Koniec lipca to czas przecen. Nie tylko w E.M.cashmere ale także w innych sklepach. Kuszą z witryn sklepowych wielkie czerwone napisy -50%, a czasem nawet i -70%. Jak tu przejść obojętnie i chociażby nie rzucić okiem na końcówki letnich kolekcji, skoro lato w pełni, ceny dużo niższe i zawsze coś nowego w szafie poprawia samopoczucie?

Ja ostatnio kupiłam sobie w H&M tunikę w czarno-białe paski. Skład bardzo przyzwoity : bawełna z wiskozą, bez żadnych sztucznych domieszek. Nie wspomnę o cenie – po prostu za grosze. Oryginalnie była to sukienka z głębokimi rozcięciami po obu bokach. Jeśli ktoś uważa, że wysoki wzrost (183 cm.) jest super, niestety jest w błędzie. Bardzo często spotykam super ciuchy, do których jestem zwyczajnie za wysoka i pozostaje mi, jak w przypadku tej sukienki, noszenie ich w zupełnie innym charakterze. Oczywiście, jeśli się da.

Tak więc sukienka przeszła szybką metamorfozę w tunikę. Zaszyłam w niej  rozcięcie z jednej strony, żeby była węższa na dole. Myślę, że zrobię to samo z drugiej strony, bo nadal moim zdaniem za mocno się „kloszuje”. Stylizacja jest bardzo prosta, ale można się pobawić proporcjami, używając paska. Mnie podoba się najbardziej ta w środku.

Białe wąskie dżinsy to tzw. modowy hit na lato. Jednak w obcisłych i na dodatek białych spodniach mało kto czuje się swobodnie. Wszystko jest wystawione jak na widelcu. Dlatego długa tunika, niekoniecznie dzianinowa i tak dopasowana,  świetnie się sprawdzi jako bezpieczna „maskownica”.

Tradycja – ważna rzecz. Zatem rzut okiem na dodatki i szczegóły.

Pęknięcia przy rękawach są super.  Musiałam jednak wziąć największy rozmiar tuniki żeby rękawy były wystarczająco długie.

Lubicie  zestawienie wąskich spodni z tuniką?
Macie w swojej szafie białe dżinsy?
Jeśli tak, to zdradźcie jak je nosicie.
Obiecuję, że zrobię jeszcze stylizację ze znacznie luźniejszą  tuniką.

Do zobaczenia

SIWA