GDY PIĘKNA POGODA WYGRYWA PROSTOTA I WYGODA

Zrobiło się naprawdę ciepło. Stylizacje w takie słoneczne dni są bardzo proste, bo ograniczają się do góra dwóch, trzech lekkich rzeczy. W mojej szafie mam sporo letnich sukienek, ale nie wiedzieć czemu, sięgam po nie głównie podczas urlopu. Miasto i praca kojarzą mi się ze spodniami. W nich czuję się wygodnie, pewnie i profesjonalnie.
W dzisiejszej stylizacji połączyłam spodnie IVAN GRUNDAHL z bardzo długim topem H&M, który dla wielu niższych pań spokojnie mógłby uchodzić za sukienkę…

Noszenie sukienek ze spodniami nie jest oczywiście żadną nowością. Na blogu już wielokrotnie pokazywałam Wam takie stylizacje. Zachęcam Was do zerknięcia do archiwalnego wpisu z zieloną, siateczkową sukienką. Look z 2018 roku jest bardzo aktualny, bo w trendach na to lato znajdziecie mnóstwo siatek, siateczek i różnego rodzaju ażurków.

Moja słabość do butów kiedyś mnie zgubi… Nie mam w sobie za grosz rozsądku, kiedy widzę fajny fason, a wyobraźnia mi szaleje i podpowiada miliony stylizacji, do których będzie pasował. Prowadzę wtedy ze sobą bardzo ożywiony wewnętrzny monolog, próbuję wybić je sobie z głowy, ale i tak zazwyczaj kończy się to zakupem. Myślę, że w głównej mierze przyczyniły się do tego czasy mojego dzieciństwa, kiedy w sklepach był tylko jeden ohydny fason butów i jeszcze na dokładkę, często gęsto, nie było pełnej rozmiarówki.
Te klapki przypominają bardzo moje ulubione dmuchane w wersji black&white. Nie jest to przypadkowe podobieństwo. Obie pary pochodzą z linii premium H&M. Warto przeglądać tę stronę internetową pomiędzy sezonami. Najczęściej kupuję letnie buty na zimowej przecenie i odwrotnie, zimowe latem… To dobra strategia, bo zawsze przy cenie znajdziecie wtedy czerwone cyferki – 30%, a nawet czasem – 70% !!!

Top H&M, który mam dzisiaj na sobie, zrobiony jest z cienkiej, wiskozowej dzianiny. Ponieważ ma bardzo głęboki dekolt, a wycięcia pod pachami są spore, założyłam pod spód czarny top również z H&M i również z wiskozy. Dla mnie wiskoza jest najlepszą nitką i tkaniną na lato. Uwielbiam jej chłodny dotyk na skórze, fajny „lejący” efekt podczas noszenia, no i to, że genialnie „oddycha”.

Kiedy robi się naprawdę gorąco, pojawia się problem odkrytych ramion. U wielu kobiet rodzą się wątpliwości czy je pokazywać, czy lepiej ukrywać… To bardzo indywidualna sprawa. Jeśli mamy cały czas o tym myśleć i zastanawiać się, jak to widzą inni, koniecznie trzeba wybierać rzeczy z rękawkami. Pamiętajcie tylko o jednej złotej zasadzie, by rękaw był choć odrobinę szerszy od naszego ramienia. Kiedy będzie lekko odstawał, nasze ramię będzie optycznie dużo szczuplejsze…
Mam jeszcze jedną teorię na temat odkrytych ramion i przy okazji także zimowych czapek. Przy ekstremalnych temperaturach nasze poczucie estetyki schodzi na dalszy plan i zaczynamy mieć naprawdę głęboko w nosie to,  jak wyglądamy. Liczy się tylko efekt schłodzenia lub ogrzania 😉 .

Czasami słyszę od różnych osób, że powinnam się częściej ubierać do figury, że szkoda ją ukrywać pod wielkimi i bardzo luźnymi ciuchami. No cóż, pewnie jest w tym dużo racji, ale dla mnie dopasowana od stóp do głów stylizacja jest w tej chwili nie do przyjęcia. Owszem lubię taliowane żakiety RUNDHOLZ’a, ale tylko w duecie z luźnymi i przerysowanymi gaciami. Kiedy zasmakuje się wygody, trudno już z niej zrezygnować. Efekt wow, który być może osiągnęłabym w obcisłej sukience, nie wynagrodziłby mi niewygody i ciągłego poprawiania.

W moim życiu pojawiają się zmiany, które mają przełożenie na moją blogerską aktywność. Mam nadzieję, że starczy mi czasu i energii, by podtrzymać cotygodniowe wpisy.

