JAK STAĆ SIĘ SZARĄ EMINENCJĄ A NIE MYSZĄ?

Oglądacie w internecie kobitki, które pokazują różnice miedzy „zwykłym” ubraniem się a zestawianiem ubrań w przemyślane stylizacje? Ja bardzo je lubię i chętnie podglądam. Niestety większość z nich jest dla mnie przewidywalna i mało odkrywcza. Czasem jestem mile zaskoczona ich kreatywnością. Zawsze chętnie sprawdzam, czy nowy patent jest mnie.

Po ich obejrzeniu nikt nie ma wątpliwości jaką potęgą są dodatki. No i większość z nas chce natychmiast sprawdzić wszystkie triki, poprawiające proporcje sylwetki.

To nie są żadne czary. Gołym okiem widać na tych filmikach, jak szara mysz zmienia się w szarą eminencję. I nie chodzi wcale o jakieś spektakularne metamorfozy… Czasem wystarczy pasek, odrobina biżuterii, biały kołnierzyk wystający przy szyi… Teoretycznie drobiazgi.

Mam w szafie wiele skarbów. Najfajniejsze i najbardziej wartościowe pochodzą głównie z mojego butiku. Przez 26 lat uzbierała się ich naprawdę całkiem pokaźna kolekcja. Kaszmirowe swetry i szale towarzyszą mi od wielu sezonów i nic nie jest w stanie ich zastąpić. Opierają się wszystkim zmianom w modzie. Podobnie jak stylowe, luźne gacie oraz wszystkie klasyczne fasony.

Skórzana, gigantyczna torba jest dodatkiem, o który jestem najczęściej pytana. Jej prostota i funkcjonalność powala na kolana. Kupiłam ją wiele lat temu, w osiedlowym sklepiku i nie jest to wcale żadna markowa torba. Była warta każdej złotówki. Naprawdę dobrze wydana kasa.

Brakuje takich prostych fasonów na rynku. Większość ma teraz niepotrzebne udziwnienia, które wszystko psują. Niestety…

Małą torebeczkę zamieniłam na bardzo pakowną nerkę .

Udało mi się kiedyś do niej zmieścić mojego laptopa!

W zgodzie z najnowszymi trendami,
doczepiłam do suwaka breloczek w kształcie misiaczka 🧸.
Wynalazłam go w second handzie.

Buty CAMPER to spełnienie mojego marzenia o jednolitych szarych mokasynach. Oprócz fantastycznego designu, są niezwykle lekkie i wygodne. Spełniają wszystkie moje oczekiwania, jeśli chodzi o komfort noszenia. Szerokie noski, które nie gryzą w haluksy, są bezcenne…

Do tej stylizacji mogłam założyć kaszmirową czapkę sprzed pięciu lat. Postawiłam jednak na bardziej modowe rozwiazanie. Czapkę z daszkiem H&M otuliłam kaszmirowym kominem ALLUDE.

Ten zszyty na końcach szal można nosić właśnie jako rodzaj komina lub owinąć go sobie klasycznie wokół szyi. Te z Was, które mają problem z wiązaniem szala, powinny rozważyć taką opcję. Zawsze dobrze się układa.

Zaczęłam analizować jak długo mam ten szal ALLUDE. Wyszło mi, że około 20 lat… 🩶 Kolejny namacalny dowód, że warto inwestować w dodatki dobrej jakości.

Kominiarki i kominy powróciły po latach. Myślę, że są super praktycznym i efektownym rozwiązaniem. Szczególnie dla kobiet, które nie lubią czapek.

Każda stylizacja je ma. Pięć lat temu głównym bohaterem był kardigan. W dzisiejszej odsłonie króluje oversize’owy płaszcz RUNDHOLZ. To on sprawia, że pozostałe elementy zyskują na urodzie.

W szafie mam kilka szarych okryć, ale żadne z nich nie ma takiego sznytu jak ten płaszcz. Fantastyczny, obszerny fason, który pomieści wszystkie możliwe grubości swetrów… Piękny materiał, który mimo charakterystycznej pogniecionej faktury, wyglada szlachetnie…

Kusiło mnie trochę, by założyć pod płaszcz oversize’ową marynarkę. W ten sposób powstałby garnitur. Finalnie, postawiłam na większy luz. Do męskiej kamizelki (second hand) i szerokich spodni COS założyłam gigantyczny kardigan ZARA.

Podoba mi się ten efekt przełamania eleganckich, klasycznych fasonów grubym i przerysowanym kardiganem. Takie zestawienie jest mniej oczywiste, ale dzięki temu ciekawsze.

Bardzo lubię ten kardigan i wpis sprzed pięciu lat, w którym pokazałam całą jego urodę.

