Wielkimi krokami zbliża się jubileusz mojego butiku. W najbliższą środę, 1 grudnia będziemy obchodzić 29 urodziny!!! To prawdziwy powód do dumy, bo takich miejsc w Warszawie, a pewnie też w Polsce, które mogłyby się pochwalić tak długą historią działalności, nie ma zbyt wiele. Dla mnie EM boutique jest wyjątkowo ważnym miejscem… Spędziłam tu praktycznie całe swoje dorosłe życie. Wiem, że zabrzmi to nieprawdopodobnie, ale w marcu przyszłego roku miną 24 lata jak tu pracuję. Cała moja wiedza na temat dobrego stylu, mody, kobiecych sylwetek, charakterów i wszystkiego, co może pomóc w kreowaniu wizerunku, pochodzi właśnie stąd. Jestem prawdziwą szczęściarą i z ręką na sercu mogę stwierdzić, że moja praca jest jednocześnie moją wielką pasją. Nie wyobrażam sobie siebie w innej roli. Uwielbiam, gdy z przymierzalni wychodzi klientka z charakterystycznym błyskiem w oku, zadowolona z tego, co zobaczyła w lustrze. Mam ogromną frajdę, kiedy widzę, że kobiety podobają się same sobie i mają dobre samopoczucie. Z tego samego powodu postanowiłam założyć bloga i w taki dwutorowy sposób, staram się podpowiadać kobietom, jak tworzyć własny styl i jednocześnie bawić się modą.
W jubileuszowy dzień, wiadomo że nie ma innej możliwości niż stylizacja z butikowymi ciuchami. W tym roku moją kreacją będzie sukienka – tunika z zeszłorocznej, zimowej kolekcji RUNDHOLZ.
Dla mnie jest to bardziej tunika, bo noszę ją do spodni, ale niższe kobiety, spokojnie mogłyby ją nosić jako wygodną, zimową sukienkę. Nie mogę, nie wspomnieć, że jest jeszcze dostępna w outletowej propozycji 😁
Jest to oversize’owy, bardzo typowy dla Rundholz’a fason… Pełen smaczków w postaci przeszyć, nierówności i tylko pozornie prostego kroju. Kieszenie są dla mnie bezcennym dodatkiem. Tunika uszyta jest z parzonej wełny w kolorze stalowo-szarym. Joasia z mojej pracy twierdzi, że to najlepszy dla mnie odcień szarości, który pięknie pasuje do siwych włosów. Trudno się z Nią nie zgodzić, ale śmiem twierdzić, że dobry jest dla każdego, kto lubi rundholz’owe buraski…
Stylizacja jest bardzo prosta. Bazuje na stylowej tunice, a pozostałe elementy próbują dorównać jej urodą… choć są z sieciówek. Spodnie rurki, czyli tzw. obciślaki oraz buty pochodzą z H&M, a męski płaszcz to ZARA.
Taka minimalistyczna stylizacja prezentuje się bardzo fajnie i spodoba się wszystkim minimalistkom. Jest to wspaniała baza i tylko od naszej fantazji zależy z jakimi dodatkami ją połączymy…
A oto moje propozycje…
Dzisiejszy wpis był nietypowy, bo bardziej był do oglądania niż do czytania, ale mam nadzieję, że się Wam spodobał i miałyście trochę frajdy z kolorowych roszad. Ciekawa jestem, która wersja spodobała się Wam najbardziej? Dajcie znać koniecznie w komentarzach.
Przesyłam Wam moc gorących buziaków,
do następnego razu
SIWA
Agusia, piękne te jubileusze i Twoje stylizacje. Życzę Ci radosnego świętowania i wielu okazji do celebrowania ❤️
Witaj Pati,
Okazji do świętowania jest ostatnio pod dostatkiem i tak się składa, że mam to szczęście celebrowania ich razem z Tobą. Jubileusz butiku jest wprawdzie małym wyjątkiem, ale już się cieszę na nasze wspólne stylizacje i radosne świętowanie wkrótce 🙂
Buziaczki,
SIWA
No pięknie taka okazja a ja spóźniona. Ale mimo wszystko mogę powiedzieć jedno beż Agusi i butiku Em życia nie ma i tyle. Sto lat i obym mogła jak najdłużej być częścią tego miejsca i tych super kobiet. Buziaki
Witaj Dorotko,
Komentarz jest i to się liczy 🙂 , a oprócz tego nie wyobrażam sobie bloga i butiku EM bez Ciebie Kochana… Oby jak najdłużej razem !!!
