Po udanych, słonecznych wakacjach pozostały mi wspaniałe wspomnienia i równie wspaniała opalenizna. Uwielbiam, kiedy jestem opalona i na nic się zda cała moja wiedza, że to niezdrowe. W opaleniźnie czuję się dużo bardziej atrakcyjnie i chyba trudno tu przecenić wpływ dobrego samopoczucia na psychikę. W zimowy czas, podkręcam kolor swojej cery samoopalającymi chusteczkami, ale póki co cieszę się swoją wakacyjną opalenizną. W tytule postawiłam pytanie: jak ją podkreślić? Najprostszym sposobem jest sięgnąć po jasne ciuchy i efekt mamy murowany 😊. Spójrzcie same… jasny beż i biel, perfekcyjny kontrast do oliwkowej cery.
Niezbyt często zdarza mi się występować w takiej kolorystyce, ale przy słonecznym brązie opalenizny, nawet najzimniejszy beż prezentuje się wyśmienicie. Z bielą tworzy bardzo świeże zestawienie, które dodatkowo rozświetla cerę.
W dzisiejszej stylizacji wykorzystałam dzianinowy T-shirt H&M z serii BASIC. Ma on dość długi staż w mojej szafie, ale jeszcze ani razu nie miałam go na sobie, aż do dzisiaj. Kiedy go kupowałam kilka lat temu, miałam tzw. fazę na beże. Prawie wszystkie rzeczy, jakie mam w tym kolorze, pochodzą właśnie z tego okresu. T-shirt miał pasować do jakieś stylizacji, co nie do końca się udało. W sumie to bardzo dobry fason, szerokie pudełeczko z nisko wszytymi rękawami. Jednak w moim przypadku, przydałby się jeszcze większy rozmiar, bo na zwykły T-shirt jest za duży, a na oversizowy za mały 😜. Cały czas nad nim pracuję i przy każdym kolejnym praniu, staram się go lekko wyciągać, szczególnie dekolt…
Podstawą każdej stylizacji są dodatki. To one spinają całość i w głównej mierze decydują, czy wszystko wygląda harmonijnie. Moja obsesja, by wszystko do siebie pasowało może się nie pogłębia, ale stanowczo nie znika. Taka już moja uroda, a właściwie styl 😉.
Skórzanego shoppera MINELLI kupiłam podczas jednej z moich wizyt w Paryżu. Lało wtedy jak z cebra i chyba z tęsknoty za słoneczną pogodą, kupiłam torbę w typowo letnim kolorze.
A poniżej mój najnowszy zakup torebkowy. Wypatrzyłam to maleńkie cudeńko w second handzie w Jastarni. Misiaczek sugeruje firmę TOUS, ale nie ma żadnego potwierdzenia na metce wewnątrz. Najważniejsze, że jest skórzana i idealnie pasuje do shoppera 😁 .
No i jeszcze białe okulary CRUSH EYES. Ten model nazywa się Summertime😎 . Bardzo je polubiłam i muszę przyznać, że mam do nich słabość, bo są wyjatkowo fotogeniczne. Wypatrzyłam je w Dusseldorfie, w sklepie dla skaterów, tuż obok naszego hotelu.
Bez shoppera też jest fajnie i można się było swobodnie pozować. Wyszło dużo fajnych fotek, dlatego miałam problem, które wybrać. Wrzuciłam zatem wszystkie 😁.
Na zdjęciach poniżej, możecie zobaczyć, jak idealnie udało mi się dobrać kolorystykę. Brawo ja!
Małe torebeczki i saszetki mają tę przewagę, że zazwyczaj można pozbawić je paska i zamienić w tzw. kopertówkę. To zabawne, że kiedy trzymam torebkę w ręku, czyję się bardziej elegancko. Gdybym miała sandały albo pantofle na obcasie, spokojnie mogłabym wystąpić w takim stroju na jakimś garden party.
Skórzane slip- ony LIBESKIND ( szczęśliwie upolowane w zeszłym roku w TKmaxx) pasują do stylizacji jak ulał. Będą mi z pewnością długo służyć, bo bardzo rzadko je noszę i nie mają szansy się zniszczyć 😁.
