Szerokie spodnie w pasy? Jak je nosić? Czy to napewno dobry pomysł? W dzisiejszym wpisie postaram się odpowiedzieć na te pytania.
Dawno nie było stylizacji black&white. Dałam Wam trochę odpocząć od tego zestawienia, ale nie mogło to trwać zbyt długo. Staram się wprawdzie ostatnio, jak najczęściej, nosić w srebrnych tonacjach, jednak moja miłość do czarno-białego jest na tyle silna, że nie umiem od niej uciec.
Tytułowe, szerokie spodnie w pasy kupiłam w zeszłym roku w H&M. Podobne, może odrobinę węższe, widziałam także w tegorocznej kolekcji. Nie są to ekskluzywne, jedwabne spodnie, choć są bardzo miłe do ciała. Metkę niestety wyprułam i nie mam pewności co do składu. Obstawiam, po dotyku, wiskozę z poliamidem. Kluczową sprawą jest to, że materiał jest cienki, chłodny i ładnie się układa. Spodnie są zwiewne i aż żal, że nie widać na zdjęciach, jak pięknie poruszają się w ruchu.
Spodnie z przodu mają zaszewki, co sprawia, że są bardzo szerokie. W pasie jest guma!!! Dzięki temu jest to najwygodniejszy fason na świecie. Jeśli tylko macie odrobinkę talii, a nogi uważacie, że nie są waszym atutem, koniecznie musicie wejść w posiadanie takich spodni. Nie ma lepszej maskownicy:). Wiem, że jestem bardzo wysoka i pewnie myślicie, że ten fason jest tylko dla takich osób. Oczywiście dużo w tym prawdy, ale gdy założycie buty na wysokim obcasie i dodacie sobie centymetrów, też może być dobrze. Trzeba tylko lubić obcasy;)… Ja już ich prawie w ogóle nie noszę. Nawet nie mogę sobie przypomnieć kiedy ostatnio mi się to zdarzyło. Chyba podczas robienia zdjęć do świątecznych stylizacji:).
Kiedy spodnie są tak szerokie, góra niestety musi być dopasowana. Można założyć coś krótkiego i niezbyt obcisłego lub coś dłuższego z paskiem podkreślającym talię. Ja wybrałam drugi wariant.
Moja „góra” to żakiet RUNDHOLZ z kolekcji wiosna-lato 2015. Naszyte, odstające kieszenie nadają mu lekko militarny charakter, ale w zestawieniu z lejącymi i delikatnymi spodniami, wygląda elegancko. Uszyty jest w wiskozy, która genialnie sprawdza się podczas upałów. Jest nawet lepsza od jedwabiu, bo bardziej „oddycha” i przede wszystkim, można ją prać bez żadnych obaw w pralce.
Żakiet jest na mnie luźny i ma dość szerokie rękawy. Aby nie popsuć proporcji i zachować efekt dopasowanej „góry”, musiałam podwinąć rękawy. Tak jest zdecydowanie lepiej.
8 komentarzy
No jaka Ty piękna, dostojna, smukła, subtelna, czarująca….a jaki hipsterski pecik w kadr się wkradł 🙂
Witaj Pati,
Dziękuję i muszę przyznać, że bardzo wnikliwie oglądasz zdjęcia. Nic się przed Tobą nie ukryje:). Najpierw chciałam powtórzyć ujęcie, ale stwierdziłam, że perfekcja jest nudna i mały pecik dodaje kolorytu.
Buziaki, SIWA
Wow. Jest super! Mam szerokie, luźne spodnie w pionowe, wąskie czarno-białe paski: guma w pasie i dwie ukośnie kieszenie. Kupiłam je w sklepie z… bielizną, to był dół od piżamy. Ale od razu pomyślałam, że na lato mogłyby być idealne jako lejące się, eleganckie „palazzo pants”do jakiejś czarnej góry… tylko jeszcze nie odważyłam się ich założyć na letnie wyjście :)Noszę w upały po domu!
Witaj Aldonko,
Zatem najwyższy czas wypuścić je na wolność. Kto będzie wiedział, że to dół od pidżamy? A jeśli nawet, to pomyśli, że z Ciebie prawdziwa fashionistka… Nie pozwól im się marnować w domu, kiedy mogą zabłysnąć na mieście:).
Pozdrawiam, SIWA
No moja szczęka już się pozbierała. Co tu powiedzieć, pięknie z klasą, bardzo elegancko, nowocześnie i z charakterem – no Aga po prostu. Dzięki, że jesteś. D
Dziękuję Dorotko,pozdrawiam
SIWA
Czytasz w moich myślach????? Nie mogłam doczekać się biało czarnej stylizacji w letniej wersji. No to się doczekałam! OMG, jak mówią starożytni Amerykanie :))) Jak pozbieram szczękę z podłogi, to Ci powiem, jak mi się PODOBAŁO. Tymczasem- Cmok ❤️
Witaj Ewuniu,
Twoje słowa – miód na moje serce blogerki. Czekam zatem na recenzję w późniejszym terminie:).
Buziak, SIWA