece i delikatne modele.
We wszystkich sklepach jest ich teraz mnóstwo. Jeśli podobają się Wam pantofelki pensjonarki, śmiało możecie ruszać na zakupy. Skórzane, plecione, z siateczki czy (tak jak moje) bawełniane. Do wyboru do koloru.


Trencz
Taki klasyczny fason płaszcza od lat gości w kanonach mody. Pojawia się praktycznie w każdej kolekcji. Jest tak wiele wariacji na jego temat, że chyba nie będzie żadną przesadą, gdy określę go mianem uniwersalnego ubrania, które łączy pokolenia…
Ten, z dzisiejszej stylizacji, jest już drugim w mojej szafie, bo pierwszy podebrała mi Córcia :).


Baza
Ponieważ bardzo chciałam się pochwalić opalenizną, postawiłam na białe dżinsy i top.
Na fali powrotu lat dziewięćdziesiątych, pojawiły się znowu dżinsy z podwiniętymi nogawkami. Można kupić „gotowce”, jak te z najnowszej kolekcji COS lub wywinąć nogawki w tych, które mamy już w szafie.
Ja tak właśnie zrobiłam. Wzięłąm tylko ten model, który miał najdłuższe i wystarczająco szerokie nogawki. Dodatkowo, na bocznych szwach, od spodu, zabezpieczyłam je małymi agrafkami.
Z pewnością zauważyłyście, że zamiast paska mam zawiązaną apaszkę. To bardzo fajny i modny patent. W ten sposób możemy idealnie dobrać print lub kolor do stylizacji. Trudno mieć przecież paski we wszystkich kolorach jakie lubimy…


Kolor na dodatek
Tak wygląda ta sama stylizacja bez mocnego koloru. Wszysko gra, ale jak dla mnie znacznie ciekawiej i wyraziściej było z niebieskim swetrem RUNDHOLZ i małymi torebeczkami, przypiętymi w formie breloczków.

Dlaczego akurat wybrałam niebieski kolor?
To chyba oczywiste. W końcu okulary mają niebieskie szkła… Niestety na zdjęciach nie widać tego tak wyraźnie, jak bym chciała. Uwierzcie mi na słowo, że na żywo był super efekt 🙂 .

Zaskakujące spotkanie

Nie ma przypadków! Musiałam akurat tego dnia przejść się ulicą Chmielną, aby spotkać taką stylową i silverhair’ową kobietę. Chyba byłam w szoku, bo podczas rozmowy i robienia wspólnych fotek, kompletnie zapomniałam zapytać tę wspaniałą kobietę o imię.
Fantastyczna, nowoczesna stylizacja w moim ulubionym zestawieniu black&white!!! Szerokie, przykrótkie dżinsy w połączeniu z oversize’ową marynarą. Korale, okulary i ta jedwabna chusta w grochy, stylowo zawiązana na głowie. Dopełnieniem były odjazdowe skarpety i sneakersy godne każdej fashionistki…
Modnie, stylowo i wygodnie…
Z rozmowy wynikało, że to taki codzienny, bezpieczny zestaw… Jak dla mnie bomba! Będę wypatrywać, może uda mi się jeszcze raz spotkać tą stylową, silverhair’ową kobietę i naprawić niedopatrzenie z imieniem… No i chętnie zobaczyłabym jakąś inną stylizację 🙂 .


Moje Drogie Silverowiczki,
W tym wpisie udało mi sie upchnąć całkiem sporo świeżych trendów. Panterka, buty Mary Jane, wywinięte dżinsy… Ale może podoba się Wam jakiś inny trend, który chciałybyście bym zinterpretowała? Dajcie znać w komentarzach.
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że to ostatnie takie chłodne dni. Z niecierpliwością czekam na słońce i wyższe temperatury. Obiecuję, że jak najszybciej wrzucę kolejne stylówki. Bez skarpet, kurtek i innych ciepłych dodatków… Niech ta wiosna się w końcu przebudzi…
Do następnego razu
SIWA 💋