Każda rzecz nadaje się do wystylizowania, ale to właśnie takie gigantyczne fasony mają największy potencjał. Zajrzyjcie koniecznie do archiwum. Rzadko się zdarza okazja, by zobaczyć tyle pomysłów w jednym miejscu…

Moja miłość do męskich fasonów stale się pogłębia. Kamizelki garniturowe mam już praktycznie we wszystkich ulubionych kolorach. Każdą, bez wyjątku, upolowałam, wertując męskie działy w second handach. Nie są tak bardzo dopasowane i taliowane, jak damskie wersje, ale mnie przede wszystkim odpowiada ich długość.

foto: Pinterest


Szarości są obecne we wszystkich kolekcjach na najbliższe sezony. Fasony oversize, czapki z daszkiem, męskie kamizelki, monochromatyczne stylizacje również. Jeśli lubicie luz i przeskalowane formy, to hulaj dusza…

foto : Pinterest

Pamiętajcie, że oversize jest dla wszystkich. Nawet niższe kobiety wyglądają super w takich fasonach. Azjatki bardzo często ubierają się w takim stylu, a większość z nich jest raczej niskiego wzrostu. Dłuższy szal, płaszcz z połami prawie do ziemi albo buty na niewielkim obcasie zawsze pomogą zrównoważyć proporcje sylwetki.

Jeśli marzy się Wam metamorfoza z szarej myszy w szarą eminencję, nie pozostaje nic innego, jak przekopać się przez swoje zasoby dodatków. Potem, odważnie, w zgodzie z własnymi upodobaniami, zestawić je w niepowtarzalny zestaw. Nie bójcie się łączenia klasyki z awangardą, eleganckich elementów ze sportowymi. Wszystkie chwyty dozwolone.

Dajcie znać z czym macie największy problem w tworzeniu swoich stylizacji. Czy jest coś, co nie pozwala Wam na swobodne kreowanie stylu? A może macie jakieś fajne sposoby na to, by stare nosić jak nowe?

Do następnego razu,
SIWA💋

Możesz także polubić

6 komentarzy

  1. Na to czekałam!
    Dla mnie absolutny hit!
    Szarości i buraski górą, płaszcz nieziemski, wow!
    Cała Ty ——>> bezkonkurencyjna!

    Mnie ostatnio pochłonęła wyprzedaż szafy, wiele płaszczy zmieniło właściciela, więc… miejsce na szary koc już się robi;)

    Pozdarwiam, ściskam

    1. Witaj Sabo,
      Wiem, że ta częstotliwość wpisów mocno zniechęca, ale mam nadzieję, że właśnie ich jakość trochę Wam to wynagrodzi. Płaszcz robi cała robotę, a dobrze dobrane odcienie szarości podbijają jego urodę…
      Myślę, że taki płaszcz świetnie odnalazłby się w Twojej szafie 🙂
      Pozdrawiam Cie serdecznie.
      Buziaczki,
      SIWA

  2. CZEŚĆ AGA NA TO CZEKAŁAM WIELKIE WOW , UWIELBIAM ,KOCHAM TAKIE POŁĄCZENIA FANTASTYCZNY MIKS ODCIENI ,FAKTUR , WYGLĄDASZ MŁODZIEŃCZO A TEN BŁYSK W OKU TAKI DOBRY PRZEKAZ NA POCZĄTEK NOWEGO ROKU NIECH ŻYJĄ WSZYSTKIE ODCIENIE SZAROŚCI POZDRAWIAM

    1. Witaj Jolu,
      Cieszę się, że mimo marnej frekwencji blogerki nadal tutaj wpadasz. Stylizacja rzeczywiście się udała i z przyjemnością odnotowuję, że przypadła i Tobie do gustu. Szarości rządzą w tym i następnym sezonie, dlatego warto w nie inwestować i kolekcjonować. Oczywiście jeśli się je lubi.
      Pozdrawiam serdecznie,
      SIWA

  3. Agusiu, widziałam tę stylizacje na żywo i wprawiła mnie w zachwyt. Jest absolutnie perfekcyjna. Wszystko do wszystkiego psuje, jest wesoła, swobodna ale i elegancka, z nutą szlachetnej nonszalancji, która czyni cuda. Po prostu „perfekcyjny kąsek”. Uściski D.

    1. Witaj Doroniu,
      Przepraszam, że dopiero odpowiadam, ale sama wiesz, jak to u mnie jest. Bardzo cenię sobie Wasze komentarze, ale jestem ostatnio w wielkim niedoczasie…
      Stylizacja jest jedną z lepszych jakie stworzyłam. Wszystko jest w niej po mojemu. Udało mi dojść do takiego momentu w mojej domowej kolekcji, że mogę ubrać się od stop do głów w szarość, a wszystkie elementy do siebie pasują. Ty tez masz w szafie kilka takich perfekcyjnych zestawów, które cieszą oko.
      Buziaczki,
      SIWA