WIELKA KAMIZELKA – SUPER TREND JESIEŃ/ZIMA 2020/2021

Mam dla Was dobre wieści. W trendach niewiele się zmieni tej jesieni. W deseniach niepodzielnie króluje kratka we wszystkich odsłonach, od klasycznych tweedowych po te bardziej zwariowane i kolorowe.

Dzianina również trzyma się mocno. Wielu projektantów proponuje, by ubierać się w nią od stóp do głów i najlepiej w jednej tonacji.

Kratkę i dzianinę uwielbiam, więc będą bardzo często pojawiały się w moich jesienno-zimowych stylizacjach. Jest jednak kilka trendów, które z pełną premedytacją zignoruję. Peleryny, frędzle, bufiaste rękawy czy kołnierze a’la Juliusz Słowacki kompletnie nie pasują do mojego stylu. Po błyszczące cekiny sięgnę pewnie dopiero w okolicach Sylwestra, bo na co dzień kompletnie nie widzę dla nich zastosowania . Srebrne akcenty prędzej przemycę w dodatkach niż w postaci ubrań. Jeśli chodzi o kolory tradycyjnie możemy śmiało sięgać po kolory ziemi. Moją uwagę przyciągnęły monochromatyczne zestawienia w beżach i szarościach. Z przyjemnością obserwuję, że powracają stylizacje, w których wszystko do siebie pasuje i chętnie sama się tak wystroję tej jesieni.

Soczysta czerwień jesienią, to już klasyka. Tym razem pojawia się nie tylko w dzianinowych odsłonach, ale także w długich do samej ziemi sukienkach. Wybrałam to zdjęcie, ponieważ pokazuje, jak bawić się modą… Różowe kalosze do wieczorowej, błyszczącej sukienki, jak dla mnie bomba. Nie to żebym miała się od razu tak ubrać, ale podoba mi się takie podejście. Mogę Wam zdradzić, że realizuję kolejny dzianinowy projekt właśnie w strażackiej czerwieni. Nie wiem tylko kiedy pojawi się na blogu, bo jest bardzo ambitny i czasochłonny, ale będzie.

Oprócz czerwieni, wielbicielki mocnych kolorów, mogą skorzystać ze swoich ulubionych: limonki, oranżu czy curacao. To trochę przedłużanie lata, bo taka kolorystyka zdecydowanie kojarzy się z wakacjami i słońcem.

Jeśli zmartwiłyście się, że tej jesieni będziecie musiały sięgać tylko po kolory, spieszę z ważną informacją. Czerń występuje u wszystkich projektantów i to w bardzo dużych ilościach!!!

Mnie najbardziej podobają się monochromatyczne propozycje, w których wykorzystywane są fasony oversize. To ukłon w kierunku kolejnego trendu, z którego zamierzam naprawdę często korzystać.

To dla mnie najbardziej interesujący, choć niezbyt odkrywczy trend, bo od dawna sięgam do męskiej szafy. Cieszę się jednak, że jest lansowany, bo nie znam bardziej wygodnego sposobu na ubieranie się.

Z męskiej szafy najczęściej wyciągam płaszcze i szerokie w barach marynarki. Nowością jest zainteresowanie dzianinowymi kamizelkami, szczególnie tymi w serek. Panuje tutaj duża dowolność jeśli chodzi o ich formę.  W zależności od naszych upodobań, możemy nosić małe, blisko ciała lub przerysowane w duchu oversize.

Jak łatwo się domyśleć, mnie najbardziej przypadła do gustu wielka kamizelka. Muszę przyznać, że zaskoczyła mnie jej wielofunkcyjność. Szkoda, że zrobiło się już na tyle chłodno, że nie mogłam pokazać jej jako top, ale może na wiosnę uda mi się zaprezentować ją w tej wersji.

Wielka kamizelka z dzisiejszej stylizacji to sieciowkowy zakup. Po raz kolejny dałam się skusić H&M 😁. Dostępne są w tej chwili dwie wersje. Właśnie ta w serek oraz okrągła pod szyją z małym półgolfem. Bardziej praktyczna jest ta w szpic, ponieważ łatwiej założyć pod nią wszelkiego rodzaju koszule i nie ma problemu z marszczącym się kołnierzykiem.

Kamizelka zrobiona jest grubym, zwartym prążkiem, co sprawia, że jak na dzianinę tworzy się prawdziwa konstrukcja. Wybrałam największy możliwy rozmiar czyli XXL. W stacjonarnym sklepie nie jest dostępny, ale na stronie internetowej już tak. Dlaczego aż tak duży? Chodziło mi o to, by swobodnie móc założyć pod nią nawet największą oversize’ową koszulę jaką mam w szafie. Potrzebne do tego są duże wycięcia pod pachami, bo większość z tych koszul ma dość nisko wszyte rękawy. Sprawdziłam i z radością stwierdzam, że była to dobra strategia. Pod kamizelkę mieszczą sie wszystkie moje koszulowe giganty.

Skład dzianiny nie jest porywający – 60%bawełny i 40% akrylu. Oczywiście wolałabym, aby kamizelka była z czystej bawełny, ale nie wiem, czy nie byłaby przez to dużo cięższa. Mam nadzieję, że po pierwszym praniu będzie wyglądała równie atrakcyjnie, jak teraz. Zwarty splot i gładka nitka napawają optymizmem.

W tym fasonie jest jeszcze jeden detal, który bardzo mi się podoba, a mianowicie mały dekolt w szpic na plecach. Potencjalnie daje to możliwość noszenia kamizelki tył na przód. Bardzo żałuję, że nie wpadłam na to podczas robienia zdjęć. Przy najbliższej okazji sprawdzę ten pomysł.

