STYLOWE PREZENTY

Każdy pretekst, by dawać prezenty jest dobry. Bardzo to przyjemne uczucie, kiedy widzisz uśmiech na twarzy obdarowanej osoby. Ale równie przyjemnie jest dostawać prezenty, szczególnie z okazji, której się zazwyczaj nie obchodzi. Takie są prawdziwymi niespodziankami…

Niedawno mi się takie przytrafiły. Po pierwsze, odwiedziła mnie ukochana Mama, co już wywołało moją wielką radość. Pretekstem do wizyty były moje imieniny, których praktycznie nie obchodzę, ale nic nie stało na przeszkodzie, by w tym roku było inaczej. Po drugie, na koniec jej wizyty, wybrałyśmy się na window shopping. Nie było żadnych planów zakupowych, po prostu zbyt wcześnie wylądowałyśmy na Dworcu Centralnym :). Dawno nie miałyśmy okazji poszwendać się po sklepach i muszę przyznać, że nawet nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo za tym tęskniłam.

Pierwszym, niespodziewanym zakupem – prezentem był sweter PULL&BEAR. Bardzo miękki i elastyczny. Na wyprzedaży jego cena wynosiła niecałe 50,-PLN. Szkoda tylko, że tak mało w nim naturalnych składników. Kolor za to jest obłędny (szaro-bury melanż), super splot w gruby prążek, no i jeszcze te długie rękawy. Dla mnie fason idealny. Jednak kobiety z większym biustem muszą uważać na takie fakturalne, grube swetry.  Mogą sprawić, że optycznie zrobi się tzw. „buła” , czyli dodadzą centymetrów tam, gdzie ich wcale nie potrzeba. Dlatego lepiej siegnąć wtedy po trochę cieńszą wersję angielskiego ściegu, bo ciężko rezygnować z niego w ogóle .

Do stylizacji wyciągnęłam z letniej szafy torebeczkę GINA TRICOT, którą upolowałam podczas Fashion Weekendu w Dusseldorfie.  Bardzo fajnie zaprezentowała się we wpisie pt. „KOBALTOWY ZAWRÓT GŁOWY”, gdzie była pięknym, letnim dodatkiem do jasnoszarej stylizacji.

W dzisiejszej stylizacji idealnie dopasowała się do pozostałych dodatków, czyli okularów  OXYDO ( oprawki  od okularów przeciwsłonecznych ) i szala w kratę ZARA, ale przede wszystkim do kolejnego, niespodziewanego prezentu – kurteczki puchowej STRADIVARIUS.

To wybitnie młodzieżowy fason, tak jak sklep, z którego pochodzi. Jest bardzo krótka i dla pań 40+  tylko do noszenia z długim, grubym swetrem i ciepłymi, wełnianymi spodniami 🙂 . Trzeba dbać o nereczki, żeby się nie przeziębiły…

Kieszenie też uszyte „po młodzieżowemu”, mocno po bokach i wysoko pod pachami. Chcąc włożyć do nich ręce, trzeba się troszkę pogimnastykować, ale to chyba tylko plus. Zawsze można powiedzieć, że ma się mały fitness zaliczony 😉 .

A tak kurtka prezentuje się, gdy jest zapięta. Niewątpliwą zaletą jest brak ściągacza na dole, przy rękawach zresztą też. Możemy wkładać pod nią każdą długość swetra i nie ma najmniejszego znaczenia, czy będzie szeroki, czy wąski, długi, czy krótki. Gdyby jednak ktoś chciał mieć ją ściągniętą na dole, to są troczki, które w moim przypadku dyndają jako ozdoby.

Nieodzownie w dzisiejszej stylizacji musiały się pojawić granatowe sztyblety POST EXCHANGE. Dość mocno je eksploatuję, bo ostatnio, często mi się zdarza sięgać po niebiesko-szare zestawienia.

W tak zwanym międzyczasie, wyszło słońce i czym prędzej założyłam okulary przeciwsłoneczne QUAY. Moje szare lustrzanki pasują do tej stylizacji idealnie.

Jest słońce, jest dobry nastrój i uśmiech na twarzy.

Do stylowych prezentów dodałam spodnie RUNDHOLZ , które w mojej szafie są już bardzo długo. Na tyle długo, że znów są trendy… Chyba nie uciekniemy przed szerokimi nogawkami. Od kilku sezonów są mocno lansowane i jak tak dalej pójdzie, nie pozostanie nic innego, jak odnaleźć swoją wersję szarawarów. Ja zdecydowanie lepiej się czuję w przykrótkich, które są łatwiejsze do noszenia zimą i dobrze wyglądają ze sztybletami.

Wygrzewając się na słońcu, napstrykałam mnóstwo zdjęć.

 

Jeszcze na koniec dwa podskoki. Na poważnie i na wesoło.

