MODNY WCIĄŻ DZIKI WĄŻ

img_4233

Miałam trochę dłużej poczekać z wrzuceniem kolejnego wpisu o wężowym motywie, ale tak się narobiło, że jedna z czytelniczek – Aldona, w tylko sobie znany sposób, odgadła jakie jest kolejne wężowe akcesorium znalezione w szafie . Tak więc chyba rozumiecie, że nie pozostaje mi nic innego jak pociągnąć temat i zaprezentować Wam podrasowaną, bardziej jesienno-zimową wersję stylizacji.

 

scfq9717

Tym razem nie obeszło się bez płaszcza. Czarny z cienkiej wełny jest w mojej szafie już od dwóch lat i bardzo go lubię. Pochodzi z zimowej kolekcji COS. Minimalistyczny w formie, zapinany tylko na dwa guziki, z kieszeniami. Czego chcieć więcej? Na dokładkę nie ma podszewki i jest na tyle elastyczny, że pomieści nawet dwie warstwy swetrów. Główny bohater, czyli szal w wężowy wzór, występuje teraz w duecie z czarnym kaszmirowym szalem ALLUDE. Kiedy robi się chłodno, często łączę ze sobą dwa, a nawet czasem trzy szale (te cieńsze). Można w ten sposób fajnie połączyć i podkreślić kolory stylizacji.

 

mfni0582

Spodnie ANNETTE GÖRTZ ( obcisłe prawie jak leginsy, ale jednak spodnie), to najlepsza inwestycja jakiej dokonałam w naszym sklepie. Warto mieć jedną porządną parę czarnych „rurek”, które świetnie pasują do bardzo obszernych gór, równoważąc proporcje.
Kolejnym dodatkiem w wężowy wzór, który znalazłam w moich przepastnych szafach, jest malutka torebka ( swoją drogą, szafy mam chyba z gumy i kryją jeszcze wiele skarbów;). Torebkę kupiłam dzięki mojej Córeczce. Wypatrzyła ją w sklepie ACCESORIES, twierdząc rozbrajająco, że będzie mi świetnie pasowała do mojego wężowego szala. Było to chyba ze trzy lata temu i muszę przyznać, że jak na 10-latkę była już wtedy dobrym doradcą :). Nadal dzieli się ze mną swoimi opiniami, radami, wskazówkami i jak się pewnie domyślacie nie zawsze się zgadzamy.

 

ghvl1208

Jak widać na zdjęciu poniżej, torba i szal pasują do siebie perfekcyjnie. Zgrywają się nie tylko kolorystyką, ale i prawie identycznym wzorem. To się nazywa oko. Niewątpliwie po mamusi.

img_4212

Pod kardiganem ukryła się oversizowa tunika RUNDHOLZ’A. Bardzo mocno przerysowana, jeśli chodzi o formę, ale 3/4 rękawy sprawiły, że wygląda zgrabnie. Jest z mieszanki różnych wełen, które są bardzo lekkie i elastyczne, dlatego można seksownie odsłonić ramiona.

 

bswi5998

W ciepłym pomieszczeniu kardigan i dwa szale, to stanowczo za dużo. Wystarczy tunika i szal, który optycznie rozbija dużą jasną płaszczyznę tuniki, a dodatkowo wyciąga ładnie sylwetkę. Taki prosty trik sprawia, że wyglądamy na dużo wyższe i szczuplejsze. Panie z dużym biustem i te, które uważają, że mają krótką szyję, powinny tylko uważać na grubość szala i wybierać te węższe i cieńsze.

 

yfgk2491

Rzut okiem na dodatki i szczegóły stylizacji.

 

img_4208

Patrząc na te zdjęcia, muszę przyznać, że uważam tę stylizację za bardziej udaną, niż jej lżejsza poprzedniczka. Dzięki dwóm elementom z wężowym motywem, całość nabrała bardziej drapieżnego charakteru. Lepsza długość spodni i bardziej wyważone proporcje, w mojej ocenie, pozytywnie wpłynęły na jakość całej stylizacji.
A jak Wy to widzicie? Która wersja bardziej Wam się podoba?
Może coś byście zmieniły, odjęły lub dorzuciły?
Czekam na Wasze komentarze, które nie ukrywam sprawiają mi ogromną radość. Są dla mnie namacalnym dowodem, że strona żyje i wzbudza jakieś emocje. Mam oczywiście nadzieję, że pozytywne 🙂

Pozdrawiam Was serdecznie,
do następnego razu,
SIWA

img_4224

Możesz także polubić

3 komentarze

  1. …a nie macie przypadkiem teraz w EMC czarnych rurek Anette G. w moim rozmiarze???

  2. Jest bardzo szykownie i ładnie, rzadko się aż tak dobrze wygląda, nakładając w paskudną pogodę wiele warstw „na cebulkę”. Córuś miała oko! Luks torebeczka. Szał z węża w tym zestawieniu wygląda najlepiej!

    1. Witaj Aldonko,
      Niestety musimy się przyzwyczaić do ubierania na cebulkę. Jak wiadomo, trening czyni mistrza, więc trenuję i trenuję…
      Co do rurek, to muszę się zorientować i dam Ci znać.
      Pozdrawiam, SIWA