KOSMICZNY ODLOT CZYLI SREBRO Z CZERWIENIĄ…

 

Co się stanie, gdy połączymy dwa hot trendy? Moim zdaniem, super stylizację. Choć, gdy zakładałam czerwony sweter do mojej kosmicznej, srebrnej spódnicy, nie myślałam wcale o żadnych trendach, tylko zachwyciło mnie mocno energetyczne połączenie kolorystyczne.

Spódnica H&M, która wystąpiła całkiem niedawno na stronie (wpis o srebrnym trendzie), na jakiś czas zawładnęła moją wyobraźnią i szafą. Poprzednia stylizacja, gdzie połączyłam ją z bielą, była delikatna i czysta. Kiedy dodałam do niej czerwień, nabrała drapieżności i charakteru.

Sweterek z wiskozy to strzał w dziesiątkę, który przydarzył mi się w C&A. Właśnie na początku września zeszłego roku, na końcowej wyprzedaży upolowałam dwa czerwone swetry, po kilkanaście złotych. Jeden z nich wystąpił na początku maja z luźnymi gaciami. Kto nie pamięta albo jeszcze nie widział, zapraszam → tutaj .

Sweter wyłożony luźno na wierzch wygląda trochę sportowo i z daleka wygląda jak bluza. Dzięki temu srebrna spódnica przestała być taką „gwiazdą”  i nabrała bardziej codziennego charakteru.

Torebeczka służy mi kolejny sezon i ponieważ świetnie się sprawdza, myślę poważnie o kupnie kolejnej, granatowej :).

Kilka zdjęć, na których można podziwiać spódnicę w ruchu.

Kosmiczne mokasyny POST EXCHANGE pasują do spódnicy, okularów i włosów. Jeszcze przez jakiś czas będę mogła ich używać w jesiennych stylizacjach, aż do momentu, gdy gołe nogi zaczną marznąć…

Sweter można również włożyć do środka i podkreślić talię. Osobiście nie przepadam za wersją z gumką na wierzchu, ale jest to najłatwiejszy sposób na zmianę proporcji, np. gdy chcemy optycznie skrócić zbyt długi tułów.

Dużo lepiej podkreślanie talii wychodzi, kiedy mamy fajny szeroki pasek. Ten wiązany ZARY upolowałam na przecenie w Łodzi i jak już wspomniałam we wcześniejszym wpisie, w moje ręce podczas tego pobytu, trafił jeszcze jeden super dodatek. Niebawem go poznacie, ale to dopiero w kolejnej stylizacji. Mogę tylko zdradzić, że on również wpisuje się w moją fascynację czerwonym kolorem.

W tej wersji prezentuję się najbardziej kobieco. Jeszcze dodatkowo spuściłam sweter z ramienia, żeby było bardziej sexy i poszłam w tany…

Chociaż nie wygląda to źle, ja nie czuję się dobrze w takiej „eleganckiej” i „grzecznej” odsłonie. Charakter (byłego) sportowca i wewnętrzna potrzeba luzu, nakazały mi tuż po zrobieniu tych zdjęć, schować pasek do torby i wyjąć sweter na wierzch :). No cóż, damy ze mnie nie będzie…

Srebrne lustrzanki QUAY to jedna z lepszych inwestycji tego lata. W tej chwili zajmują drugie miejsce w rankingu okularów przeciwsłonecznych, tuż za moimi, ukochanymi biało-czarnymi. Czyli bardzo wysoko :).

No i na koniec, czyli na deser, seria zdjęć z podskokiem. Jedno lepsze od drugiego. Zawsze mam z nimi problem, bo nie wiem, które wybrać. Dlatego wrzucam wszystkie. Prawdziwy kosmiczny odlot! 3, 2, 1, START !!!

Jeśli macie odrobinę zdolności artystycznych, nic nie stoi na przeszkodzie aby nadać lekko podniszczonej torbie nowe życie. Wystarczy marker, kilka haseł typu: „All I need is love and WI-FI”, „You are in my heart” i już możecie się czuć niczym posiadaczki torby z najnowszej kolekcji DOLCE & GABBANA. Oczywiście tylko pod warunkiem, że się Wam podoba, bo jeśli nie, może warto poczekać z tym mazaniem po torbach… Jedno jest pewne. Nie warto wydawać kasy na takie cudo. Za rok nikt nie będzie pamiętał, że był taki trend.

Na tym zdjęciu jest jeszcze jedna rzecz, którą można się zainspirować, a mianowicie manicure. Może w którejś jesiennej stylizacji uda mi się odtworzyć ten wzór.

W ciągu kilku ostatnich dni pogoda drastycznie się zmieniała. Nie wiem, czy to nie są ostatnie tak ciepłe dni. Na jesień nie czekam z takim utęsknieniem jak na wiosnę. Zresztą, zawsze mi się wydaje, że lato kończy się za wcześnie… Muszę się jednak sprężyć, bo mam sfotografowanych kilka fajnych, letnich stylizacji. Szkoda by było ich nie opisać. A więc do roboty! Ja opisuję kolejne look’i, a Wy piszecie komentarze, na które z przyjemnością odpiszę.

Ściskam Was mocno i do następnego razu,
SIWA

Możesz także polubić

7 komentarzy

  1. Mnie się spodobała ta stylizacja, jest lekka i choć sweterek nie jest letni to całość taka zwiewna. Miałaś już jedną taką zwiewną, choć zimową stylizację, dziś mam takie samo wrażenie. Powiem tylko tyle, że natychmiast skopiowałam, bo pogoda była dziś sprzyjająca. Nie było energetycznie, bo sweterek nie był czerwony, a i spódnica matowa, ale szara. Czułam się świetnie i myślę, że wcale nie gorzej wyglądałam. Wygodnie, na luzie, modnie. Skromna jestem niesłychanie…
    samochwała 🙂

    1. Witaj Pati,
      Miło słyszeć, że stylizacja natchnęła Cię do stworzenia własnej, autorskiej. W szukaniu inspiracji nie ma mowy o kopiowaniu jeden do jednego. Właśnie o to chodzi żeby znaleźć coś, co do nas pasuje i sprawi, że będziemy dobrze się w tym czuć. Cieszę się, że tak fajnie Ci wyszło i z całą pewnością wyglądałaś super.
      Buziaki, SIWA

    1. Dyscyplinuję „Koleżankę Psychofankę” w zakresie większego zaangażowania w komentarze, za którymi zwyczajnie tęsknię! Nie dość, że autorka „naszego” bloga tyle na siebie każe czekać, to jeszcze „nasza” autorka super komentarzy tak nam się rozleniwiła…nie to że serduszek nie lubię, nawet raz skopiowałam, ale żeby tak cały czas?co to to nie. Zatem do przeczytania, bo serduszka tylko mogę oglądać 🙂