LESS IS MORE – POCHWAŁA MINIMALIZMU

Bardzo długo myślałam, że jestem osobą niestałą w uczuciach, skaczącą z kwiatka na kwiatek. Z biegiem lat okazało się się, że jest dokładnie odwrotnie. Im dalej w las, tym dłuższe są moje związki z ludźmi, rzeczami czy poglądami.

Moja wcześniejsza niepewność i niezdecydowanie brało się głównie z braku kontaktu ze sobą. Nie miałam kompletnie pojęcia czego chcę. Skupiona byłam głównie na świecie zewnętrznym. W nim szukałam szczęścia i spełnienia. Największą zmorą była potrzeba, by być lubianą przez wszystkich. To niemożliwe do osiągnięcia pragnienie, pchało mnie wielokrotnie do złych wyborów. Przypodobanie się innym, sprawiało, że ciagle byłam rozdarta i pogubiona.

Gdybym mogła porozmawiać ze sobą w młodości, poruszyłabym właśnie tę kwestię, że nie wszyscy muszą nas lubić. To jest nasze zadanie!!!

Chwila, kiedy zwrócimy się ku sobie, jest prawdziwym wyzwoleniem. Zaakceptowanie siebie daje wolność od cudzych opinii oraz pewność własnych wyborów. Dotyczy to wszystkich sfer naszego życia, w tym również stylu ubierania.

Coco Chanel powiedziała kiedyś, że
„piękno zaczyna się w momencie,
gdy zdecydujesz się być sobą…

Niedawno świętowałam jubileusz bloga. Z rozbawieniem przeglądałam zdjęcia z pierwszych publikacji. Dziś, po raz kolejny zajrzałam do archiwum żeby sprawdzić, jak długo współpracuję ze sklepem internetowym bonprix. Jakież było moje zdziwienie, kiedy odkryłam, że pierwszy sponsorowany wpis pojawił się w marcu 2018 roku!!! To już 6 lat!!! Jestem prawdziwym długodystansowcem 🤭

Udowodniłam już wielokrotnie, że na stronie bonprix można znaleźć fajne ubrania. Przez tych kilka lat zgromadziłam sporo rzeczy, które służą mi nadal i okazały się bardzo dobrym wyborem. Kombinezon albo oranżowa sukienka… Noszę je z przyjemnością. Kilka ubrań, jak np. koszulę w kratę, oddałam Mamie, bo wygląda w niej dużo lepiej ode mnie.

dobry fason

Tym razem z bogatej oferty wybrałam długą kamizelę. Na stronie nazwana została żakietem bez rękawów 😜. W mojej ocenie jest to bardzo dobry fason. Ramiona podkreślone są wszytymi poduszkami. Nie są one grube ani wielkie, ale robią bardzo dobrą robotę. U mnie ten efekt nie jest może tak bardzo widoczny, bo mam szerokie ramiona. Docenić powinny to jednak panie, które mają wąskie ramiona. Kamizela ma lekko podkreśloną talię i ogólnie można powiedzieć, że to linia A.

dobry skład

Dużym atutem kamizeli jest materiał, z którego została uszyta. W jego składzie króluje wiskoza (92%), która jest najlepszą rekomendacją na letni czas. Chłodna, lejąca i przewiewna sprawdzi się nawet podczas upałów.

dobra cena

Muszę przyznać, że cena kamizeli jest bardzo atrakcyjna. Teraz jest na nią jeszcze dodatkowo mała promocja. Do wyboru są dwa kolory. Czarny i beżowy. Czerń bardziej nazwałabym bardzo ciemnym grafitem, co chyba całkiem dobrze widać na zdjęciach.

Pod jednym z ostatnich wpisów pt. „Bezkompromisowo – oversize’owo”, jedna z czytelniczek napisała w komentarzu, że jest zmęczona wszechobecną dominacją przerysowanych fasonów. Narzekała, że bardzo trudno jej teraz znaleźć fajne, dopasowane ubrania. Byłam tym lekko zadziwiona, bo raczej miałam wrażenie, że w sklepach najwiecej jest ubrań dopasowanych do figury…

W mojej szafie, a tym samym na blogu, rzeczywiście nie ma zbyt wielu dopasowanych rzeczy. Czasami jednak się przydają. Dobrym przykładem jest sukienka – tuba MANGO. Warto mieć spódnicę lub sukienkę o takiej linii. Sprawdza się jako baza, do której możemy założyć luźną marynarkę, kamizelę lub koszulę i stworzyć bardzo prostą, minimalistyczną stylizację.

Skoro już odważyłam się zaprezentować w tak dopasowanej sukience, chcialam to dobrze wykorzystać i pokazać Wam bardzo przydatny optyczny trik.

Kiedy będziecie pozować do zdjęć, na których widać całą sylwetkę, warto trzymać się pod boczki i zasłonić dłońmi kilka centymetrów w pasie. W ten sposób, chociaż na zdjęciu, można mieć prawie talię osy 😜.