Buziaczki,
SIWA
Agnieszko dziękuję, ze jesteś! Dzięki Twojej pracy i butikowi mam wygodne i jednocześnie piękne stylizacje. Czuje się w nich bardzo komfortowo i co najważniejsze jestem sobą.
Wszystkiego najlepszego!!!
Aneta
Witaj Anetko,
Cieszę się, że jesteś zadowolona z efektów działalności butiku i mojej też 😉 . Najważniejsze to właśnie być sobą i jednocześnie nie rezygnować z komfortu. To najkrótszy przepis na dobre samopoczucie, a jak wiadomo bez tego nie ma żadnej udanej stylizacji 🙂
Buziaczki,
SIWA
Jeszcze chciałam powiedzieć, że na zdjęciach tutaj i na tobie na żywo ta sukienka wygląda fantastycznie – nic dziwnego, że podczas urodzin butiku tyle klientek od razu chciało ją przymierzyć 🙂 Na zdjęciu packshotowym w outlecie EMBoutique jakoś w ogóle do mnie „nie przemówiła”, myslałam że jest duzo krótsza. Dlatego warto przychodzić, warto mierzyć… Szarość też głęboka, ciepła i nieoczywista, widziałam również, że można ją założyć jeszcze tył na przód. Lux.
Aldonko,
Wszystkie egzemplarze się sprzedały… 🙂
Wspaniałe jest mieć możliwość pracy w miejscu, które pokochało się od „pierwszego wejrzenia”, miejscu, które odwzajemnia nasze uczucia. Móc pracować z ludźmi, tak samo kochającymi dobry, nietuzinkowy styl i czującym podobnie modę. W otoczeniu tych cudownych, niebanalnych form, faktur i szlachetnych materiałów. Szczęściara i szczęściarzem butik!
Gratuluję Tobie i butikowi tak długiego wspólnego stażu.
Kreacja jubileuszowa dla mnie z szarościami najbardziej stylowa;)
Pozdrawiam, ściskam
Ps. Jednocząc się w świętowaniu wystąpiłam dzisiaj w pracy w Rundholz’owych gaciach;)
Witaj Sabo,
Nie ma nic lepszego niż praca, która jest naszą pasją 🙂 Nigdy nie przypuszczałam, że tak długo zakotwiczę się w jednym miejscu, ale jak tu zmieniać cokolwiek, kiedy otaczają cię wspaniali ludzie i jeszcze na dokładkę obcujesz z tymi wszystkimi fantastycznymi kolekcjami. To prawda, że jestem szczęściarą…
Cieszę się, że mogłaś uczcić jubileusz paradując w rundholz’owych luźnych gaciach 🙂
Buziaczki,
SIWA
Super stylizacja. Faktycznie fajny odcień tej szarości sukienki. Taki inny trochę. Jasnoszare są dla mnie przeważnie za blade jakieś, coś koło grafitu lepiej.
Z szarym i szafirem najbardziej. Niby dla stonowanego lata szafir to za mocny kolor, ale właśnie mam na sobie nową szafirową kamizelkę i jest super.
24 lata w jednym miejscu to długo. Zazdroszczę, że masz ciągle tyle entuzjazmu.
pozdrawiam:)
Witaj Agnieszko,
Stylizacja jest prosta, ale efektowna dzięki formie sukienko-tuniki. Odcień szarości trudny do określenia… trochę jak ten w policyjnym mundurze 😉 ale naprawdę twarzowy, bo mocny i nasycony. Nie do końca jestem fanką podziału kobiet na pory roku, ale czasem jest to pomocne w dobieraniu kolorów… Problem polega na tym, że nie uwzględnia on różnych niuansów w urodzie, charakterze i upodobaniach danej osoby… Dlatego warto kierować się swoimi odczuciami… Jeśli lubimy się w jakimś kolorze to na pewno jest dla nas dobry 🙂
Buziaczki,
SIWA
To dla mnie CAŁA TY 🙂 I tyle kobiecości w stylu, ile jestem w stanie wytrzymać… 😉 Typowe „kobiece” elementy, jak wcięte sukienki i zawierucha kwiatów i kwiatuszków, różowości i pastele dla mnie odeszły chyba w siną dal. Za to bardzo lubię się wyłaniać z Waszej przymierzalni ze wspomnianym błyskiem w oku, zdziwiona, że mogę w czymś TAK dobrze wyglądać… znam tę radość, wiem o czym mówisz. STO LAT, STO LAT!!! Tanti Auguri, mojemu Ulubionemu Butikowi i mojej Serdecznej Stylistce! W sumie ponad połowę Twojej pracy tam jesteśmy razem… i dobrze pamiętam, jak to się zaczęło… i wciąż mam i kocham płaszcz AG, kupiony 13 lat temu na Szczyglej 🙂
Witaj Aldonko,
Dobrze wiesz, że próbowałam wielokrotnie ugryźć temat kwiatów lub choćby drobniutkich kwiatuszków… Nie dla mnie takie romantyczne klimaty. Czuję się w nich przebrana, kompletnie nie jestem sobą… Za to w rundholz’owych woreczkach czuję się fantastycznie! Lekko odsłonięte ramię jest dla mnie sto razy bardziej seksowne i kobiece niż wszystkie dekolty w kwiecistych sukienkach. Taka już jestem i ten styl pasuje do mnie jak ulał… Otaczając się wielbicielkami podobnych form i ubraniami w takim oryginalnym stylu utwierdzam się w przekonaniu, że to najlepszy sposób na upływający szybko czas. Lata mijają a My ciągle piękne i młode 🙂 Oczywiście też stylowe…
Buziaczki,
SIWA
Oj, Siwa, nie wyobrażam sobie Ciebie w żadnych kwiatkach. Nic a nic. Zupełnie nie te klimaty.
