Jeszcze nie tak dawno, bo nawet w zeszłe lato, na polskich ulicach królował „dresowy” jasno-szary melanż. „Dresowe” sukienki, spódnice, spodnie, kombinezony, po prostu szary szał. Bez względu na wiek, miejsce czy czas, można się było natknąć na znajomy melanż. Nie wiem jak na Was, ale na mnie działa to zazwyczaj zniechęcająco. Kiedy widzę, że coś jest noszone przez prawie wszystkich i wszędzie, natychmiast zapala mi się czerwona lampka i w zasadzie ta rzecz ląduje na najniższej półce w szafie, czekając na lepsze czasy. Tak właśnie się stało z kilkoma T-shirtami i bluzami. Długo tam nie poleżały, szybciutko przechwyciła je moja Córcia:).
Niechęć do dresowego melanżu nie oznacza jednak, że odrzuciłam całkowicie jasno-szary. Jest kilka zestawień tego koloru, które są idealne na lato, szczególnie gdy jesteśmy już lekko opalone. Takim super połączeniem jest SZARY z BIAŁYM.
Dzisiejsza stylizacja oparta jest na wspaniałych spodniach ANNETTE GÖRTZ z aktualnej letniej kolekcji. Jest to linia spodni, która przypomina kuloty. Przykrótkie i szerokie nogawki dają dużo luzu, szczególnie latem, ale uważajcie na długość. O zasadach i wskazówkach doboru do sylwetki tego typu spodni pisałam tutaj: http://silverhair40plus.pl/bierzemy-w-obroty-kuloty/ .
Jak widzicie na zdjęciach, spodnie mam założone z szelką. Ma ona podwójne zadanie. Po pierwsze świetnie spina stylowo stylizację, ale przede wszystkim sprawia, że spodnie ze mnie nie spadają. Musiałam wziąć je większe, ponieważ gdy przymierzałam w swoim rozmiarze, kończyły się w najszerszym miejscu łydki i wyglądały koszmarnie. Teraz noszę je nisko na biodrach i w ogóle nie przeszkadza mi to, że są za duże. Jeśli chodzi o skład materiału, jest on równie atrakcyjny, jak same spodnie. Jest to mieszanka lnu (70%), wiskozy (27%) i elastanu (3%). Oczywiście lekko się gniotą, ale jeszcze nie widziałam lnianych spodni, które tego nie robią ;). Warto również zwrócić uwagę na wykończenie. Jak wszystkie rzeczy od tej projektantki, spodnie są wspaniale uszyte. Każdy szew obszyty bawełnianą tasiemką, każdy detal mocno dopracowany. Na zdjęciach poniżej możecie przyjrzeć się temu z bliska.
Jeszcze kilka słów o szelce. Pochodzi również z letniej kolekcji ANNETTE GÖRTZ ale z przed kilku lat. Jest to tylko dowód na to, że warto inwestować w oryginalne dodatki.
Do stylizacji wykorzystałam również lniany top firmy ALLUDE oraz dużą, luźną, bawełnianą koszulę koszulę z H&M. Niewątpliwie mocnym akcentem są buty. To najnowszy nabytek, który udało mi się upolować na wyprzedaży w Düsseldorfie. Są skórzane, wygodne, na grubej podeszwie i co najważniejsze , moje stopy w nich wyglądaja na dużo mniejsze.
Nie byłabym sobą, gdybym nie wrzuciła zdjęć dodatków.
Bardzo lubię połączenie szarości z bielą. Jest bardzo świeże i lekkie. Mam nadzieję, że pogoda, która w sierpniu jakoś nas nie rozpieszcza, pozwoli nam na noszenie takich super letnich stylizacji, jak najdłużej tego lata.
A Wy, czy lubicie takie kolorystyczne zestawienie? Dajcie znać w komentarzach. Ja już szykuję kolejną stylizację z jasno-szarym kolorem w roli głównej. Będzie bardziej energetycznie, bo połaczę szarość z mocnym kolorem, ale to niebawem…
Pozdrawiam Was serdecznie i urlopowo 😉
SIWA
2 komentarze
Bardzo twarzowy klasyczny zestaw! No i te BUTY! Ja bardzo poprosze bo sa SUPER.
Witaj Karola,
Dziękuję za kolejny komentarz. Buty rzeczywiście są super. Nie wiem czy Ci to w czymś pomoże, ale buty pochodzą z firmy POST XCHANGE. Może uda Ci się je znaleźć w internecie.
Pozdrawiam, SIWA