Czy można połączyć dwa trendy w jednej rzeczy? Okazuje się, że tak. Paski są w tej chwili na każdej prawie koszuli, we wszystkich sklepach, a printy występują w takich ilościach i odmianach, że trudno zliczyć. Ja uwielbiam paski, paseczki we wszystkich wariantach i na dodatek, mam ogromną słabość do printów. Dlatego nie trudno będzie Wam zrozumieć mój okazyjny zakup.
Na moją odjazdową bluzkę trafiłam podczas przeceny w ZARZE. Na zdjęciach tego nie widać, ale rękawy i falbana uszyte są z tkanego materiału, a reszta z miękkiej T-shirtowej bawełny. Dzięki takiemu połączeniu, jest bardzo wygodna. Podobny model był w zimowej kolekcji RUNDHOLZ i cieszył się dużą popularnością. Bluzka z odstającą falbaną, jest bowiem fantastyczną „maskownicą”. Nie ma mowy o żadnym opinaniu na brzuchu czy boczkach. Kiedy chcemy się trochę ukryć w ubraniu, możemy śmiało sięgać właśnie po taki fason. Jedynym przeciwskazaniem jest bardzo duży biust, wtedy niestety robi się namiocik…
Trzeba także pamiętać, że taka góra wymaga wąskiego dołu. Mogą być spodnie ze zwężającymi się nogawkami, jak te drelichowe od RUNDHOLZ. Równie fajnie będzie pasować wąska, ołówkowa spódnica. Długość według upodobań i „warunków” ;).
Do granatowych paseczków koniecznie granatowe dodatki. Prosty, skórzany shopper PAUL & JOE SISTER i wygodne, męskie wsuwane tenisówki tzw. slip-on’y ALDO. Zestaw, który nie tylko pasuje do stylizacji, ale przede wszystkim do mnie i mojej osobowości. Na pierwszym miejscu nieustająco: komfort i wygoda.
Kilka fotek, na których wiatr podwiewa falbanę :).
15 komentarzy
Ojej! Jaki tu dzisiaj tłum!! Bardzo się cieszę i gratuluję, Agusiu 🙂 Twoja wytrwała praca i dobry gust przyciągają coraz więcej czytelniczek. I jakich fajnych! Co do printów – nieee; zostałam ostatnio obdarowana przez pewną Cudowną Dziewczynę torbą ciuchów, przeważnie gladkich, które są tak atrakcyjne, że przez jakiś czas zamierzam się głównie nimi cieszyć 🙂 Paseczki za to jak najbardziej – nie oparłam się w ubiegłym roku, latem, pięknym, klasycznym, popelinowym koszulom w paski Hampton Republic i zamierzam je w kółko nosić….
Prosto i szykownie, a do tego jak wygodnie. Co do Twojego pytania, to mnie w tym sezonie zauroczył jeden print, ale wciąż się na niego nie skusiłam 😉
p
Witaj Pati,
Oj, czyli ta piękna sukienka w oryginalny print wciąż chodzi Ci po głowie? Może niebawem będzie jakaś promocja? A może trzeba było skorzystać z okazji i podciągnąć taki zakup pod prezent na Dzień Matki? Ona też spełnia te wymogi, by było prosto, szykownie i wygodnie, a nawet jeszcze na dokładkę jest kobieco :). Chyba musisz ją mieć…
Buzaczki, SIWA
Witaj Aguniu,co prawda pasiastej koszuli nie mam, ale niedawno kupiłam właśnie spodnie w biało-granatowe prążki i mam do tego biała koszulę z falbaną. Nawet nie wiedziałam, ze jestem taka trendy?….ha,ha
Twoja stylizacja super
Buziaczek
Witaj Jolu,
Cieszę się, że spodobała Ci się stylizacja, a jeszcze bardziej, że masz taki czadowy, trendy zestaw :).
Już nie mogę się doczekać, kiedy Cię w nim zobaczę.
Buziaczki, SIWA
Witaj Aga, no superowski zestawik, jesteś w nim taka słodyczka i całuśna, że się chce przytulić. Paski uwielbiam i też mam zasoby koszulowe z tym wzorem. No z głową i ja mam pod względem perfekcji kolorystycznej nie na miejscu, ale to takie przyjemne jak wszystko gra i się komponuje! Bluzeczka kapitalna ale… ten duży mój biust już widzę jak mi się robi namiot nie namiocik ale popatrzeć zawsze warto. Całuski Dorota Z.
