To niesamowite, że zawsze w okolicach moich urodzin ciągnie mnie do czerni. Mam wtedy chyba taką naturalną, wewnętrzną potrzebę, by wyglądać elegancko. Aby potwierdzić tą tezę, sięgnęłam do przepastnych zasobów archiwum i znalazłam fantastyczną, czarną stylizację z 2021 roku. Przyznam, że zupełnie o niej zapomniałam, a szkoda, bo jest naprawdę fajnie skomponowana i okraszona dobrym tekstem. Sama z miłą chęcią przeczytałam i obejrzałam cały wpis 🙂 . Spokojnie mogłabym się dzisiaj tak zestroić. Polecam serdecznie wszystkim, nawet tym z Was, które czytały go pewnie dwa lata temu… Stylizacja nadal aktualna.
WYMARZONY FASON
Czy Wam też się zdarza długo szukać jakiegoś wymarzonego fasonu? Przez wiele lat szukałam idealnej, skórzanej ramoneski. Nie interesowało mnie zadowalanie się jakimkolwiek sztucznym substytutem. Chciałam zainwestować w kurtkę, która będzie miała ponadczasowy fason, będzie uszyta z dobrej jakości skóry, abym mogła się nią cieszyć jak najdłużej. Przymierzyłam naprawdę wiele modeli i zawsze coś mi nie pasowało. Największą trudnością było znalezienie ramoneski bez charakterystycznego paska z klamerką u dołu oraz z wystarczająco długimi rękawami. Kiedy się już praktycznie poddałam i odpuściłam poszukiwania, trafiłam w końcu na swój wymarzony fason.
Wprawdzie ta piękna, oversize’owa, męska ramoneska ZARA wpadła mi w oko przypadkowo, ale trafiła w sposób bardzo świadomy do mojej szafy i mam nadzieję, że na długie lata. Jest to jeden z moich tegorocznych, urodzinowych prezentów. Początkowo miał być tylko jeden, ale jakoś tak wyszło, że skończyło się na kilku… 😉 Pozostałe będą się pojawiać w kolejnych stylizacjach.
Po tym ciut przydługim wstępie, najwyższy czas zabrać się za temat przewodni dzisiejszego wpisu.
Co to jest właściwie ten
TOTAL LOOK?
Często spotykamy się z tym określeniem, ale bardzo rzadko zastanawiamy nad tym, co tak naprawdę oznacza. Definicja jest banalnie prosta. Total look to po prostu spójna, pełna stylizacja, w której wszystkie elementy są przemyślane i świetnie do siebie pasują.
O ile definicja jest prosta i zrozumiała dla wszystkich, o tyle stworzenie total look’a nie wydaje się już takim prostym i oczywistym zadaniem. Czy wiecie, jakie elementy składają się na taką stylizację? Co należy wziąć pod uwagę i czym się kierować?
ELEMENTY TOTAL LOOK’A
- UBRANIA – od nich wszystko się zaczyna… choć pamiętajcie, nawet najfajniejszy zestaw ubrań, to jeszcze nie jest total look 🙂
- KOLOR – a nawet jego brak, jak w przypadku czerni, to jednak operowanie kolorami; znajomość swoich ulubionych i ich obecność w szafie bardzo wskazana…
- FAKTURA – najistotniejsza w monochromatycznych stylizacjach, ale tak naprawdę różnorodność faktur robi dobrze każdej stylizacji
- WZÓR / PRINT – dla odważniejszych i śmielej poczynających sobie w tworzeniu swoich stylizacji
- BUTY – to wprawdzie dodatek, ale po rozmowie z Joasią, postanowiłam umieścić je oddzielnie na liście, jako element niezależny ( bo o ile z torebki można zrezygnować, to z butów już raczej nie 😉 )
- DODATKI – nazwa sugeruje, że niby tylko na dodatek, ale są najważniejsze w każdej stylizacji, spinają bowiem wszystkie elementy w spójną całość
- STYLISTYKA – tutaj pełna swoboda wyboru i balansowania pomiędzy różnymi stylami, miksowanie i kreatywne podejście mile widziane, choć na początku warto trzymać się ulubionej, w której czujemy się najpewniej i najlepiej
- MODA – elementy związane z najnowszymi trendami, które mogą podkręcić total look, ale wcale nie są tak bardzo konieczne, jakby się zdawało 🙂
Im więcej elementów z tej listy użyjemy, tym pełniejszy i ciekawszy będzie nasz TOTAL LOOK…
W moim total look’u wykorzystałam prawie wszystkie elementy z listy. Ominęłam zaledwie jeden z printami i wzorami. W stylizacji znajdziecie moje ulubione fasony: szerokie spodnie (element modowy) sweter w prążki (ciekawa faktura) i ramoneskę (styl rockowy, który fajnie podkręca klasyczne fasony). Całość utrzymana jest w czerni, czyli mamy do czynienia z najczystszą postacią monochromatycznej stylizacji.