Wiecie, że nie byłabym sobą, gdybym nie spróbowała jakiejś kombinacji. Kiedy mam na sobie jakaś dzianinę, która zsuwa mi się jeszcze z ramienia, automatycznie włącza mi się stylowy kombinator.
Dekolt w T-shircie był na tyle duży, że udało mi się przełożyć przez niego jedno ramię. Rękaw schowałam do środka, markując kieszeń i w ten prosty sposób otrzymałam asymetryczną bluzeczkę. Jak dla mnie bomba.
Na zdjęciach, zazwyczaj pokazuję się w okularach, ale tym razem zrobiłam wyjątek i prezentuję Wam swój rozświetlony makijaż, który również podkreśla opaleniznę.
11 komentarzy
Podzielam Twoją fascynację dopasowaniem większości elementów garderoby. O tej fiksacji moja Mama mawiała, że u mnie musi być „gładko.”Tym samym ostatnio będąc obdarowaną pięknymi kolczykami, poszukuję efektownych „dodatków” do kolczyków w postaci odzienia 🙂 Co do jasnych kolorów, czy lubię? Odpowiedź może być jedna: jasne 😀
Witaj Pati,
Moja fascynacja „gładkością” stylizacji mnie nie opuszcza. Znane jest mi także bardzo dobrze szukanie „dodatków” do dodatków 😉 A na pytanie, jakie kolory najbardziej lubię? Odpowiadam: No jasne, że ciemne! 🙂
Buziaczki, SIWA
Podpisuję się pod komentarzami wyżej jest super , ostatnio beż + biały
przypadł mi do gustu gdy udało mi się kupić chinosy w piaskowym odcieniu
uwielbiam je nosić z białą obszerną koszulą do tego duża torba z rafii . Twoje slip -ony to po prostu marzenie , cały look robi niesamowite wrażenie wyglądasz po prostu promiennie pozdrawiam buziaki
Witaj Jolu,
Super,że i Ty czujesz się dobrze w tej kolorystyce. Fajne i wygodne spodnie, to podstawa, a jeśli doda się do nich obszerną koszulę, sukces gwarantowany. Jestem pewna, że wyglądasz w tym zestawie równie promiennie 🙂 .
Buziaki, SIWA
Świetna stylizacja! Beże rzeczywiście pięknie podkreślają opaleniznę 😉 Ja po powrocie z Hiszpanii w tym roku zafundowałam sobie beżową torbę: https://recenogi.pl/pl/p/Torebka-shopper-bezowa/538 Mam nadzieje, że jesień będzie cieplutka i jeszcze długo będzie można chwalić się opalenizną!
Witaj Magdo,
Oby lato było z nami jak najdłużej i opalenizna oczywiście też 🙂 .
Buziaki, SIWA
Jest bardzo fajnie. Lubię te drobne wariactwa: myk ze zdjęciem bluzki z ramienia, rękaw, który zamienia się w kieszonkę. Jakie ładne białe okulary! I ta torebusia… Masz talent do łowienia dodatków :)No i wyglądasz po prostu ślicznie: opalona, wypoczęta, słoneczna. Zaraz skorzystam z rad, dopóki mam na sobie „włoską” opaleniznę! Całusy.
Witaj Aldonko,
Ciesz się opalenizną, jak najdłużej się da i podkreślaj na wszystkie możliwe sposoby.
Będzie mi bardzo miło, jeśli rzeczywiście skorzystasz z moich podpowiedzi.
Buziaczki, SIWA
Ach, Kochana – ja się już zaczynam martwić, czy przez te inspirujące nauki Siwej nie staję się przypadkiem Żałosną Naśladowczynią! 😉
Super, super, super. Wszystko – nie ma co gadać, jestem zachwycona. D
Witaj Dorotko,
Jestem zachwycona Twoim entuzjastycznym komentarzem 🙂 Mam nadzieję, że masz jeszcze letnią opaleniznę, którą teraz z przyjemnością podkreślasz…
Buziaczki, SIWA