Witaj Dorotko,
Falbanki zawsze wprowadzają słodki i całuśny nastrój. Przy całej mojej miłości do męskich akcentów w modzie, czasem sięgam bo bardziej kobiece klimaty i jak widać, też do mnie pasują. Wszystko zależy od nastroju. Jeden warunek, wszystko super zgrane kolorystycznie :). Po przemyśleniu, sądzę, że jest to chyba najbardziej charakterystyczna cecha mojego stylu. Zgadzam się, że duży biust jest przeszkodą przy tym fasonie, ale może nie byłoby tak źle, gdyby bluzka była uszyta np. z ciężkiej dzianiny wiskozowej. Jeśli trafisz kiedyś na taką, spróbuj, bo nigdy nie wiadomo. Może się okazać, że jest całkiem fajnie.
Pozdrawiam Cie serdecznie, SIWA
Podziwiam Twoje wyczucie proporcji. Zawsze bezbłędnie.Wow! Mnie w tym zakresie przydałby się kursik wieczorowy :)Cmok ❤️
Witaj Psychofanko,
Dziękuję za uznanie. Ja za to podziwiam Twój czas reakcji. Komentarz kilka minut po publikacji wpisu. Bardzo mi to schlebia i jeśli tylko będzie okazja, chętnie poprowadzę dla Ciebie kursik wieczorowy, może być nawet o proporcjach :).Termin do uzgodnienia.
Pozdrawiam, Siwa
P.S. Małe pytanko, czy zdradzisz nam Swoje imię, czy wolisz pozostać Psychofanką?
Mam na imię Ewa 🙂 Pracuje przy komputerze i mam Cię na podglądzie – tak brzmi wersja oficjalna. Nieoficjalna wersja brzmi trochę …hmmm…mnie oficjalnie, żeby nie powiedzieć,niepoważnie 🙂 Otóż – bardzo tęsknie za Twoimi wpisami i czekam jak ….psychofanka, oczywiście 🙂 Och, z tym kursikiem….Może Ty mogłabyś przyjechać do mnie 🙂 Teraz tyle fajnych wyprzedaży. Sama nie bardzo lubię łazić po sklepach, bo się czuję kompletnie zagubiona a jak już się zmuszę, to zwykle z ciuchów kupię sobie….książkę 🙂 Ale w Twoim towarzystwie, to pewnie byłoby ….❤️Cmok
Witaj Ewo,
Fajnie mieć taką psychofankę, jak Ty. Gdzieś podświadomie marzyłam o tym, żeby ktoś z zapartym tchem śledził wszystkie moje wpisy, ale i tak jest to dla mnie miłe zaskoczenie. Pewnie się już zorientowałaś, że mam kilka cudownych Czytelniczek, które aktywnie uczestniczą w życiu bloga i prawie za każdym razem umieszczają komentarze. Wszystkie je znam osobiście i dość często spotykamy się w realu albo do siebie dzwonimy. Z Tobą jest jednak zupełnie inaczej i jest to bardzo intrygujące. Mam nadzieję, że poznamy się kiedyś osobiście. Z tego co czuję, może być to bardzo udana znajomość. Rozmarzyłam się na samą myśl o zakupach na wyprzedażach w Stanach :). Byłoby super! Może trzeba będzie pomyśleć. Chyba zacznę załatwiać wizę i odkładać kasę, na bilet, no i oczywiście zakupy… Dodam tylko na koniec, że lepiej kupić dobrą książkę niż kolejny ciuch, który będzie smętnie wisiał w szafie :). Mnie też się to zdarza…
Buziaki,SIWA
Ale Wam zazdroszczę tych spotkań! Widzę jakie jesteście Superbabki. Styl to więcej niż ubrania. Zgadzacie się ze mną, prawda? 🙂 Pozdrawiam Was wszystkie razem i każdą oddzielnie. Cmok
Ewo,
Nic nie stoi na przeszkodzie by się spotkać, kiedy będziesz w Polsce. Jak tak dalej pójdzie, nie tylko ja będę chciała Cię poznać osobiście. Myślę, że będzie Nas więcej.
Tymczasem pozdrawiam Cię i szykuję nowy wpis 🙂
SIWA
Ja też mam Agę na podglądzie i też od rana wystukuję najpierw przy kawce silverka. D.
Witaj Dorotko,
Nie wiem, jak to się stało, ale przeoczyłam Twój komentarz. Biorę się zatem do roboty. Może uda mi się napisać coś do rana, do kawki;)
Buziaki, SIWA