O mocy dodatków pisałam już wielokrotnie, ale podkreślę to jeszcze raz. Bez nich żadna stylizacja nie może nosić miana pełnej i spójnej. Dodatki są jak przyprawy w kuchni. Po prostu niezbędne! Możemy mieć super duper najświeższe składniki (w naszym przypadku będą to ubrania), ale bez przypraw (dodatków) nie stworzymy z nich smakowitego dania (czyli pełnej stylizacji).
Obiecałam, że będą pojawiać się filmiki i dotrzymuję słowa. Staram się ciagle rozwijać, uczyć nowych rozwiązań, które urozmaicą bloga, czyli po prostu iść z duchem czasu.
KTO OBSERWUJE SIWĄ?
Takie zabawne formy wrzucam na moim koncie na Instagramie oraz Facebooku. Jestem ciekawa, czy wiele z Was obserwuje mnie w tych mediach społecznościowych. Jeśli jeszcze tego nie robicie, koniecznie zacznijcie, bo już niebawem zamierzam odpalić transmisje live, w których będę na żywo dzielić się z Wami swoją wiedzą, a także odpowiadać na Wasze pytania. To będzie pierwszy krok do celu, który sobie wyznaczyłam do realizacji jeszcze przed 50 urodzinami .
Kliknij w strzałkę na zdjęciu poniżej, aby obejrzeć video 🙂 .
MAŁY BONUS – DRUGA WERSJA TOTAL LOOK’A Z SUPER GADŻETEM
Ten fantastyczny pomysł na zrobienie dżinsowego paska podpatrzyłam na koncie mega kreatywnej kobiety Bangela Holmes. Zachęcam Was do podejrzenia jej konta na IG. Znajdziecie tam super kolorowe stylizacje oraz mnóstwo pomysłów na oryginalne dodatki i przeróbki ubrań.
Pod tym linkiem znajdziecie oryginalny filmik Bangeli, jak wykonać samodzielnie ten gadżet. Gdyby były jakieś problemy z odpaleniem tego nagrania, film znajdziecie na jej profilu z datą 24 sierpnia tego roku.
Dla osób, które mają wprawę w przeróbkach i doświadczenie w szyciu, wystarczające pewnie będą zrobione przeze mnie zdjęcia.
Pasek można zrobić oczywiście w każdym kolorze dżinsów, na jaki przyjdzie Wam ochota. Ponieważ uwielbiam zestawienie black&white, obcięłam swoje stare, białe szorty. W mojej wersji dodatkowym i bardzo efektownym elementem paska stała się patka z klamerką. Fajne jest to, że możemy ten gadżet nosić na wiele sposobów. Teraz, opisując zdjęcia, żałuję, że nie spróbowałam założyć go jeszcze bokiem 😉 .
Jakie korzyści płyną z tworzenia total look’ów?
Kiedy zaczniecie świadomie tworzyć swoje total look’i , zwracać uwagę na najczęściej wybierane przez Was elementy, okaże się, że niepostrzeżenie zaczęłyście wykorzystywać w pełni potencjał zgromadzony w Waszej szafie. Dostrzeżecie w niej również braki i wtedy świadomie będziecie szukać brakujących elementów. Takie postrzeganie stylizacji jako całości wyzwoli Waszą kreatywność i uwolni od kompulsywnych zakupów, bo już zawsze z tyłu głowy będą się pojawiać pytania: do czego będę to nosić, czy mam do tego dobre buty oraz dodatki, czy pasuje to do mojej szafy…?
