Zainspirowana komentarzem PATI pod wpisem RED HOT CHILI , rzuciłam się do zrobienia stylizacji z mocniejszym makijażem ust. Takie mocno czerwone kojarzą mi się z siłą, pewnością siebie i chęcią zwrócenia na siebie uwagi. Nie co dzień mam ochotę na taki mocny wizerunek, ale muszę przyznać, że w czerwonych ustach, podobnie jak na obcasach, czuję się wyjątkowo. Bardzo podobają mi się młode dziewczyny w sportowych ciuchach z ustami pomalowanymi krwistą czerwienią. Uwielbiam takie kontrasty. Z resztą, przy siwych włosach trzeba postawić na trochę mocniejszy makijaż. Oczywiście, albo mocne oko, albo usta. Nie wiem czy spotkałyście się z wizerunkiem LINDY RODIN. Ta kobieta jest niesamowita. Od wielu lat związana z modą, była modelką, redaktorką mody, twórczynią kosmetycznej firmy, stylistką. Teraz nazywana ikoną, uwielbiana w mediach społecznościowych. W wielu wywiadach podkreśla, że nie mogłaby żyć bez pomadki i chyba nie znajdziecie zdjęcia w internecie, na którym nie ma pomalowanych ust. Patrząc na nią stwierdzam po raz kolejny, że dobry styl nie zna wieku. Chciałabym wyglądać tak dobrze i stylowo po 60-tce.
Inspiracją do dzisiejszego wpisu było także zdjęcie znalezione na Pintereście. Przykrótkie, szerokie spodnie w kratkę, przypomniały mi, że gdzieś na dnie szafy leżą zapomniane, podobne kuloty.
Pełna wersja – stylizacja z taliowanym, czarnym żakietem RUNDHOLZ’a. Jak pisałam ostatnio, taki żakiet w szafie, to po prostu skarb (dla ciekawych więcej informacji TUTAJ ). Robi tzw. kobiecą sylwetkę. Spodnie pochodzą z sieciówki C&A. Urzekła mnie ich uroda jeszcze zeszłego lata na wyprzedaży i trochę zadziwił brak zainteresowania ze strony innych kupujących. Czerwona torebka, okulary i skórzane, wsuwane tenisówki ( tzw. slip on’y) występowały już w tylu stylizacjach, że ciężko byłoby je teraz wymienić.
Kratka na spodniach nie jest klasyczna, to raczej print przypominający nieregularną kratę. W przybliżeniu wygląda tak.
A to wersja „rozebrana”. Czarny top jest dość długi i sprawia, że bardzo szerokie spodnie przylegają na biodrach. Pasek optycznie podkreśla talię i wydłuża nogi. Tak szerokie kuloty można traktować jak rozkloszowaną spódnicę ( o denimowej pisałam tutaj ). Dla wyższych kobitek sprawdzą się płaskie buty, a niższym po drodze będzie z obcasami.
Rzut z góry na spodnie. Wyglądają na bardzo szerokie i tak właśnie jest. Dzięki temu są naprawdę wygodne i przewiewne.
I na koniec klasyczny już „rzut okiem” na dodatki i szczegóły stylizacji.
Jak Wam się spodobała stylizacja black & white z kropelką czerwieni ?
Ale, ale, czy nosicie ust korale?
Czekam na Wasze komentarze.
Do nastepnego razu, SIWA
P.S.
Pomadka użyta w stylizacji to Bourjois Rogue Velvet HOT PEPPER.
Pati ja też ją uwielbiam…
Jeden komentarz
Kolejna szałowa Białowłosa Dziewczyna! Też bym tak chciała w jej wieku 🙂 Ale, ale: „w czerwonych ustach”? No nie; ewentualnie papieros. Jak Aga, to „w czerwieni na ustach” 😉