SPODNIE W KRATĘ

Zdarzają się chwile, gdy zobaczysz w sklepie rzecz  i od razu wiesz, że będzie świetnie pasowała do twojej szafy. Tak właśnie było ze spodniami w kratę, na wyprzedaży w ZARZE. Oczami wyobraźni już widziałam, jak pięknie będą się komponować we wszystkich tzw. rudych stylizacjach. Ten cieniutki rudy pasek w kracie skradł mi serce i sprawił, że nie mogłam się im oprzeć. Jak na ZARĘ, skład materiału bardzo korzystny. Wiskoza z odrobiną wełny i elastanu. Cienki, przyjemny materiał, który „pracuje” i dzięki temu jest bardzo wygodny w noszeniu.

Bardzo lubię zestawienie rudego z szarym. Oba te kolory fajnie się uzupełniają i wzajemnie podkreślają swoją urodę. Nowe spodnie w kratę były zatem świetnym pretekstem, by po raz kolejny ubrać się w tej kolorystyce.

Zdjęcia w miejskim plenerze ( zrobione przez Franka ) przeplotłam ze zdjęciami zrobionymi w butiku. Na tych drugich widać więcej szczegółów.

W podobnym klimacie był już na stronie wpis pt. „Luźne gacie i kurtka na wacie czyli szary z rudym”. Tam królowały luźne, szare gacie RUNDHOLZ. Kto nie widział, zapraszam.

Dopiero teraz do mnie dotarło, że w dzisiejszej stylizacji użyłam w większości rzeczy z sieciówek. Rudy płaszczyk i kraciaste spodnie są z ZARY. Sweter, który spełnia rolę szala i torba, to produkty H&M. Najbardziej „ekskluzywny” jest sweter RUNDHOLZ i czapka HAND MADE by Silverhair.

Sweter RUNDHOLZ jest mocno przerysowany i ma nisko wszyte szerokie rękawy. Tworzy formę dużego „pudełka”.  To bardzo korzystny fason dla kobiet, które chcą ukryć większy biust, mocniej zbudowane ramiona czy lekko zaokrąglony brzuszek. Wszystko jest skrzętnie ukryte. Przy tego typu swetrze dół musi być zdecydowanie węższy i nie ma znaczenia czy będą to zwężające się spodnie, czy spódnica.

Kto nie lubi zbyt obszernych swetrów, może go trochę zebrać i włożyć za pasek spodni. Podwinięcie rękawów doda także lekkości stylizacji. Szczuplejsze ręce wystające z szerokich rękawów wyraźnie sugerują, że  sweter jest gruby, a właścicielka szczupła.

Na koniec wrzucam zdjęcie, które zrobiłam sobie z moim ukochanym fotografem, FRANKIEM. Buziak był tak słodki, że z wrażenia fotograf aż zamknął oczy ;).

Cały czas czekam na diametralną zmianę pogody. Wiem, że wiosna musi przyjść, ale czemu się tak ociąga? Bardzo na nią liczę, bo gdy nadejdzie poprawi się także moja pogoda ducha.

Ściskam Was mocno i do następnego razu,
SIWA

P.S. Jeśli znajdziecie chwilę na napisanie komentarza, będzie mi bardzo miło:). Czekam także na Wasze sugestie i propozycje stylizacji do zrealizowania.

Możesz także polubić

4 komentarze

  1. Oczarowałaś mnie w swetrze zamiast szala. Dla mnie to nieznana odsłona dobrze znanego zastosowania. Dziękuję 🙂

    1. Witaj Pati,
      Czasami się zdarza, że w mojej całkiem sporej kolekcji szali, nie mogę znaleźć pasującego do stylizacji. Sięgam wtedy po sweter i już jest. Prosty i niezawodny sposób na małe braki w szafie ;).Dziękuję Ci za komentarz.
      Buziaki, Siwa

  2. Witaj Agusiu, no stylizacja jak zwykle bez pudła. Zachwycił mnie za to fantastycznie dobrany kolor kostki brukowej która się wpisała w rudości /chyba szukaliście specjalnie hi hi/. Miałam kiedyś w szafie same rudości /byłam ruda/ i teraz tak trochę tęsknym okiem patrzę na te kolory. Dla Ciebie i Mistrza Foto Franka uściski. Oby do wiosny /tej prawdziwej/

    1. Witaj Dorotko,
      Prawda,że pięknie się wszystko skomponowało. Wyszło może trochę jesiennie, ale nie da się lżej ubrać. Nie ma mowy. Czekam z utęsknieniem na wiosnę, ale jeszcze chyba nie tak szybko do nas zawita. Ten okres przejściowy jest najtrudniejszy i musimy go jakoś przetrwać. Odnoszę wrażenie, że co roku coraz trudniejszy…
      Ściskam, SIWA