KRATA MUST HAVE SEZONU

Mam słabość do wzorów. Kropki, paski, pepitka, ale przede wszystkim krata. Kiedy przeczytałam, że jednym z głównych trendów na ten sezon jest właśnie krata, bardzo mnie to ucieszyło. Fajnie jest, gdy można pogodzić modę z własnym stylem i upodobaniami.

Poniżej kilka zdjęć z internetu, które spodobały mi się najbardziej.

thumb_900x0_10

ELLE.pl

162602_320n

BURBERRY autumn/winter 2017/2017

Do tej pory udawało mi się znajdować raczej dodatki w kratę, jak piękny szal z wpisu „Szal w kratę, krata w szale” . Jest ich spora ilość w sklepach i każdy może wybrać coś dla siebie. Znacznie trudniej upolować fajny ciuch w kratę, tak by fason był super i jeszcze nie dodawał nam kilogramów. Do tej pory spodnie, z wpisu „Szerokie spodnie, modnie i wygodnie”, były jedyną kraciastą rzeczą w mojej, zimowej szafie.
Trudno się jednak oprzeć urokowi kraty i ja niestety po raz kolejny mu uległam.  Na moje nieszczęście, a może szczęście, zajrzałam do ZARY i wypatrzyłam na wyprzedaży płaszczyk marzenie. Nie dosyć, że w kratę, to jeszcze w moim ulubionym zestawieniu black&white. Nie  było szans, musiał być mój. Z miejsca stał się jednym z moich ulubionych okryć i strasznie żałuję, gdy jest na niego za zimno.

A oto on! Mój najnowszy nabytek do kolekcji płaszczyków;).

nztm4936 ufed9166

Jeśli chodzi o skład, to szału nie ma. Niewiele ponad 30% wełny, reszta to miks różnych sztucznych składników. Płaszcz zapina się na dwurzędowo rozmieszczone napy, które są ledwo widoczne, kiedy jest rozpięty. Ma dość duże klapy, a co najważniejsze lekko zwężającą się do dołu linię. Jest to bardzo korzystny fason praktycznie dla wszystkich kobiet. Sylwetka nabiera kształtu wrzeciona. Sprytnie ukryte są w nim biodra i brzuch, a uwaga zwrócona jest na nogi, które lepiej oblec w wąskie spodnie lub spódnicę.

krata detale

Pod płaszczem udało mi się zmieścić gruby, bawełniany sweter ZARA.

nvzs8741

Kolejna warstwa to cieniutka, przeźroczysta i mocno pognieciona koszula RUNDHOLZ. Oryginalnie zapina się ją pod samą szyję i tworzy się wtedy lekko opadający golf. Ja jednak nie zapięłam jej do samego końca, tylko zawiązałam na kokardkę.

krata detale

Często słyszę, że czarny powinien być noszony przez młode osoby, a im więcej lat na koncie, tym mniej powinno go być w szafie. Trudno mi się z tym zgodzić. Uwielbiam czarny kolor i nie znam lepszego. Owszem zdarzają się osoby, które wyglądają źle w czerni, ale są to wyjątki potwierdzające regułę. Większość kobiet w czerni wygląda super elegancko, szykownie, a przede wszystkim szczupło. Czerń wyostrza rysy i wymaga staranniejszego makijażu, ale jest, moim zdaniem, nie do pobicia.

 

5571b5ade890f0f96d1b8dd6becea4a6

 

krata baza

Kiedy ubieramy się całe na czarno, warto zadbać, by części garderoby różniły się fakturą, grubością i nie zlewały się w całość. Błyszczące z matowym, cienkie z grubym, każdy kontrast będzie wyglądał ciekawie.

Znalazłam w internecie stylizację, w której wykorzystano taki sam sweter:)

krata czarny sweter

Ponieważ walczę ze sobą, by nie pójść do fryzjera i nie ogolić się na łyso, noszę moją ozdobną opaskę. Pozwala mi przetrwać ten najgorszy czas zapuszczania mojej mocno krótkiej grzywki. Błyszczące ozdoby i opaski we włosach są bardzo trendy. To, co kiedyś zarezerwowane było na wieczorowe wyjścia, teraz spokojnie można nosić za dnia i zadawać szyku.

krata ozdobna opaska

Koszula jest bardzo obszerna i lepiej wygląda z założonym na nią swetrem. Kiedy noszę ją latem na bluzkę z cienkimi ramiączkami i widać pod nią ciało, nie sprawia tak ciężkiego wrażenia. Tutaj czarny, dopasowany golf  założony pod spód sprawił, że tylko końce rękawów i dół koszuli zachowały swoją lekkość.

tbaq9196

Bardzo się cieszę, że udało mi się kupić kraciasty płaszczyk. W sposób naturalny wkomponował się w moją szafę i  dziwię się, jak mogłam sobie radzić bez niego do tej pory ;).

rost3150

Mam nadzieję, że spodobała się Wam stylizacja.
Jeśli tak, dajcie znać w komentarzach.
Ciekawa jestem także, czy nosicie i lubicie kratę?

