Przylizka prosto z lotniska…

Witajcie Moje Drogie Silverowiczki,
Z wielkim podziwem wspominam czasy, gdy relację z Fashion Weekendu robiłam na bieżąco. W tej chwili jest to dla mnie nieosiągalne. Akcja regeneracja następuje znacznie wolniej. O siadaniu do komputera tuż po powrocie z showroom’u mogę już tylko pomarzyć. Nie ma co narzekać. Robię teraz wszystko w wolniejszym tempie, które pasuje do moich aktualnych możliwości.
Tym razem nie mam najmniejszego problemu od czego zacząć relację. Ten wyjazd był wyjątkowy, bo wyjątkowy był skład, w którym ruszyłyśmy na podbój nowych kolekcji na przyszłe lato. Pojechała z nami Asia. Pracujemy razem ponad 5 lat i przez ten czas z koleżanek w pracy stałyśmy się przyjaciółkami. Łączy nas wielka pasja do mody… Analizujemy razem kolekcje, śledzimy trendy, zachwycamy projektami. Wspaniale jest mieć taką osobę obok siebie.
Dla Asi ten wyjazd był wielkim przeżyciem. Po raz pierwszy miała możliwość zobaczenia z bliska całych kolekcji i poznania projektantów, którzy za nimi stoją. Szczególnie zależało jej na wizycie w showroomie Rundholz’a. Podziwia jego genialne, oryginalne projekty. Nie wiem, czy znam większą fankę jego geniuszu.

W czwartkowy wieczor, przy kolacji, ustalałyśmy naszą strategię. Co trzy głowy, to nie jedna.

Studio Rundholz

Tradycyjnie Fashion Weekend rozpoczęłyśmy od Rundholz’a. Cały piątek przeznaczyłyśmy na przekopanie się przez gigantyczną kolekcję, składającą się aż z trzech linii. Tradycyjnie również ubrane byłyśmy w ciuchy z jego poprzednich kolekcji. 😎

Rundholz – główna linia

Print sezonu… 😁

Główna linia to luksus w awangardowym wydaniu. Piękne tkaniny w oryginalnych formach. Mnie oczywiście zachwycił print z żyrafą i chyba nikogo nie będzie dziwić, że w przyszłym sezonie będę posiadaczką tego gigantycznego T-shirtu. Nie ma innej możliwości… 😜 To zdecydowanie print sezonu.


Keczup do smaku…

Kolorem sezonu w głównej linii była zdecydowanie czerwień. Piękny, nasycony odcień, który nosi smakowitą nazwę – keczup.

Drugim, który walczył o swoją uwagę był electric czyli royal blue. Oba piękne i efektowne. Ciężko będzie wybierać. Do przyszłego lata jest czas na decyzje…

Kolor mody i wygody…

W stylizacjach obsługi showroom’u królowała czerń. To zdecydowanie kolor mody i wygody. Pasuje zawsze i wszędzie. Ludzie pracujący w modzie często się za nim chowają.
Rundholz – dip

W każdym sezonie z wielką ciekawością oglądamy linię DIP. To zawsze jest najbardziej awangardowa i odjechana część kolekcji. Rundholz szaleje w niej z formami i eksperymentuje z materiałami. Przetarcia, malowane tkaniny, poszarpania w wykończeniu. Odnoszę wrażenie, że jest to sondowanie rynku. Sprawdzanie, w którym kierunku podążać, aby zaspokoić oczekiwania swoich najbardziej wymagających klientek. Widać, że nie chce stać w miejscu i zadowalać się swoim obecnym sukcesem.


Black Label

Największą częścią naszego zamówienia jest zawsze linia Black Label. To najbardziej komercyjna część kolekcji. Projekty są równie oryginalne, ale troszkę łagodniejsze w formie, a tym samym łatwiejsze do noszenia na co dzień.

