Czy to możliwe żeby śmigać po mieście w bikini? Wydaje się to zadaniem nie do wykonania. Szczególnie po czterdziestce;). Jednak, gdy ma się odjazdowy top z namalowaną górą od kostiumu plażowego, to nic trudnego :). A ja właśnie na taki trafiłam podczas tegorocznej, letniej wyprzedaży w ZARZE. Jako fanka białych T-shirtów z nadrukami, nie mogłam przejść obojętnie obok tak zabawnego topu. Musiał być mój i już!
Kiedy go kupiłam, nie miałam najmniejszego problemu ze stworzeniem stylizacji. Do mojej szafy i stylu pasuje idealnie. Nic prostrzego. Wystarczą luźne gacie, wygodne trampki i już, gotowe!
Spodnie, które dzisiaj założyłam wpadły mi w ręce przez przypadek, kiedy szukałam w szafie zupełnie innych. Na półce z czarnymi rzeczami na samym spodzie znalazłam właśnie te cudeńka. Oj, nie nosiłam ich dobrych kilka lat, bo myślałam, że w nie nie wchodzę, a tu taka niespodzianka. To tylko niestety dowód na to, że powinnam mieć większą szafę albo większy porządek w tej, którą mam :). Nie umiem Wam powiedzieć z jakiej są firmy. Wiem, że napewno nie z RUNDHOLZ’a, jak większość moich luźnych gaci, tylko z jakiejś sieciówki… Niestety metka wypruta…
Mają fajną linię, oczywiście niski krok, ale najfajniejsze są nogawki z pęknięciem i mankietem zapinanym na guzik. Jak na takie wiszące gacie są całkiem zgrabne.
Do spodni dołożyłam jeszcze pasek RESERVED, który za chwilę będzie miał status zabytku klasy zerowej;). Kupiłam go w pierwszym sklepie tej firmy w Warszawie na Nowym Świecie. O rany, kiedy to było? Jak widać, pasek choć wcale nie skórzany, ma się dobrze. Robi w tej stylizacji raczej za ozdobę niż dodatek podtrzymujący.
Torba skórzana MACO BAGS to produkt polskiej firmy. Można śmiało zainwestować w ich produkty. Torbę nosiłam naprawdę intensywnie przez dwie zimy i nic się z nią nie stało, oprócz naturalnego zużycia skóry.
Po założeniu żakietu RUNDHOLZ, bikini w czarodziejski sposób zamieniło się w kokardę. Dla mnie to żaden problem, uwielbiam kokardki. Na butach też je mam, więc wszystko pasuje elegancko.
Jeśli zajdzie taka potrzeba, zabawne bikini można spokojnie ukryć, zapinając żakiet. Tworzy się coś na kształt letniego garnituru, w bardzo nowoczesnej formie.
Duża zawartość streczu w materiale, z którego uszyto żakiet, sprawia, że jest dopasowany w talii i ma wąskie rękawy. Taka linia świetnie pasuje do luźnych gaci.
Trochę lżej wygląda wersja garniturowa, kiedy rozepnie się kilka guzików na dole żakietu. Ukazuje się wtedy dół topu i kawałek paska, które tworzą fajny, graficzny rysunek.
Ja cały dzień spędziłam w rozpiętym żakiecie, tylko od czasu do czasu pokazując bikini. Czułam się w tej stylizacji bardzo dobrze. Ten zabawny top z pewnością będzie mi towarzyszył w kolejnym letnim sezonie, bo w tym już raczej go nie założę. Niestety… Nieuchronnie trzeba się pogodzić z myślą, że lato ma się ku końcowi.
Dzisiejszy look jest kolejnym w całej serii moich czarno-białych stylizacji. Uwielbiam to zestawienie kolorystyczne. Fajne spodnie i dobrze dobrany żakiet można nosić na wiele sposobów i za każdym razem mogą wyglądać całkiem inaczej. Zabawnie, sportowo albo bardziej formalnie i „poważnie”. Kluczem jest biały środek i jego forma. Tak jak mój bikini top, który zabawnie przełamał całość. Ważną rolę odgrywają także buty. To one wykańczają i nadają charakter całej stylizacji.
Podskok jest, nawet w potrójnej wersji! Nie wiem tylko, czy już przypadkiem Wam sie nie znudził i czy nie ma go zbyt wiele? Jeśli tak, to dajcie znać w komentarzach.
4 komentarze
Mnie się podskoki nie znudziły, a Twoje loki mnie kręcą :)Też przesyłam buziaki
p
Witaj Pati,
W takim razie i loki, i podskoki będą nadal pojawiać się na stronie.
Buziak, pokręcona SIWA
Agnieszko, dla Ciebie czerwone serduszko jako wyraz uznania oraz oddania a dla Wszystkich BIG CMOK 😉
Witaj Ewuś,
Dziękuję Ci serdecznie,
Buziak, SIWA :*