ŚLUBNA MARYNARKA DO ROBOTY

Zapraszam Was dziś do przyjrzenia się z bliska przepięknej marynarce RUNDHOLZ. Z racji roli odegranej w zeszłą sobotę, zyskała miano ślubnej. Myślę, że tak już zostanie. Ile razy ją założę, będę sobie przypominać ten dzień…

Jak pisałam w relacji z wesela, lubię, kiedy rzeczy, nawet te wizytowe, mogą po imprezie służyć w codziennych stylizacjach. Wystarczy tylko zmienić dodatki albo zestawić je z innymi ciuchami i gotowe.

Ponieważ podczas ślubu nie zrobiłam zbyt wielu zdjęć w mojej boskiej marynarce, postanowiłam zrobić serię stylizacji, w których pokażę jej urodę. Dziś pierwsza z nich, z luźnymi gaciami, też od RUNDHOLZ’a.

Spodnie z dzisiejszej stylizacji były pierwszymi w mojej kolekcji i to od nich zaczęła się moja miłość do luźnych gaci.

Z tym fasonem jest tak, że albo jest uwielbiany, albo nienawidzony. Szczególnie nie przepadają za nimi faceci, ale na szczęście nie wszyscy😜.

Do marynarki mogłabym założyć prawie każde luźne gacie z mojej kolekcji, ale wybrałam te szare, ze względu na kolor, który idealnie pasuje do pasków na marynarce.

Dobrze dobrane dodatki to znak rozpoznawczy mojego stylu. Worek z męskiej kolekcji RESERVED i torebka SOLAR, to zgrany duet, który pomieścił wszystkie niezbędne rzeczy.

Na nogach mam slip-ony POST EXCHANGE z moimi ulubionymi kokardkami 😁

Bez worka stylizacja robi się bardziej elegancka. Zresztą torebka towarzyszyła mi także podczas ślubu. Z tiulową spódnicą tworzyła zestawienie ton w ton.

 

Torebkę SOLAR można nosić na ramię, przez ramię, a po odpięciu paska tworzy się klasyczna koperta. To dopiero wersja elegancja Francja 😉 .

Jeszcze kilka słów o marynarce, bo naprawdę na to zasługuje. Największą jej zaletą, oprócz koloru i fasonu, jest materiał, z którego jest uszyta. Len, wiskoza i odrobina elastanu, dały mieszankę, która sprawia, że w tym bardzo dopasowanym fasonie można się czuć swobodnie i wygodnie, co widać po uśmiechu na prawie wszystkich zdjęciach 🙂 .

Moje siwe włosy rosną i z radością odnotowuję, że pomalutku zbliżam się do wymarzonej fryzury. Kreatyna z prostowania też się wypłukuje, co sprawia, że powracają loki. Teraz to raczej delikatne, hollywoodzkie fale, ale z każdym dniem kręcą się chętniej.

To już koniec dzisiejszego wpisu. W radosnym nastroju, w pięknej, ślubnej marynarce i wakacyjnej opaleniźnie, zrobiłam sobie tradycyjne zdjęcie z podskokiem. Mam nadzieję, że jesteście po wakacjach w świetnej formie i nie sprawi Wam żadnego kłopotu napisanie małego komentarza 🙂 .
Buziaki i do następnego razu,
SIWA

Możesz także polubić

6 komentarzy

  1. Faceci nie przepadają za luźnymi gaciami bo może nam ich bardzo zazdroszczą, nawet jeśliby je nosili nie wyglądaliby w nich tak dobrze. Żakiecika można zazdrościć co niniejszym ogłaszam, że czynię bo piękny na zdjęciach zyskuje jeszcze w realu

    1. Witaj Pati,
      Faceci głównie lubią nas w obcisłych wdziankach i najlepiej na obcasach. Gdyby przyszło im choć jeden dzień spędzić w takiej stylizacji, pewnie bez żadnego kręcenia nosem, zmieniliby zdanie o luźnych gaciach 🙂 Żakiecik ma wyjątkowe miejsce w mojej szafie i w moich wspomnieniach…
      Buziaczki, SIWA

  2. Aga nie będę słodzić zresztą co mi tam, jest bosko , jest nuta nonszalancji ,którą tak w Tobie lubię kolory, które każda z nas kocha bo są twarzowe
    luźne gacie w obłędnym szarym odcieniu szczerze sama bym w nie wskoczyła
    żakiet super ciuch , z który można tworzyć wiele stylizacji i nigdy nie będzie nudny widać przydają się takie perełki w garderobie cóż szkoda,że lato ma się
    ku końcowi buziaki pozdrawiam

    1. Witaj Jolu,
      Luźne gacie i dopasowane żakiety, to najlepsze fasony RUNDHOLZ. Moim zdaniem, jeśli można zainwestować w ciuchy, to właśnie one powinny znaleźć się w szafie każdej kobiety. Nawet po kilku latach się nie nudzą i w przeciwieństwie do wielu inwestycji, nie tracą nic na wartości 🙂 . Lato rzeczywiście pomalutku odchodzi, ale cały czas ubieram się w letnie ciuszki i robię typowo lenie stylizacje. Kolejna z pewnością do takich będzie należeć… Może już jutro ją wrzucę na stronę.
      Buziaki, SIWA

  3. Agusiu – bardzo piękna stylizacja, żakiecik jest boski i faktycznie pasuje do wszystkiego wiem coś o tym. Ale te spodnie choć nie takie młode jak piszesz to dopiero cudo, nie wiem jak człowiek kiedyś żył bez luźnych gaci? Kolor obłędny no i fason – ulubiony. Wszystko razem łącznie z kokardami na bucikach – do zakochania, że o Modelce nie wspomnę, bo to oczywistość. Buziaki D.

    1. Witaj Dorotko,
      Cieszę się, że możesz tak jak ja, cieszyć się żakiecikiem i jego możliwościami. Spodnie wymagają już małej restauracji, ale chociaż leciwe wciąż powalają swoją urodą. Luźne gacie rządzą, a tak naprawdę rządzi RUNDHOLZ. 🙂
      Buziaczki, SIWA