5 komentarzy
Aga, wybacz! Dzisiejsza stylizacja kompletnie do mnie nie przemawia. Osobiście odrzuciłabym cała panterkę (oprócz okularów), reszta- rewelacja!
To tylko moje zdanie i absolutnie nie liczę, że ktokolwiek mi przyklaśnie. Nie jestem fachowcem w dziedzinie mody i też ubieram to, na co mam właśnie ochotę. Odnoszę jednak wrażenie, ze Twoje stylizacje w ostatnim czasie się nieco zmieniają. I nie ma w tym nic złego! Czasem w życiu chcemy zmiany, nie tylko nowego mebla w mieszkaniu, nowych zajęć, może nowych znajomości, ale też zmiany stylu. Całkiem to fajne, nie wieje nudą. Jednak moja Siwa wybierała bardziej oryginalne stylizacje. Wierzę, że kolejna stylówka mnie zachwyci Dzisiaj jednak moją faworytką jest, niestety…, Nieznajoma.
A teraz wystawiam klatę i czekam na ciosy od Silverowiczek;)
Pozdrawiam, ściskam
Witaj Sabo,
Jakże się cieszę z Twojego komentarza. Jest kilka powodów…
Po pierwsze.
To co napisałaś oznacza, że masz swój styl i doskonale wiesz, co lubisz i co Ci się podoba. Wybierasz tylko takie rzeczy z trendów, mody i mojego bloga również 🙂 , które z Tobą współgrają. Brawo! Tak to powinno funkcjonować. Nie mam się o co obrażać. To miejsce stworzyłam by inspirować kobiety, zachęcać do eksperymentowania i bawienia się modą. Finałem ma być styl, który najlepiej nas wyraża i prezentuje światu. Miło oczywiście przeczytać, że stylizacja spodobała się nie tylko mnie, ale nie jest to warunek konieczny.
Po drugie.
Piszesz, że nie jesteś fachowcem w dziedzinie mody, a doskonale wychwyciłaś zmiany, które zachodzą w moim stylu. Doceniam Twoją wnikliwość i zaangażowanie.
Jestem teraz w takim momencie swojego życia, że na nowo definiuję swoje wartości, układam ubrania w szafie i myśli w głowie. Zmieniamy się cały czas… Po długim okresie zachwytu awangardą, moje stylowe wahadło wychyliło się bardziej w stronę prostoty i minimalizmu. Tylko miłość do oversize jest niezmienna 🙂 .
Po trzecie.
Mam nadzieję, że wszystkie Silverowiczki przeczytają Twój komentarz. Każda z nas jest niepowtarzalna i wyjątkowa. Tak właśnie jest, gdy dokonuje się świadomych wyborów, w całkowitej zgodzie ze swoimi upodobaniami. Nie ma takiej fizycznej możliwości, by spodobać się wszystkim, ale można podobać się sobie i emanować dobrą energią. Tego się trzymam.
Po czwarte.
Nieznajoma także wprawiła mnie w zachwyt i mocno zainspirowała. Przypomniała mi, że moim ulubionym i zdecydowanie dla mnie najpiękniejszym zestawieniem kolorystycznym jest black&white. Od naszego spotkania minął ponad tydzień, a ja cały czas ubieram się właśnie w taki sposób. Czasem tylko dorzucę dodatki w mocniejszym kolorze.
Po piąte.
Mam nadzieję, że niepotrzebne jest wystawianie klaty i czekanie na ciosy. Sądzę, że akurat tutaj, na blogu, większość z nas docenia fakt, że łączy nas podobna estetyka, wrażliwość i chęć zabawy modą. Nie wszystko trafia w nasz gust i od razu staje się inspiracją. I to jest w porządku.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Jeszcze raz dziękuję za szczery i wnikliwy komentarz.
Buziaczki,
SIWA
❤️
Bardzo energetyczna stylizacja. Oczywiście, że najpiękniej się prezentuje z turkusem, bardzo ożywia stylizację. Tak rzadko się spotyka ciekawie ubraną kobietę na ulicy, że nie dziwię się że „upolowałaś” Panią. Też mi się bardzo podoba, że kobiety w „pewnym wieku” przestały się „chować” w ubraniach a zaczęły śmiało bawić się modą i odważają się na rzeczy, które teoretycznie zarezerwowane są tylko dla młodych ludzi. Nie widzę absolutnie powodu żeby kobieta mocno dojrzała miałaby sobie odmówić szalonych, czy awangardowych fasonów czy stylizacji. Pozdrawiam ciepło i mam nadzieję że już wiosna zagości na dobre. D.
Witaj Dorotko,
W naszym przypadku, założenie sweterka Rundholz’a oczywiście podniosło znacząco wartość tej stylizacji . Żarcik.
Bardziej chodziło mi o podbicie stonowanej kolorystyki i złagodzenie „pazura” panterki. Równie dobrze pasowałby sweter w czerwieni, limonce czy nawet różu. Panterka jest fajnym wzorem, ponieważ łączy się praktycznie z każdym kolorem, a im są bardziej wyraziste, tym mocniej łagodzą jej charakter.
Pani również skradła moje serce i mocno zainspirowała. Przez cały tydzień chodziłam w zestawieniu black&white, dorzucając tylko ewentualnie dodatki w mocniejszym kolorze.
No jakoś ciężko w tym roku wiośnie wkręcić się w swoją rolę. Cały czas wydaje się być zaspana i niezdecydowana…
Buziaczki,
SIWA