Na przyszłe lato projektant proponuje kilka odcieni zieleni. Oczywiście nie zabraknie nieśmiertelnego zestawienia black&white. Streczowe materiały, chłodząca wiskoza, cieniutka bawełna. Wszystko do czego przyzwyczaił swoje klientki, pojawi się w nowym wydaniu. Kolekcja jest różnorodna i nie było problemu z wybraniem super modeli.
kolekcyjny print

nowe sploty


wizja – propozycje stylizacji


Zmęczone, ale bardzo zadowolone…

Wyjazd we trzy to prawdziwy komfort. Dzięki temu wykonałyśmy swoją pracę dużo szybciej. Zostało trochę czasu na przejście się po mieście. Pokazałyśmy Asi butik Annette Görtz i Rundholz’a.



Na koniec dnia kolacja i podsumowanie tego co wybrałyśmy. Przeglądanie zdjęć i dyskusje. Co ciekawe, praktycznie we wszystkim byłyśmy bardzo zgodne.

Annette Görtz

Sobota podzielona była na kilka firm, ale zgodnie z tradycją rozpoczęłyśmy ten dzień od Annette Görtz. Świeżutkie i wypoczęte pozowałyśmy przed showroom’em, ale z biegiem dnia było coraz cieplej. Tego dnia panował w Düsseldorfie prawdziwie tropikalny upał…


Od dwóch lat, kolekcja to tak naprawdę wspólne dzieło syna Annette – Maximilliana i jego żony. W tej na 2026 rok nawiązali do najlepszych lat świetności marki.

W kolekcji znalazły się piękne materiały, z których powstały perfekcyjnie skrojone i uszyte z wielką dbałością o szczegóły spodnie oraz żakiety. Najzgrabniejsze i najkorzystniejsze fasony dla kobiet, które lubią klasykę z graficznym twistem. Kratka, przezroczystości i piękny, ceglany odcień czerwieni to wpadło mi w oko. Z pewnością spodobają się też miłośniczkom tej firmy. Kobiecość w graficznym, nowoczesnym wydaniu.




Wiskozowa dzianina to od lat największy hit każdej kolekcji i nie zabraknie jej oczywiście na następne lato. Wieszak w kolorach black&white prezentuje się znakomicie!

Fotka z Annette to też tradycja. Nie mogło jej zabraknąć. 😁


Kolejny przystanek to teren targowy. Tym razem w budynku położonym tuż przy Renie. Fajnie, że nie trzeba było jechać przez całe miasto. Wystarczył mały spacer.
Lofina i Sort Aarhus

Kto ma w swoich zasobach choć jedną parę butów od Lofiny, ten doskonale rozumie, że bez nich nie może się już obejść żadna nasza kolekcja.

Naturalna skóra, wygodne, profilowane wkładki i oryginalne fasony. To buty, które od samego początku są gwarancją komfortu dla naszych stóp. Nie tylko dobrze się prezentują, ale przede wszystkim są mega wygodne, a to podstawa… każdej udanej stylizacji.


Sort Aarhus – córka Lofiny, a dokładnie firma córki projektantów Lofiny, oprócz butów już kolejny sezon prezentuje swoją autorska kolekcję ubrań. Basic’owe fasony uszyte z portugalskiej bawełny mają graficzne formy. Minimalizm w bardzo dobrym stylu. Wiele naszych klientek przekonało się o tym i w następnym letnim sezonie też będą miały z czego wybierać.


Black by K&M

Podchody do tej firmy robiłyśmy dość długo. Teraz, zamawiając lniane i wiskozowe fasony, wiemy, że dla wielu kobiet, jej projekty są fajną alternatywą. To świeży powiew i idealne dopełnienie naszej oferty w butiku. Co prawda, jak sama nazwa wskazuje, w kolekcji króluje czerń, ale na przyszłe lato pojawiły się również piękne, naturalne kolory… Oj, będzie się działo.

Przy sobocie po robocie 😎

Po dobrze wykonanej pracy zasłużyłyśmy na pyszne jedzonko i drineczka, którym opiłyśmy udane dwa intensywne, modowe dni.


Na deser, miałyśmy jeszcze czas, by wstąpić na małe party organizowane dla klientów Rundholz’a. Fotka z Silvią, zaprzyjaźnioną przedstawicielką wielu firm w Barcelonie (w tym Rundholz’a i Annette Görtz), stała się również tradycją. Uwielbiam Jej dobrą energię i ten cudowny uśmiech. Aż żal, że spotykamy się tylko co pół roku. Obgadałyśmy wszystkie najlepsze fasony i programy w naszych ulubionych firmach. Taka wymiana informacji jest po prostu bezcenna.