Chciałabym jeszcze wyraźnie zaznaczyć, że total look wcale nie musi być jakąś spektakularną, odjechaną stylizacją. Może być nawet bardzo klasyczny i prosty. Liczy się pomysł i harmonijne zestawienie elementów. No i oczywiście uśmiech. Nadąsana lub kwaśna mina może popsuć najlepszego pod słońcem total look’a. Także do naszej listy dopisuję jeszcze jeden ważny punkt – UŚMIECH 🙂
Na koniec muszę Was jeszcze ostrzec, że nie zawsze stylizacje są udane… Szczególnie na początku, gdy dopiero staracie się ogarnąć wszystkie elementy i rządzące nimi zasady. Nie zrażajcie się, próbujcie, kombinujcie. Trening czyni mistrza. Zacznijcie od sprawdzonych fasonów, W pewnym momencie, zapomnicie o wskazówkach i przyłapiecie się na tym, że wszystko, o czym dziś przeczytałyście, weszło Wam w krew i stosujecie to z powodzeniem na co dzień. Życzę Wam tego z całego serca.
Moje Drogie Silverowiczki,
Każdy jest naprawdę inny… Każdy stworzy swojego total look’a… Każdy wykorzysta inne elementy i zestawi je po swojemu, i to właśnie jest cudowne! W różnorodności i odmienności tkwi największa siła, choć w każdym z nas, czasem pojawia się chęć bycia jak – ktoś tam… Mam jednak nadzieję, że tylko przez krótką chwilę, bo zawsze lepiej być w 100% sobą, niż najlepszą kopią kogoś innego.
Dajcie znać, czy spodobał się Wam wpis i czy znalazłyście w nim wartościowe treści. Wiem, że dla niektórych Silverowiczek było w nim wiele oczywistych oczywistości. Mam jednak nadzieję, że będzie to taki wpis, do którego będziecie chętnie wracać. Być może zapiszecie go sobie nawet, żeby mieć zawsze pod ręką, w razie jakichkolwiek wątpliwości. Jeśli macie jakieś pytania odnośnie tematu dotyczącego total look’a, napiszcie je w komentarzach. Postaram się na wszystkie odpowiedzieć. Może właśnie podczas pierwszego live’a?
Tradycyjnie zapraszam Was do wirtualnej kawiarenki.
Klikając tutaj możecie zaprosić mnie na kawkę
i wesprzeć Wasz ulubiony blog 🙂
Do następnego razu,
SIWA
P.S. Bardzo chciałam dokończyć ten wpis jeszcze przed weekendem, bo od piątku do niedzieli zamierzam się świetnie bawić i celebrować swoje ostatnie czterdzieste urodziny w doborowym towarzystwie, w słonecznej Barcelonie. Oj będzie się działo!!!
Poniżej jest jeszcze jeden filmik. Wiecie już doskonale, co trzeba zrobić, by go uruchomić…
Po prostu kliknąć w strzałeczkę 😉
16 komentarzy
Tak się nakręciłam na te szaleństwa w Katalonii, że nie pozbierałam myśli żeby skomentować total look. Tymczasem moja inspiracja Tobą jest nieustająca, śmiem nawet twierdzić że już nią na tyle przesiąknęłam, że wchłonęłam jak własną. Tymczasem myśl mnie naszła niespodziewanie na kolejny wypad za własne miasto
Witaj Pati,
Potwierdzam, że jesteś Kochana jedną z bardziej zainspirowanych Silverowiczek, które wprowadzają w życie większość pomysłów przedstawionych na blogu 🙂 . Jak dla mnie BOMBA!!!
Buziaczki,
SIWA
Uwielbiam total look, no a w czerni to już jest absolutny top! 🙂
Świetne pomysły (jak zawsze) + wyglądasz obłędnie (jak zawsze)!
Witaj Kingo,
Ja uwielbiam takie komentarze 😉
Buziaczki
SIWA
Dla mnie, zdecydowanie wersja total black- bomba! Na nią czekałam, za nią tęskniłam
Szalej w Barcelonie, rozwijaj w internecie. Wszystkiego najlepszego!
Pozdrawiam, ściskam
Witaj Sabo,
Ta stylizacja powstała z Twojej inspiracji. Pisałaś w jednym z komentarzy, że tęsknisz za czarną stylizacją… Nie dziwi zatem Twój wybór.
Szalałam w Barcelonie na całego, rozwijam się cały czas i wdrażam nowości, które mam nadzieję uatrakcyjnią bloga.
