DŻINSOWA ELEGANCJA ?

Niestety jeszcze przez jakiś czas musicie się pomęczyć z moimi zdjęciami z ręki. Mogę Wam jedynie obiecać, że niedługo się to zmieni, ale na razie muszę wykorzystać te, które przygotowałam wcześniej…

Nie da się zresztą ukryć, że zdjęcia były robione jakiś czas temu. Gołe stopy to ewidentnie zdradzają. Przy obecnej pogodzie raczej nie wchodzą w grę i musimy sobie po prostu wyobrazić, że mam na nogach czarne skarpety;).

W tym wpisie chciałabym Wam pokazać, że dżins może być nie tylko praktyczny, ale także elegancki i spokojnie można go wpuścić na salony.

 

badr6033

Dla stałych czytelniczek każda z rzeczy użytych w dzisiejszej stylizacji jest już znajoma. Oba płaszcze i dżinsy wystąpiły już w kilku wpisach , np. w tym na galowo biało-granatowo.

Często spotykam się ze stwierdzeniem, że dżins jest tylko dla nastolatek i nie nadaje się dla kobiet po 4o. Jak zwykle wszystko zależy od fasonu i dodatków, których użyjemy. Dobry styl to sztuka wyrażania siebie i umiejętne korzystanie z mody, która jest tylko narzędziem mającym nam w tym pomóc. Dżins już od kilku sezonów jest na topie, więc te z Was, które go  uwielbiają mogą teraz naprawdę poszaleć. Praktycznie wszystkie chwyty są dozwolone. Od jednego denimowego elementu aż po total look, gdzie możemy wystąpić w dżinsie od stóp do głów. Trzeba jednak zwrócić uwagę na fasony. Po 40-tce lepiej unikać tych z lat 80 i postawić na bardziej nowoczesne formy. Łatwo bowiem wpaść w pułapkę i wyglądać jak z filmu   „Powrót do przeszłości” :).

 

awlk9546

Można także w nowoczesny sposób połączyć denim z resztą stylizacji, np. traktując dżinsowy płaszczyk jako długi żakiet. Z paskiem w talii zrobi się dodatkowo kobieco.

 

kwuk8018

Będzie  bardziej elegancko, gdy dodamy pantofle na obcasie.

 

vgnc1672

W takiej wersji spokojnie mogłabym pójść na kolację ze znajomymi :).

 

rida2842

A w tej spędziłam cały dzień w pracy… Pod dżinsowym, prostym płaszczykiem ukryły się mniej grzeczne części garderoby. Postrzępiony top H&M spełnia bardzo ważną rolę. Po pierwsze i najważniejsze zakrywa pupę, ale także dodatkowo wprowadza fajny graficzny akcent do stylizacji. Sweter z dziurami jest najbardziej młodzieńczym i zbuntowanym w mojej szafie. Wzbudza skrajne reakcje. Od zachwytów po zdziwienie i pytania dlaczego noszę taki poszarpany i dziurawy sweter;). Odpowiedź jest bardzo prosta, bo mi się podoba i  dobrze się w nim czuję.

 

ptus1798

W super wygodnych mokasynach VAGABOND mogę chodzić godzinami i kilometrami. To z pewnością moje najwygodniejsze jesienne buty. Uwielbiam je i już się martwię na zapas, co to będzie,  jak się zniszczą.

 

img_4040

Pasek GABI LAUTON, który często wykorzystuję w moich stylizacjach, tym razem zawiązałam mocno w talii. Kiedy zapięłam go w standardowy sposób okazało się, że jest za nisko i dlatego musiałam trochę zmodyfikować jego zapięcie.

 

wdry4602

Stylizację można łatwo zmienić w wieczorową wersję zakładając obcasy. Oczywiście przydałoby się wtedy mocniej podkreślić oko i dodać  jeszcze jakąś biżuterię. Dobrze wyglądałyby długie błyszczące kolczyki albo fajny wisior.

 

Małe zbliżenie na poszarpany sweter i nonszalancko zawiązany pasek.

 

img_4034

A jak jest u Was?
Czy nosicie dżins w wersji eleganckiej?
A może uważacie, że nie może być mowy o elegancji w przypadku dżinsu?
Czekam na Wasze komentarze, nawet bardzo krótkie;)

Pozdrawiam i do następnego razu,
SIWA

Dżinsowa elegancja

Na koniec małe zadanie na spostrzegawczość.
Znajdź niepasujący element wśród zdjęć poniżej.
Nagrodą uśmiech Siwej, gdy przeczyta prawidłowe odpowiedzi :).