Najłatwiej osiągnąć taki efekt przy ciemnych stylizacjach i dodam, że wcale nie jest potrzebna do tego taka obcisła tuba jak moja… A jeśli chcecie, żeby biodra wyglądały na ciut węższe, sprobujcie ustawić się lekko bokiem.

Wszystko można poćwiczyć i sprawdzić przed lustrem. Polecam. Nie zapomnijcie o uśmiechu i dumnie wypiętej piersi, a zdjęcia z wakacji powinny wyjść bosko.

Moje Drogie Silverowiczki,

Zauważyłam, że ostatnio moje stylizacje są bardzo proste, wręcz minimalistyczne. W kolorystyce też jestem raczej oszczędna. Najlepiej czuję się w moim ulubionym zestawieniu black&white lub właśnie w czerni od stóp do głów. Nie bez znaczenia pewnie jest fakt, że w tym roku znacznie wcześniej złapałam odrobinę brązu.

Pamiętajcie, że im bardziej minimalistyczna jest stylizacja, tym bardziej liczy się każdy szczegół. Fason, faktura materiału, dobrze dobrane dodatki.

Aby Was jednak nie zanudzić monochromatycznym minimalizmem, w kolejnym wpisie postaram się o jakąś odmianę. Mamy piękną pogodę i zbliżają się wakacje… Chyba czas wpuścić na bloga trochę koloru… Kto zgadnie, jaki chodzi mi po głowie?

Do następnego razu,
SIWA 💋

Możesz także polubić

13 komentarzy

  1. Czy w upałach decydujesz się jednak odrzucić swoją ciemną stronę? 🙂 Uwielbiam czerń, ale nie wyobrażam sobie niektórych dni w czarnej sukience czy marynarce!

    1. Witaj Wiśko,
      Noszę czerń od stóp do głów nawet w upały. Sięgam wtedy po lżejsze materiały, ale nie mam z tym żadnego problemu. Może dlatego, że uwielbiam lato i słoneczko.
      Ostatnio bawię się, tworząc jednokolorowe stylizacje. Nawet proste fasony zestawione w jednej stylizacji robią efekt WOW 🙂 . Ewentualnie łączę mocne kolory z czernią lub bielą. Kolejny wpis będzie bez czerni. Powinien Ci się spodobać…
      Pozdrawiam,
      SIWA

  2. Dobry wpis! Widzę, że każda z nas miała kiedyś problem z brakiem samoakceptacji Dobrze, że z tego się „wyrasta”.
    Odnośnie stylizacji: tęskniłam za totalną czernią i się doczekałam :), chociaż… ostatni mój nabytek, to wielobarwna, zwiewna, maxi sukienka z HM – piękna! Póki co, w szafie oko cieszy
    Ciekawe, ciekawe, co tam Tobie za kolor chodzi po głowie? Mam swój typ- sprawdzę za kilka dni, czy myślimy podobnie;)

    Pozdrawiam, ściskam

    1. Witaj Sabo,
      Zgadza się, że samoakceptacja uodparnia nas opinie innych. Nasze dobre samopoczucie sprawia, że każda stylizacja wyglada o niebo lepiej. 🙂
      Ostatnio bardzo często chodzę w czerni od stóp do głów. Co jakiś czas sięgam po bardziej kolorowe ciuszki, ale zaraz wracam na ciemną stronę mocy. Uwielbiam czerń i nic tego nie zmieni…
      Buziaczki,
      SIWA

  3. Kamizela super, dla mnie zdecydowanie beżowa, szkoda tylko że podszewka z poliestru – wyprzedane, po temacie. Wracając do wpisu, zgoda ze sobą i wysoko uniesiona głowa, to najważniejsze. Pamiętajmy, że i tak zawsze znajdzie się ktoś kto przypnie łatkę, więc życie by dogodzić innym czy to w wyglądzie czy w zachowaniu nie ma sensu. Ale, tak jak Ty, nie od razu byłam taka mądra! No tło bajeczne – czyżby było zapowiedzią tego koloru właśnie?