Dziękuję za życzenia 🙂
Buziaczki,
SIWA
Wow!! Ile nowości! Happy Birthday – i dobrej zabawy w Barcelonie, Agusiu! ❤️
Witaj Aldonko,
Nowości, nowości i jeszcze raz nowości. Dojrzałam do zmian i mam nadzieję, że spodobają się Wam wszystkie, które zamierzam wprowadzić.
Dziękuję za życzenia
Buziaczki
SIWA
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!
Przepis na stylizację sensowny, ale trudny dla mnie:( Ale próbuję ostatnio troszkę nowych połączeń ubrań.
Filmik tego typu nie na moje oczy, niestety.
pozdrawiam:)
Witaj Agnieszko,
Dziękuję za życzenia urodzinowe.
Stylizacja rzeczywiście bardziej dla żyrafek 😉 , ale można troszkę ją zmodyfikować i przysposobić do swojej sylwetki. Miło słyszeć, że probujesz nowych połączeń ubrań. Mam nadzieję, że masz przy tym sporo zabawy. Robisz sobie zdjęcia w nowych zestawach? Jeśli nie, to polecam zacząć, bo wtedy zdecydowanie lepiej można ocenić czy dany zestaw nam pasuje.
Robiąc teraz sesję zdjęciowa staram się robić filmik, który pokazuje stylizację w ruchu. Ten zmontowany ze zdjęć nie oddaje w pełni wszystkich detali. Mam nadzieję, że ta nowa wersja podpasuje Ci bardziej.
Buziaczki
SIWA
Urodzinowych serdeczności i wspaniałej zabawy! Bardzo ciekawy wpis, no i te filmiki… Pozdrawiam!
Moc urodzinowych serdeczności! Świetnej zabawy i wielu miłych wspomnień z tego wypadu!
Look totalnie odjazdowy;) a paseczek niesamowicie pomysłowy. Nie wyobrażam sobie, że ktokolwiek może zostać wobec niego obojętny. Musiał Cię śledzić sznur odwróconych głów:)
Super filmiki! Jak ktoś ma pomysł na zmiany j innowacje, to nie zniechęcą go nawet rzesze najbardziej zadowolonych z obecnego stanu rzeczy czytelniczek;)
Pozdrawiam i jeszcze raz wszystkiego NAJ!
Witaj Grażyno,
Bardzo serdecznie dziękuję za urodzinowe życzenia. Ponieważ jestem już po wypadzie do Barcelony, mogę stwierdzić, że się spełniły, bo bawiłam się tam fantastycznie 🙂
Paseczek jest niewątpliwie oryginalny i w tak kontrastowym wydaniu trudno było go przeoczyć. Masz rację, wzbudzał sporą sensację. Filmiki i inne nowości, które niebawem zamierzam wprowadzić, są nieodzowną częścią większego planu. Czuję się troszkę jak w szkole, kiedy probuję ogarnąć kolejne komputerowo-internetowe rozwiązania. Chcę sprawić, by blog był dla Was jeszcze bardziej atrakcyjny, nawet jeśli jesteście zadowolone z jego obecnej formy 😉
Buziaczki,
SIWA
Witaj Doroto,
Dziękuje serdecznie za urodzinowe życzenia. Miło słyszeć, że podobają Ci się filmiki. To moja najnowsza zajawka i mam z tego niezły fan…
Buziaczki,
SIWA
Wow, ale się będzie działo w Barcelonie, to na pewno. Gratulacje, to piękne zwieńczenie 40 tych urodzin. Mam nadzieję, że powstanie specjalny wpis z podroży. Ale ile się dzieje w tym wpisie, to jest dopiero hit. Podpisuję się pod wszystkim, świetne bardzo pomocne rady, postaram się utrwalić sobie wszystkie. Filmiki……no proszę Pani ale się Pani rozwija w tempie zawrotnym, aż miło patrzeć. Mam nadzieję nadążać za nowościami. Baw się dobrze, jeszcze raz wszystkiego co naj, naj. Uściski D.
Witaj Dorotko,
Wyjazd do Barcelony to prawdziwa petarda i zamierzam wrucić kilka najładniejszych fotek. Niebawem powinno się coś pojawić 🙂 Jestem bardzo zadowolona z tego wpisu. To kolejny krok w rozwoju i przybliża mnie do obranej przeze mnie drogi. Jeszcze wiele muszę się nauczyć, ale fajnie jest próbować nowych rzeczy. Cieszę się bardzo, że i Wam podobają się nowe formy.
Buziaczki,
SIWA