 

iqfw2012

 

 

Możesz także polubić

6 komentarzy

  1. Aga, melancholia mnie dopadła. Pierwsze skojarzenie, to nieśmiertelny dżinsowy garniturek 🙂 Niekoniecznie elegancki. Dżins dżinsowi też nierówny, ale tu wariacja na jego temat, jak najbardziej trafiona. Buziaki

    1. Witaj Pati,
      Pierwsza wersja wpisu miała mieć tytuł „Dżinsowy mundurek”. Moje skojarzenia były, jak widzisz, bardzo blisko Twoich. Starałam się jednak przełamać sposób myślenia i noszenia dżinsowego zestawu. Z tego typu zestawianiami jest tak, że jak ktoś lubi, będzie nosił, ale jeśli nie lubi, to chyba nikt go nie przekona, nawet ja;). Poeksperymentować zawsze warto.
      Pozdrawiam, SIWA

  2. Jestem zdecydowaną zwolenniczką dżinsowych ubrań, mam sporo spodni, kilka spódnic, parę bluzek i uważam, że umiejętnie dobrany i skomponowany pasuje zawsze i wszędzie. Świetne stylizacje, nie tylko te, ale również w innych postach. Pozdrawiam.

    1. Witaj Stylowa40,
      Dziękuję za miły komentarz, który jest dla mnie bardzo cenny, bo pochodzi od człowieka z branży:).
      Zaczęłam niedawno obserwować Twoją stronę i mam nadzieję, że niedługo i na mojej stronie też zagoszczą takie fantastyczne zdjęcia w plenerze, jak Twoje. Fajnie go prowadzisz i zgromadziłaś wokół siebie super kobitki. Gratuluję.
      Pozdrawiam i zachęcam do zapisania się na mojego Newslettera:).
      SIWA

  3. No tak: wytężyłam wzrok, i jest! Pierwsze z prawej w ostatnim rzędzie. Uśmiech proszę 🙂 Wszystkie powinnyśmy przyswoić sobie tę asertywną odpowiedź: „Noszę to, bo mi się podoba i dobrze się w tym czuję”. Uczmy się od Siwej, Dziewczęta!
    Wzruszyłam się też troszkę; ileż to razy słyszałam od Mamy: „A ty wiecznie obszarpana… założyłabyś jakąś spódniczkę, bluzeczkę, a ty wiecznie te pory i pory…” 😉 Ale sama mi pomagała naszywać łaty i hafty na spodniach, rozszerzać lub zwężać, zgodnie z modą, nogawki. Biedna Mama. W latach jej młodości modne były bufki, koronkowe kołnierzyki, ząbki jak perełki i loki. Młode dziewczyny w ogóle nie nosiły spodni – jeśli już, to szerokie spódnico-spodnie na wycieczki szkolne lub narty. A córka w dżinsach. Przysięgłam sobie zresztą, że będę je nosić do końca życia, jeśli tylko będę mogła – bo w żadnych innych spodniach tak świetnie się człowiek nie czuje i nie wygląda 🙂

    1. Witaj Aldonko,
      Brawo za spostrzegawczość! Uśmiech pojawił się na mojej twarzy.
      Jakie to szczęście, że żyjemy w czasach kiedy jest totalna wolność w modzie. Tak naprawdę trzeba tylko (albo aż) dobrze znać atuty i mankamenty swojej sylwetki, by wybierać z różnorodnych trendów te, które są dla nas korzystne. Dżinsy, czy w ogóle ogólnie rzecz ujmując dżins, to super materiał, który przeszedł długą drogę z amerykańskiej farmy na paryskie salony. Teraz święci swoje triumfy i jest obecny wszędzie. Wracając do dżinsowych spodni, są według mnie symbolem młodości, luzu, buntu, ale przede wszystkim wolności. Noszenie dżinsów jest dla mnie tak oczywiste, że nawet nie umiem wyobrazić sobie bez nich mojej szafy. Mają nawet oddzielną półkę;). Ja też zamierzam nosić je do końca życia, a więc jest nas przynajmniej dwie :).
      Pozdrawiam, SIWA