Witaj Agnieszko,
To prawda, że kwiatki w moim wydaniu mogą się tylko pojawić jako bukiet w rękach 😉
Buziaczki,
SIWA
Z szarością i czerwienią, moim zdaniem, było najlepiej. Super stylizacja!
Witaj Joanno,
Bardzo się cieszę, że wśród wymienionych przez Ciebie ulubionych zestawień znalazło się to, w którym paradowałam cały dzień. Mój wybór padł na czerwień 🙂
Pozdrawiam,
SIWA
By continuing to browse this site, you agree to our use of cookies.
19 komentarzy
Agusia, piękne te jubileusze i Twoje stylizacje. Życzę Ci radosnego świętowania i wielu okazji do celebrowania ❤️
Witaj Pati,
Okazji do świętowania jest ostatnio pod dostatkiem i tak się składa, że mam to szczęście celebrowania ich razem z Tobą. Jubileusz butiku jest wprawdzie małym wyjątkiem, ale już się cieszę na nasze wspólne stylizacje i radosne świętowanie wkrótce 🙂
Buziaczki,
SIWA
No pięknie taka okazja a ja spóźniona. Ale mimo wszystko mogę powiedzieć jedno beż Agusi i butiku Em życia nie ma i tyle. Sto lat i obym mogła jak najdłużej być częścią tego miejsca i tych super kobiet. Buziaki
Witaj Dorotko,
Komentarz jest i to się liczy 🙂 , a oprócz tego nie wyobrażam sobie bloga i butiku EM bez Ciebie Kochana… Oby jak najdłużej razem !!!
Buziaczki,
SIWA
Agnieszko dziękuję, ze jesteś! Dzięki Twojej pracy i butikowi mam wygodne i jednocześnie piękne stylizacje. Czuje się w nich bardzo komfortowo i co najważniejsze jestem sobą.
Wszystkiego najlepszego!!!
Aneta
Witaj Anetko,
Cieszę się, że jesteś zadowolona z efektów działalności butiku i mojej też 😉 . Najważniejsze to właśnie być sobą i jednocześnie nie rezygnować z komfortu. To najkrótszy przepis na dobre samopoczucie, a jak wiadomo bez tego nie ma żadnej udanej stylizacji 🙂
Buziaczki,
SIWA
Jeszcze chciałam powiedzieć, że na zdjęciach tutaj i na tobie na żywo ta sukienka wygląda fantastycznie – nic dziwnego, że podczas urodzin butiku tyle klientek od razu chciało ją przymierzyć 🙂 Na zdjęciu packshotowym w outlecie EMBoutique jakoś w ogóle do mnie „nie przemówiła”, myslałam że jest duzo krótsza. Dlatego warto przychodzić, warto mierzyć… Szarość też głęboka, ciepła i nieoczywista, widziałam również, że można ją założyć jeszcze tył na przód. Lux.
Aldonko,
Wszystkie egzemplarze się sprzedały… 🙂
Wspaniałe jest mieć możliwość pracy w miejscu, które pokochało się od „pierwszego wejrzenia”, miejscu, które odwzajemnia nasze uczucia. Móc pracować z ludźmi, tak samo kochającymi dobry, nietuzinkowy styl i czującym podobnie modę. W otoczeniu tych cudownych, niebanalnych form, faktur i szlachetnych materiałów. Szczęściara i szczęściarzem butik!