Moje Drogie Silverowiczki,
Fashion Weekend przeleciał lotem błyskawicy. Przyszłe lato zapowiada się naprawdę znakomicie. Ogarniamy teraz końcowe zamówienia i stoimy jednocześnie w blokach startowych, bo już niebawem zaczną przychodzić nowe rzeczy na sezon jesienno-zimowy. Świat mody rządzi się swoimi prawami i czasem wydaje się, że ignoruje istnienie pór roku. Nie jestem fanką jesieni, a zimy w zupełności, ale ubrania na wieszaku w butiku oglądałam już tyle razy, że chętnie przypomnę sobie, co zamówiłyśmy na nadchodzące miesiące. Z tego co pamietam, będzie masa fajnych rzeczy, więc…
Do następnego razu,
SIWA 💋

7 komentarzy
Pięknie jak zawsze, towarzystwo jak nigdy ♥️
Witaj Pati,
W tak doborowym team’ie praca szła nam jak z płatka. Praktycznie we wszstikch firmach miałyśmy podobne faworytne fasony :). Będzie pięknie, a teraz zanurzamy się już w jesienno-zimowe klimaty. Nie ma nudy. Moda nie śpi i czeka na moment, by wskoczyc w miękkie sweterki…
Buziaki,
SIWA Siostrunia
No cóż po tym co napisała Aldonka można powiedzieć? Tak, zgadzam się że wszystkim. To była przyjemność, zupełnie tak jakbym była tam z Wami. Z niecierpliwością zatem czekamy na przyszłe lato z małą przerwą na nadchodzącą zimową kolekcję. Uściski D.
Buziaki, Dorotko! I do zobaczenia na Szczyglej! ♥️
Witaj Doroniu,
Będzie się działo… Naprawdę zachwyciła nas kolekcja Rundholza, a i pozostałe firmy postarały się, by było z czego wybierać. Przed nami sezon jesienno-zimowy. Kolorystycznie wprowadzi nas w taki vibe, który przeciągnie się jeszcze na lato… Będziemy miały zabawę 😉
Buziaczki,
SIWA
Jak zawsze: nie mogłam się doczekać Twojej relacji. Dziękuję za tę dodatkową pracę, moja Makowa Panienko ♥️ Ależ cudnie energetyczne jest to zdjęcie! Przypomniało mi inne, sprzed lat – Łódź, karuzela z konikami, czerwona sukienka. Pomyślałam, że powinnaś częściej “latać w czerwieni” 😉 Ja już w tym roku mam jakąś wielką potrzebę uzupełnienia szafy o odcienie czerwieni właśnie. Ciekawa jestem, w jaki sposób projektanci nas wyczuwają w takich sprawach? W pandemii – Rundholz zrobił kolekcję w kolorze curacao blue – i to było “TO”; wydobyło nas z ciemności, dało nadzieję, że wciąż gdzieś przecież jest piękny, otwarty świat. Kolor egzotycznego morza. Ubiegły rok był dla mnie ciężki, był rokiem żałoby – i jak lubię kolor “mody i wygody”, 3/4 garderoby mam w nim – tak zapragnęłam ostatnio red, red, red – żeby mi wróciła życiowa energia. Skąd Rh to wiedział? 🙂 Już wiem, że bardzo CHCĘ TEN SWETER! A może się odważę i na krasną jak maki sukienkę?
Cieszę się, że byłyście tym razem we trzy – Asia szczęśliwa, a my możemy zobaczyć, jak świetnie wybrana przez Was kolekcja warszawska, na Szczyglą, wygląda na trzech kompletnie riznych kobiecych sylwetkach!
Witaj Aldonko,
Wiem, że jest całe grono kobiet oczekujących na relację i mimo ciągłego niedoczasu, staram się nie zarzucić tej tradycji. Przyszłe lato będzie piękne i pełne „naszych” ulubionych kolorów. Będziesz miała z czego wybierać 🙂
Buziaczki,
SIWA