    1. Witaj Doroto,
      Świadomość, że nie zdołamy nigdy dogodzić wszystkim, jest zazwyczaj początkiem zmiany podejścia do cudzych opinii. Tym bardziej, że te opinie potrafią być skrajnie różne. Dlatego tak ważne jest by trzymać się opinii najważniejszej dla nas osoby… Siebie!!! Cieszę się, że udało mi się do tego dojrzeć i z wielką przyjemnością odnotowuję, że Silverowiczki już mają ten etap za sobą.
      Jeśli chodzi o kolor, to niestety nie będzie to zieleń 😉
      Buziaczki,
      SIWA

  4. Gdy poszłam na studia, to tam dość szybko zaczęto nam mówić co to jest asertywność i co znaczy „pełne szacunku NIE” oraz jak nie dać sobie wmówić, że coś jesteśmy komuś winni, nie pozwolić się zawstydzać czy poniżać ani mówić, że asertywność to „zwykłe chamstwo”. Nie 🙂 Jedno z ćwiczeń to „słoń w składzie porcelany”: odważnie, stanowczo, bez lęku. „Jestem wielki/wielka, jestem ostrożny i czuły, ale musisz brać pod uwagę, że oto JESTEM”. Kilka lat uważności i myślę że braku asertywności nikt mi już nie może zarzucić, nikt też chyba nie oczekuje, że będę milutką, cichą dziewczynką A zakup pierwszych luźnych gaci bardzo dobrze robi na samopoczucie! „A mnie się one bardzo podobają” – kończy dyskusje estetyczne. Agusiu! Bon Prix (a zwłaszcza jego klientki) sam chyba nie wiedział, jak stylowo i elegancko można się u nich ubrać!! Lecę na stronę BP 🙂

    1. Witaj Aldonko,
      Nie każda z nas miała takie szczęście, by nauczyć się asertywności już na studiach. Ja wtedy popełniłam najwiecej błędów towarzyskich, które spowodowane były właśnie jej brakiem. Teraz wiem, że tą energię mogłam skierować na siebie, a tym samym dużo lepiej spożytkować 🙂 . Zgadzam się, że całemu światu może się nie podobać nasz styl. To czy nam się podoba i jak się w tym czujemy, powinno być podstawowym warunkiem, co na siebie wkładamy. Luźne gacie doskonale robią na samopoczucie. Podobnie, jak wyzwolenie się z przejmowania cudzymi opiniami. Jak się już zacznie, nie ma odwrotu 🙂
      Bonprix i inne sieciówki mają całkiem spory potencjał. Trzeba tylko wiedzieć czego szukać.
      A jak wiadomo, kto szuka ten znajduje…
      Buziaczki,
      SIWA

  5. ŚWIETNA STYLIZACJA WIADOMO ,ŻE MNIEJ ZNACZY WIĘCEJ ,DZIĘKUJĘ ZA ŚWIETNY TEKST , JUŻ WIEM ŻE WARTO BYĆ W ZGODZIE Z SAMYM SOBĄ I KREOWAĆ SWÓJ STYL ,SPOSÓB BYCIA NA WŁASNYCH WARUNKACH ,JESTEŚMY
    NA TAKIM ETAPIE ŻYCIA WSZYSTKO MOŻEMY ,NIC NIE MUSIMY ,DYSTANS DO WSZYSTKICH I WSZYSTKIEGO ,BEZ WSZECHOBECNEJ SPINY , MIEĆ WŁASNE PASJE I UŚMIECHAĆ SIĘ KAŻDEGO DNIA BO PRZED NAMI JESZCZE WIELE FAJNYCH ZDARZEŃ KOLEJNE LATO SIĘ DOPIERO ROZKRĘCA WIĘC LICZĘ NA MODOWE SMACZKI W TWOIM WYDANIU POZDRAWIAM CIEPŁO..

    1. *bardzo dobrze robi na samopoczucie – miało być! Te spodnie z krokiem w kolanach są jak psychoterapia 🙂

    2. Witaj Jolu,
      Byłoby wspaniale, gdyby wszystkie kobiety znały takie podejście do mody i ubierania się. Cieszę się, że moje Silverowiczki mają dystans do siebie, do trendów, a przede wszystkim do opinii innych. Zauważyłam, że najwiecej do powiedzenia mają osoby, które tak naprawdę niewiele wiedzą o modzie i same nie są przykładem w kwestii dobrego stylu.
      Postaram się o modowe smaczki.
      Buziaczki,
      SIWA

  6. Witaj Agusiu, no jak ja Cię rozumiem, całe życie niekrótkie jak wiesz przejmowałam się opiniami i zabiegałam o sympatię innych. Jakaż to ulga uwolnić się od tego męczącego zajęcia. Ale wróćmy do mody. Ściana, mural, dżungla jest po prostu obłędna – to jest talent niesamowity upolować takie tło. Na tym zacnym tle skromna, prosta stylizacja prezentuje się niezwykle elegancko, a przy tym bardzo swobodnie. Przepiękne są też buty. Czekam na kolor. Uściski D.

    1. Witaj Dorotko,
      To rzeczywiście cudowne uczucie, gdy uwolnisz się od cudzych opinii. Moje grono osób, na których opinii mi zależy, jest mocno okrojone… A taka prosta stylizacja, na dokładkę cała w czerni, jest bezcenna, gdy dopadnie lekka niemoc albo lenistwo. Dobrego gotowca zawsze dobrze mieć w szafie, nawet jeśli nie jest super super firmowy 🙂
      Buziaczki
      SIWA