Gratuluję Tobie i butikowi tak długiego wspólnego stażu.
Kreacja jubileuszowa dla mnie z szarościami najbardziej stylowa;)
Pozdrawiam, ściskam
Ps. Jednocząc się w świętowaniu wystąpiłam dzisiaj w pracy w Rundholz’owych gaciach;)
Witaj Sabo,
Nie ma nic lepszego niż praca, która jest naszą pasją 🙂 Nigdy nie przypuszczałam, że tak długo zakotwiczę się w jednym miejscu, ale jak tu zmieniać cokolwiek, kiedy otaczają cię wspaniali ludzie i jeszcze na dokładkę obcujesz z tymi wszystkimi fantastycznymi kolekcjami. To prawda, że jestem szczęściarą…
Cieszę się, że mogłaś uczcić jubileusz paradując w rundholz’owych luźnych gaciach 🙂
Buziaczki,
SIWA
Super stylizacja. Faktycznie fajny odcień tej szarości sukienki. Taki inny trochę. Jasnoszare są dla mnie przeważnie za blade jakieś, coś koło grafitu lepiej.
Z szarym i szafirem najbardziej. Niby dla stonowanego lata szafir to za mocny kolor, ale właśnie mam na sobie nową szafirową kamizelkę i jest super.
24 lata w jednym miejscu to długo. Zazdroszczę, że masz ciągle tyle entuzjazmu.
pozdrawiam:)
Witaj Agnieszko,
Stylizacja jest prosta, ale efektowna dzięki formie sukienko-tuniki. Odcień szarości trudny do określenia… trochę jak ten w policyjnym mundurze 😉 ale naprawdę twarzowy, bo mocny i nasycony. Nie do końca jestem fanką podziału kobiet na pory roku, ale czasem jest to pomocne w dobieraniu kolorów… Problem polega na tym, że nie uwzględnia on różnych niuansów w urodzie, charakterze i upodobaniach danej osoby… Dlatego warto kierować się swoimi odczuciami… Jeśli lubimy się w jakimś kolorze to na pewno jest dla nas dobry 🙂
Buziaczki,
SIWA
To dla mnie CAŁA TY 🙂 I tyle kobiecości w stylu, ile jestem w stanie wytrzymać… 😉 Typowe „kobiece” elementy, jak wcięte sukienki i zawierucha kwiatów i kwiatuszków, różowości i pastele dla mnie odeszły chyba w siną dal. Za to bardzo lubię się wyłaniać z Waszej przymierzalni ze wspomnianym błyskiem w oku, zdziwiona, że mogę w czymś TAK dobrze wyglądać… znam tę radość, wiem o czym mówisz. STO LAT, STO LAT!!! Tanti Auguri, mojemu Ulubionemu Butikowi i mojej Serdecznej Stylistce! W sumie ponad połowę Twojej pracy tam jesteśmy razem… i dobrze pamiętam, jak to się zaczęło… i wciąż mam i kocham płaszcz AG, kupiony 13 lat temu na Szczyglej 🙂
Witaj Aldonko,
Dobrze wiesz, że próbowałam wielokrotnie ugryźć temat kwiatów lub choćby drobniutkich kwiatuszków… Nie dla mnie takie romantyczne klimaty. Czuję się w nich przebrana, kompletnie nie jestem sobą… Za to w rundholz’owych woreczkach czuję się fantastycznie! Lekko odsłonięte ramię jest dla mnie sto razy bardziej seksowne i kobiece niż wszystkie dekolty w kwiecistych sukienkach. Taka już jestem i ten styl pasuje do mnie jak ulał… Otaczając się wielbicielkami podobnych form i ubraniami w takim oryginalnym stylu utwierdzam się w przekonaniu, że to najlepszy sposób na upływający szybko czas. Lata mijają a My ciągle piękne i młode 🙂 Oczywiście też stylowe…
Buziaczki,
SIWA
Oj, Siwa, nie wyobrażam sobie Ciebie w żadnych kwiatkach. Nic a nic. Zupełnie nie te klimaty.
Witaj Agnieszko,
To prawda, że kwiatki w moim wydaniu mogą się tylko pojawić jako bukiet w rękach 😉
Buziaczki,
SIWA
Z szarością i czerwienią, moim zdaniem, było najlepiej. Super stylizacja!
Witaj Joanno,
Bardzo się cieszę, że wśród wymienionych przez Ciebie ulubionych zestawień znalazło się to, w którym paradowałam cały dzień. Mój wybór padł na czerwień 🙂
Pozdrawiam,
SIWA