Czas letnich wyprzedaży dobiega końca, Nie wiem jak Wy, ale mnie udało się w tym sezonie upolować kilka skarbów. Ostatnio pokazałam Wam kuloty i kamizelę, a dziś stylizacja zainspirowana srebrnymi sandałami H&M.
Początkowo miałam ochotę ubrać się od stóp do głów na czarno, tylko ze srebrnymi dodatkami. Nagle przypomniałam sobie o plisowanej spódnicy H&M i tak spontanicznie powstała dzisiejsza stylizacja.
Srebrna spódnica bardzo ładnie zaprezentowała się w zeszłym roku, w jasnej stylizacji, w połączeniu z bielą oraz w równie udanym zestawieniu z soczystą czerwienią. Z przyjemnością odsyłam Was do tych wpisów, bo były naprawdę udane.
Dzisiejszy wpis jest także dobrą okazją do pochwalenia się wspaniałym prezentem. Wprawdzie do moich urodzin jeszcze sporo czasu, ale kilka dni temu, dostałam awansem torbę IVANA GRUNDAHL’a. To bardzo trafiony prezent, z którego z pewnością będę często korzystać i dzięki temu, nie mniej często, będę myśleć o mojej przyjaciółce.
Torba jest piękna, uszyta z pogniecionej skóry, o bardzo prostym kroju. Szerokie długie uszy miękko układają się na ramieniu i są wyjątkowo wygodne, nawet przy dużym obciążeniu. Taki fason nigdy nie wyjdzie z mody i trudno mi sobie wyobrazić, by mogła mi się kiedykolwiek znudzić 🙂 .
Przy całym moim zachwycie nową torbą, nie mogę przemilczeć obecności niezawodnej saszetki VAGABOND. Dzielnie mi towarzyszy i z wielką trwogą odnotowałam, że w kolekcji jesienno-zimowej występuje w kolorze electric blue. Pewnie wiecie jak to się skończy…
Chyba już najwyższy czas zwrócić uwagę na srebrne sandały H&M, bo to właśnie im zawdzięczamy dzisiejszą stylizację. Kupiłam je przez stronę internetową. Zastanawiałam się ostatnio, dlaczego tylko w sklepie internetowym można dostać produkty z serii premium. Po chwili refleksji, uzmysłowiłam sobie, w jakim stanie oglądam czasem rzeczy w sklepie stacjonarnym i wtedy taka polityka wydała mi się czymś bardzo naturalnym i jak najbardziej logicznym.
Ponieważ wcześniej zamawiałam już buty H&M i znałam swój rozmiar, bez większych obaw skusiłam się na ogromną przecenę. Skórzane w całości sandały kupiłam za niecałe 70,- PLN. Aby nadać im trochę oryginalnego sznytu i żeby ładnie komponowały się z całością, dodałam do nich czarne, skórzane paski. Z tego patentu korzystam przy różnych butach. Za każdym razem wygląda to efektownie. Tutaj jest wersja z krytymi butami.
Sweter z dziurami H&M oraz szelki RUNDHOLZ zostały trochę przyćmione przez blask spódnicy, ale zdecydowanie są ważnymi elementami stylizacji. Szelki jak zwykle dodają pazura, a sweter jest niezawodnym sposobem na zwrócenie na siebie uwagi. Dziura na ramieniu i poszarpany tył są bardzo widoczne, szczególnie gdy kotrastują ze skórą i srebrzystym materiałem spódnicy.
Okulary QUAY, ze srebrnymi, lustrzanymi szkłami pasują idealnie do kolorystyki stylizacji .
Oprócz okularów, dopasowałam także srebrną biżuterię i manicure.
Jeszcze całkiem niedawno, do takiej stylizacji, zrobiłabym makijaż w srebrnej tonacji lub klasyczną czarną kreskę na oku. Teraz, za namową mojej Córki, eksperymentuję z czerwieniami, rdzawymi odcieniami i musze przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczona efektami. Pewnie, nie bez znaczenia jest fakt, że noszę jeszcze opaleniznę, ale i tak jestem z siebie dumna, że przełamałam swoje przyzwyczajenie i próbuję czegoś nowego. Złamałam też zasadę, że po 40 powinno się unikać perłowych i brokatowych cieni, które podkreślają zmarszczki. U mnie błysk w oku i na oku. Kompletnie mam w nosie takie durne zasady…
Na koniec cała seria zdjęć z podskokami. Żadne nie wyszło do końca ostre, ale widać na nich, że lubię błyszczeć, a srebrne włosy i inne błyskotki zdecydowanie mi służą 🙂 .