Życia się nie przejaskrawi, pisze najlepsze scenariusze, pełne niespodziewanych zwrotów akcji. Dlatego dobrze jest mieć wokół siebie kochających i życzliwych ludzi, którzy w trudniejszych momentach podadzą pomocną dłoń, szepną dobre słowo…
To jedna z nich. Mój Kochany Brat Sławek
Do następnego razu,
SIWA

Możesz także polubić

10 komentarzy

  1. Ciekawa tunika, ale przyglądając się długości na Tobie ja chyba zamiatała nią ulicę 😉 ? Dobrze wyglądałaby z rundholz’owymi gaciami od Ciebie.
    Natomiast zdjęcie dwóch srebrzystych osób- rozczulające, mmm… Cudownie, ze możecie na siebie liczyć i się wspierać:):)
    Pozdrawiam

    1. Witaj Sabo,
      Kochana ja wzięłam oczywiście największy rozmiar, czyli XL 🙂 . Myślę, że jakbyś wzięła małą wersję, coś koło S-M, świetnie wyglądałaby z Twoimi ukochanymi luźnymi gaciami…
      Tak, Sławuś, pomimo prawie 2 metrów wzrostu, nadal jest moim małym, ukochanym, młodszym Braciszkiem 😉 Kocham Go nad życie i wiem, że tak samo jest vice versa.
      Buziazki,
      SIWA

  2. Jaki sympatyczny Siwy brat Siwej!
    Od czasu jak napisałaś o zmianach, to troszkę się o Ciebie martwię. Trzymaj się!
    Dla mnie rękaw (i to nawet długi) na lato to właśnie ochłoda – biała przewiewna bluzka i słońce tak wprost na skórę nie świeci. Spodnie i spódnice jeszcze z innych powodów noszę w lecie długie. Żeby się nie pogrubiać (a już jestem gruba), powinnam nosić pewnie coś dopasowanego na górze lub dole; ale w upał luźna góra i luźny dół to jest to.
    Nie jestem też zwolenniczką idei, że trzeba ładną figurę pokazywać (tak mi ktoś o moich nogach powiedział, że mam wyrzucić te długie kiecki). Najważniejsze dla mnie dobre samopoczucie (wygoda) i stosowność (dopasowanie do pogody i okazji).

    1. Witaj Agnieszko,
      Brat jest nie tylko sympatyczny, ale przede wszystkim kochany i wrażliwy. Uwielbiam Go. Zmiany w życiu nie zawsze są przez nas oczekiwane. Najtrudniej radzić sobie z tymi, które nas zaskakują i wymuszają podjęcie trudnych decyzji. Nie jest łatwo, ale mogę Cię zapewnić, że nie musisz się o mnie martwić, bo radzę sobie całkiem dobrze. Wszystko pomału zaczyna się układać i jestem dobrej myśli. Niebawem wyjeżdżam na wakacje i już ta perspektywa wprawia mnie w radosny nastrój.
      Luźne stylizacje są gwarancją wygody i choć skrywają praktycznie całą sylwetkę, nic tak dobrze się nie sprawdza podczas upalnych dni. Nic się nie przykleja do ciała, nic nie uwiera i nie obciska. Jedyne co może być dopasowane w tej chwili, to kostium kąpielowy, ale też bez przesady 🙂
      Buziaczki,
      SIWA

  3. Zacznę od ostatniego zdjęcia. Jesteście tacy piękni, podobni, i ta czułość. Boska więż. Piękne jest też miejsce w którym powstały zdjęcia jesteś w tym absolutną mistrzynią. Sukienki czy tuniki do spodni to bardzo moja bajka. To wygoda, czasami kamuflaż, zawsze się sprawdza. Czerń z bladym piaskiem piękna, widać jak wszystko pływa wokół Ciebie. Klapuchy pampuchy kapitalne. Masz nosa do butów to fakt. Znam ten ból kiedy człowiek musi mieć kolejną parę. Wszystko bardzo mi się podoba, a najbardziej uśmiech na buzi. Ściskam serdecznie a nawet mocniej D.❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤

    1. Witaj Dorotko,
      Uwielbiam mojego Braciszka. Choć wielki z niego chłop i tak nazywam go Sławusiem 🙂 . Wszystkim życzę takiego brata i więzi z rodzeństwem…
      Noszenie sukienek ze spodniami to najwspanialsza forma luźnej stylizacji, która sprawdza się przy każdej sylwetce. No a z kupowaniem kolejnych par butów, to nawet już niespecjalnie walczę. Prowadzę wprawdzie ze sobą rozmowy zniechęcające, ale finał jest taki sam jak zwykle…
      O uśmiech trochę trudniej, ale nie tracę swojego wrodzonego optymizmu i mam nadzieję, że już w kolejnym wpisie pojawi się radosny podskok.
      Buziaczki,
      SIWA

  4. Piękni jesteście, bezcenna jest Wasza więź, której można zazdrościć ❤️❤️❤️ A Ty jak zawsze piękna, świeża i bez względu na okoliczności pełna optymizmu i radości

    1. Witaj Pati,
      Mam mnóstwo szczęścia w życiu do ludzi, począwszy od najbliższej rodziny po przyjaciół. O tym jak są ważni w naszym życiu, najczęściej dowiadujemy się w kryzysowych sytuacjach. Przez ostatnie tygodnie przekonuję się, że grono wspierających mnie osób jest naprawdę duże i dzięki temu łatwiej mi przechodzić przez zawirowania życiowe. Optymizmu mam teraz odrobinę mniej, ale staram się wrócić na swoje radosne tory. Niebawem jadę na wakacje i liczę, że znajdę tam spokój i odprężenie…
      Buziaczki,
      SIWA