Dzisiejsza stylizacja jest idealnym przykładem, że można skompletować fajnego look’a tylko z sieciówkowych ubrań. Bazą jest bowiem wiskozowa koszula w pięknym flanelowym odcieniu szarości oraz kremowe dżinsy, obie rzeczy kupione w ZARA.

Kosmiczne, lekko połyskujące buty (z TKmaxx) pasują do koszuli i małej torebeczki SOLAR, która wyjątkowo zastępuje moją ulubioną czarną saszetkę.

Czarnej torby IVAN GRUNDAHL nic nie jest w stanie zastąpić…

Na ramieniu lub pod pachą, w każdej wersji prezentuje się fantastycznie.

W dniu, w którym robiłam sesję było na tyle ciepło, że jako okrycie wierzchnie wystarczyła mi oversize’owa marynarka H&M.

Lubię ją nosić zarzuconą na ramiona. W tej wersji jest bardzo fotogeniczna 😉

Jeszcze nie tak dawno, do oversize’owej, obszernej góry założyłabym pewnie spodnie typu rurki. Teraz śmiało wybrałam luźne dżinsy, tylko z lekko zwężającymi się nogawkami. Przyznam, że bardzo ciężko mi się zdecydować na obcisłe spodnie. Czuję się w nich niekomfortowo, a przecież wygoda jest najważniejsza.

Do szarych elementów stylizacji dobrałam lustrzanki QUAY.

Wiem, że długo czekałyście na ten wpis. Mam nadzieję, że było warto i znalazłyście dużo interesujących informacji na temat nowych trendów oraz inspiracje, jak nosić wielką kamizelkę. Zdradzę Wam, że w kolejnej stylizacji również się pojawi, choć w zupełnie innej odsłonie. Zdjęcia mam już obrobione, więc kolejny wpis powinien pojawić się trochę szybciej.

Czekam na Wasze komentarze. Dajcie znać, które trendy są Wam najbliższe i z których zamierzacie najczęściej korzystać. A może jest jakiś, który Wam sie spodobał, a nie macie pomysłu jak go nosić?

Przesyłam buziaki i do nastepnego razu,
SIWA

Możesz także polubić

12 komentarzy

  1. Ja najchętniej skorzytałabym z trendu w porażającym zestawie kolorystycznym oranż/curacao i równie przerysowanym fasonie. Autentycznie przyciągnął moją uwagę i uważam że efekt jest wow. Jednak nie jestem ani posągową ani mahoniową modelką i ze względów praktycznych chęci odstawiam na bok, a rozglądam się za kamizelką, obowiązkowo z kieszeniami

    1. Witaj Pati,
      Mnie też spodobała się bardzo ta neonowa stylizacja i podobnie jak Ty nie umiem znaleźć dla niej zastosowania w codziennym życiu. Zostaje tylko podziw 🙂 Kamizelka jest super. Niestety jeszcze nie trafiłam na taką z kieszeniami… Nic nie mogę podpowiedzieć. Zdasz mi pewnie relację z poszukiwań przy najbliższej okazji…
      Buziaczki,
      SIWA

    1. Witaj Kasiu,
      Moda na kamizelki jest bardzo fajna. Mnie zachwyciły te w wersji oversize, ale jest tak dużo modeli, że z pewnością można dobrać jakąś do każdej stylizacji.
      Pozdrawiam,
      SIWA

  2. Mnie intryguje czy założysz tyrolskie wełniane podkolanówki do sandałów, i to na wysokiej szpilce, jak prezentuje jedna z modelek 🙂 A to by było!! Oraz, ta piękna szara koszula z Zary – czy ona jest flanelowa, czy tylko kolor ma taki „flanelowy”?? Nie jestem fanką kamizelek, mam tylko jedną. Może niesłusznie. Ta kolosalna, na tobie, wyglada SUPER.

    1. Witaj Aldonko,
      Tak, tyrolskie skarpety i sandały na obcasie byłyby hitem. Niestety, nie dam się namówić na takie ekstrawagancje. Zdjęcie wrzuciłam jako ilustrację i inspirację do ubierania się od stóp do głów w dzianinę 🙂 Koszula ma piękny szary kolor flaneli, ale jest wiskozowa. Dzięki temu jest miękka i ładnie się układa. Co do kamizelki, ja też byłam sceptyczna, ale w wersji oversize jest naprawdę bardzo przyjazna i wygodna. Bawię się nią, zakładając w różnych konfiguracjach i przyznam, że jestem nią zachwycona. Już niebawem zaprezentuję ją w kolejnej wersji.
      Buziaczki,
      SIWA

  3. Witaj Agusiu, nowa stylizacja /nie powiem wytęskniona/ super. Wsyzstko to co lubię: kolory, fasony, tkaniny. Kamizela świetna właśnie w tym rozmiarze jest bardzo niebanalna. Koszula – muszę poszukać może upoluję. Kolory wybitnie Twoje. W ogóle wszystko to – to co tygrysy lubią najbardziej. Oversize jest boski kolejny raz się przekonuję choć jestem już od dawna przekonana. Buziaki D.

    1. Witaj Dorotko,
      Jakoś tak się ostatnio składa, że do komputera nie mam za bardzo czasu usiąść. Wszystko mnie rozprasza, a pogoda dodatkowo psuje mi szyki. Dobrze, że przełamałam tą chwilową niemoc i zamieściłam wpis o kamizelce. Jest wielka nie tylko z powodu rozmiaru. Noszę ją cały czas i nie mogę się nadziwić jej wielofunkcyjnością. Forma oversize zawładnęła mną na całego i obawiam się, że dopiero na wiosnę ubiorę się w coś do figury…
      Buziaczki,
      SIWA