Nie wiem, jak długo utrzyma się takie piękne babie lato, ale troszkę się obawiam, że to jedna z ostatnich letnich stylizacji… Obym się myliła, bo mam jeszcze kilka w zanadrzu.
To wszystko na dziś. Czekam oczywiście na Wasze komentarze. Dajcie też znać, czy szykujecie się już do jesieni? Może jest jakiś jesienny trend, którego nie potraficie „ugryźć”, a bardzo się Wam podoba?
Do następnego razu,
SIWA
8 komentarzy
Bardzo piękne srebrzyste refleksy, ożywiają czarną stylizację, a z kolei czarne paski na butach, których jestem wielką fanką, znacznie ożywiają proste sandały. Torba, ach ach ach i och…….
Witaj Pati,
Zauważyłam, że moje triki podkręcające stylizacje opierają się głównie na paskach. Te, które wykorzystuję przy butach, odczepiłam od starych sfatygowanych botków. Jedna z czytelniczek powiedziała mi, że ona też chętnie zaczęłaby takie podkręcanie, tylko nie ma takich pasków. No cóż, trudno odpowiedzieć na taki argument, bo są z odzysku. Jedyne co przychodzi mi do głowy, to kupienie dwóch ( oczywiście w miarę tanich )pasków i skrócenie ich do odpowiedniej długości albo zastąpienie ich materiałową wersją, którą będzie łatwiej zawiązywać.
Torbę uwielbiam i nie wiem, jak radziałam sobie bez niej wcześniej.
Buziaczki,SIWA
Jest fantastycznie , Aga chyba się skuszę na plisowaną spódnicę
po obejrzeniu dzisiejszego wpisu coraz bardziej nabieram przekonania
że powinnam mieć choć jedną w swojej garderobie. Cała reszta jak zawsze
cudna, torba niesamowita , ponadczasowa piękna w swojej prostocie
ech Ty masz farta ,że stajesz się posiadaczką rzeczy nietuzinkowych,,
Pozdrawiam ,udanego weekendu !
Witaj Jolu,
To bardzo dobry pomysł, bo plisowane spódnice nadal są very trendy 🙂 . Bardzo fajnie wyglądają te z cieńszych, zwiewnych materiałów w połączeniu z grubszymi swetrami i ciężkimi butami. Trzymam kciuki za udane zakupy…
Buziaczki, SIWA
Śliczna jesteś, podfruwajko 🙂 Ile radości w tych skokach! Stylizacja też bardzo mi się podoba. A torby zazdroszczę, wraz z licznymi jej fankami na FB, które tyle razy o nią pytały… Sandały jak wiesz mam w wersji czarnej i doceniam ich urodę. Mają tylko jedną wadę: cienką i twardą podeszwę. A ty zmieniłaś jeszcze jedną rzecz: swój opór przed kupowaniem czegoś online! Bravissima :))))
Witaj Aldonko,
To prawda, że wyjątkowo wyszły zdjęcia z podskokami. Czasem nie mogę złapać ani jednego dobrego ujęcia, a tu nagle tyle fajnych… Ciężko było wybierać… Torba jest fantastyczna i sama miałabym problem z podjęciem decyzji o kupnie, nawet na dużej wyprzedaży. Zbyt wiele czarnych jest w mojej szafie, ale jako prezent była świetnym pretekstem do zmian. Sandały w mojej ocenie są bardzo dobre. Przeszkadza mi tylko przesuwający się na pięcie pasek. Po założeniu dodatkowych pasków ten problem praktycznie przestał istnieć. Coś, co miało być ozdobą, niechcący poprawiło całą konstrukcję. Z zakupami on line pomalutku zaczynam się oswajać i rzeczywiście udało mi się już kupić kilka fajnych rzeczy, które niebawem pojawią się na stronie 🙂
Buziaczki, SIWA
Rany julek – Ty sama jestes Zywe Srebro , a w tej stylizacji to po prostu perelka stylistyczna. Oko piekne w barwach nadchodzacej jesieni. Podziwiam w lesnej gluszy na malym ekranie telefonu i oko mi sie raduje. Super super. D
Dziękuję Dorotko,
Wszystko wskazuje, że wrócisz do miejskiej dżungli już jesienią… 🙂
Buziaczki, SIWA