Tymczasem przesyłam Wam buziaki i do następnego razu,
SIWA

img_5691

P.S. Świat z Wami jest piękniejszy:).

krata outside

Możesz także polubić

8 komentarzy

  1. Aż się zaczerwieniłam, ale przyjemność ogromna – takie słowa. Buziaki

    1. Dorotko,
      Nie ma się co czerwienić, tylko cieszyć i zadawać szyku 🙂
      Buziaki, SIWA

  2. Koleżanka Pati wyjęła mi z ust całe zdanie. Pani Agusiu ponieważ chce Pani płakać to coś napiszę bo choć śledzę z wypiekami na twarzy wszystkie nowe informacje to nigdy nie piszę bo wydaje mi się, że nie mam nic ciekawego do dodania, ale tym razem powiem: strona jest super, nie wiem jak mogłam do tej pory bez tych wpisów żyć. Pani jest super i to dla mnie duża przyjemność Panią znać i się uczyć super stylu. Pozdrawiam serdecznie Dorota Zagrodzka

    1. Witaj Dorotko,
      Dziękuję za wspaniały komentarz. Możemy sobie odpuścić tą Panią. Tak już zresztą chyba było ustalone :). Cieszę się, że przełamałaś „zmowę milczenia” i napisałaś. Taka informacja zwrotna od czytelniczek jest po prostu szalenie motywująca i mile łechcąca moje ego, jako blogerki. Trochę mam mieszane uczucia, kiedy tak siebie nazywam. Dorotko, muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem twojej stylowej metamorfozy i super wyczucia, z jakim się ubierasz. Niewątpliwie masz swój styl i wspaniale podkreślasz atuty swojej sylwetki. Ja nie muszę Cię uczyć stylu. Mogę jedynie utwierdzić, że podzielam te same modowe i stylowe fascynacje. No może ewentualnie uda mi się Ciebie czymś zainspirować, ale tylko taką rolę widzę dla siebie .
      Pozdrawiam serdecznie, SIWA
      P.S. Każdy komentarz jest mile widziany. Wcale nie muszą być długie, czasami wystarczy uśmiechnięta buźka. Ja też się wtedy uśmiechnę:)

  3. Kocham Cię, kocham się w Tobie i kocham co masz na sobie 🙂

    1. Witaj Pati,
      Ja też Cie kocham, kocham się w Tobie, za to co masz w Sobie :).
      Dziękuję za komentarz.
      Pozdrawiam,SIWA ( przeszczęśliwa )

  4. Agnieszko, wyglądasz wystrzałowo (jakże by inaczej!). A gnieciona koszula jest odjazdowa…I podobaja mi się te siwe „loki” z opaską. Tylko teraz już nikt nie uwierzy, że jesteś stateczną osobą po 40-tce… na zdjęciach wydajesz się przynajmniej 10 lat młodsza.
    Przydałaby się tutaj jeszcze jakaś starsza laska, przynajmniej w moim wieku… mama? Da się namówić na stylizację twoja Mama?! 😉
    Płaszczyk fajny – choć ja wolałabym black&white w odwróconych proporcjach.
    Co do czerni, pełna zgoda.
    Dobrze, że sobie kupiłaś płaszczyk.
    Przypomniałam sobie pytanie mojej ślicznej koleżanki H.: „Ale jak to? To kobieta może mieć więcej niż jeden płaszczyk?” – po którym zrobiło mi się naprawdę smutno 🙁

    1. Witaj Aldonko,
      Stateczna raczej nigdy nie byłam i na razie się nie zanosi, bo raczej częściej mnie ponosi;).Nie ma żadnego znaczenia czy przed, czy po 40-tce. Masz rację, Mama byłaby świetną modelką, ale nie mam jej pod ręką w Warszawie i raczej trudno będzie zaaranżować sesję zdjęciową. Muszę nad tym pomyśleć.
      Wiem, że moja kolekcja płaszczyków (i nie tylko) wcale za dobrze o mnie nie świadczy. Raczej wskazuje na małe(?) uzależnienie od zakupów. Mogę to oczywiście zrzucić na karb mojej pracy oraz ciągłego obcowania z ciuchami. W moim mniemaniu i tak bardzo dzielnie opieram się wielu pokusom, ale o mojej szafie nie da się raczej powiedzieć, że jest minimalistyczna. Staram się dawać rzeczom drugie życie, przekazując dalej. Pozostałe gromadzę latami i bardzo o nie dbam, aby cieszyć się nimi, jak najdłużej. Mam jednak świadomość, że jestem w bardzo komfortowej sytuacji. W moich wpisach staram się także pokazać, że można się ubrać oryginalnie i stylowo za grosze. Fajnie jest móc pozwolić sobie na designerskie, drogie ciuchy, ale przy odrobinie cierpliwości i wytrwałości można zbudować fajną szafę, bez wielkich wydatków.
      Pozdrawiam serdecznie,Siwa