Ciekawa jestem, jak spodobały się Wam stylowe prezenty. Czy zdarza się Wam kupować w „młodzieżowych” sieciówkach? A może udało się Wam coś fajnego upolować? Czekam na Wasze komentarze.
Do następnego razu,
SIWA

Spodobała Ci się stylizacja? Polub lub udostępnij wpis.
Może właśnie dzięki Tobie powiększy się grono Silverowiczek?

Możesz także polubić

6 komentarzy

  1. Chabrowy stał się przedmiotem pożądania, jest boski, ale myśłałam o nim w połączeniu ze stalową szarością, jasnymi i zimnymi jej odcieniami i tak go noszę, ale tu pięknie zgrał się z ciemnią 🙂 super

    1. Witaj Pati,
      Trochę mnie opętało na punkcie chabrowego, ale już chyba tak mam, że jak mi się jakiś kolor spodoba, to idę za ciosem i kupuję wszystko co wpadnie mi w ręce, a raczej w oko 😉 . Chaberek to MUST HAVE przyszłego sezonu i jeszcze nie raz pewnie zagości na blogu. Warto dać mu zakwitnąć w naszych szafach na wiosnę…a z opalenizną, latem, będzie nam do twarzy…
      Buziaki, SIWA

  2. Dobry wieczór solenizantko , wszystkiego najlepszego ,świetny sposób
    na spędzenie imieninowego dnia, jak zawsze masz niezłe oko dzięki
    czemu udaje Ci się z góry ciuchów wyłowić niezłe trofea ,tworząc
    fajne stylizacje sweter jak widać milutki +kurteczka sama chętnie bym
    wskoczyła w taki zestaw ,prawdą jest że najlepsze prezenty robimy
    sobie sami .Kiedyś wpadałam do sieciówek ,teraz już rzadziej myślę że
    musiałabym mieć benedyktyńską cierpliwość by chcieć tam coś kupić
    ilość ciuchów mnie poraża, czuję się nieco zdezorientowana , ale są małe
    wyjątki jak ZARA tam trafiam niemal zawsze na niebanalny ciuch
    pozdrawiam i raz jeszcze wszystkiego naj..

    1. Witaj Jolu,
      Dziękuję za życzenia imieninowe 🙂 . Muszę nieskromnie przyznać, że mam talent do wynajdywania „skarbów” w sieciówkach. Najlepiej mi to wychodzi po powrocie z Fashion Week’ów, kiedy mam głowę pełną pomysłów i inspiracji. Wystarczy czasem krótki rzut okiem i widzę fason lub kolor, który będzie fajnie wyglądał w jakiejś stylizacji. Dlatego uważam, że warto podglądać modowe zdjęcia w internecie, w kobiecych pismach, na blogach np. Siwej 🙂 . Potem łatwiej nam dostrzec w ogromnej masie ciuchów tą „perełkę”, która zabłyśnie w naszej szafie…
      Buziaki, SIWA

  3. Dzień dobry Agusiu, po pierwsze wszystkiego naj naj z okazji imienin. Ja też nie obchodzę ale jak jest okazja to czemu nie. Obłędny jest ten kolor chabrowy w zestawieniu z ciemnym szarym. Bardzo to energetycznie wygląda. Kurteczka świetna i w ogóle wszystko bardzo mi się podoba. Sweter jest extra. Kiedyś uwielbiałam ten tzw. splot w rowy ale faktycznie bardzo spulchnia sylwetkę o biuście już nie wspomnę ale nadal uważam że jest świetny. Co do chodzenia po młodzieżowych sieciówkach to owszem zdarza mi się i bardzo się cieszę jeśli uda mi się coś upolować i jeszcze bardziej załapać się na rozmiarówkę młodzieńczą hi hi. Na ogół są to…. piżamy z Reserved z wzorem… Snoopy. No to tyle. Całuję bardzo Twoja D.

    1. Witaj Dorotko,
      Już od dłuższego czasu, nosiłam się z zamiarem zrobienia stylizacji, w której znalazłby się ciemny odcień szarości z chabrowym. Prezenty wstrzeliły się idealnie w tą koncepcję.Cieszę się, że spodobała Ci się stylizacja.Ja jestem z niej wyjątkowo zadowolona 🙂
      Taaak… rozmiarówka w sieciówkach to dramat i pozostawia wiele do życzenia. Dobrze, że jest moda na oversize, bo dzięki temu można się czasem załapać na jakiś fajny fason w dobrej cenie 🙂 . Ja też mam piżamki z Reserved, ze Snoopy’m i Kubusiem Puchatkiem… Piżamowe rozmiary są bardziej łaskawe 😉
      Buziaki, SIWA
      P.S. Dziękuję za życzenia imieninowe