ZBYT DŁUGA ZIMA…

Zima, jak dla mnie, trwa już stanowczo za długo, a ostatnie mrozy są tylko nieprzyjemnym i niepotrzebnym akcentem. Wprawdzie w lutym nie powinno to nikogo dziwić, ale… ja mam na ten temat inne zdanie. Tęsknię za wiosną i marzę o lżejszych look’ach, ciuchach i butach.

W poszukiwaniu nowych miejsc do robienia moich „sesji” trafiłam na kolejną bramę 🙂  . Tym razem na próbę pstryknęłam kilka fotek na jej tle. Niestety było zbyt zimno, by się rozbierać, ale mam fajną miejscówkę na cieplejsze, wiosenne dni, które mam nadzieję, nadejdą już niebawem.

To zabawne, że akurat tego dnia, moja stylizacja idealnie się dopasowała kolorystycznie do bramy. Szarość lekko złamana zielenią czyli tzw. szara oliwka. W zależności od światła kolor zmienia się jak kameleon. W naturalnym bardziej idzie w stronę szarości, a w sztucznym ku oliwce.

Na takim mrozie, robienie zdjęć nie jest zbyt przyjemne. Postanowiłam wrócić do podstaw i dzisiejsza sesja odbyła się w butiku EMcashmere.

Futro RUNDHOLZ gościło wielokrotnie w tym sezonie. Kiedy dostałam je w prezencie urodzinowym i pierwszy raz prezentowałam na stronie, ostrzegałam , że pewnie nie raz wystąpi w zimowych stylizacjach. Nie pomyliłam się ani trochę. Bardzo lubię mojego „futrzaka” i często noszę. Na początku martwiłam się, czy będzie taka mroźna zima, by je nosić. Teraz się martwię, że może być dla Was odrobinę nudne, ale ciężko o oryginalność, kiedy jest tak zimno. Jedyne co mi pozostaje, to zaskoczyć Was ewentualnie tym, co założę pod futro 🙂 .

Torebka LIEBESKIND i jedwabne tasiemki w butach ZARY, tworzą idealny, kolorystyczny zestaw. Uwielbiam takie detale.

Na mróz, oprócz ciepłej czapki, koniecznie trzeba się zaopatrzyć się w duży, ciepły, kaszmirowy szal. Mój od ALLUDE służy mi już kilka sezonów i absolutnie był wart swojej ceny. Do końca lutego, w butiku EMcashmere, można kupić kaszmirowe swetry, szale i czapki z 50% rabatem. Rzadko się zdarza taka okazja, bo wiele firm nie obniża cen na tą luksusową wełnę.

Koniec lutego, to ciężki czas. Wszyscy znudzeni są już zimowymi ciuchami. Każdy tęsknie spogląda na wystawy sklepów, w których coraz więcej wiosennych nowości. Jednocześnie jest to najlepszy czas na zakupy na wyprzedażach. To właśnie teraz są największe okazje, ale też najtrudniej przekopać się przez całą masę ściśniętych wieszaków z przecenami. Czy warto podjąć takie wyzwanie?

Ja skusiłam się na wyprzedaż w H&M. Odkąd zlikwidowano ich sklep na rogu Foksal i Nowego Światu, dużo rzadziej zaglądam do tej sieciówki, ale postanowiłam sprawdzić, czy jak co sezon, uda mi się upolować jakąś perełkę w atrakcyjnej cenie.

W ogromnej masie ciuchów zawsze wypatruję metek z serii Premium lub Conscious, które gwarantują dobrą jakość. Niestety, tym razem wszystko wskazywało, że wyjdę z pustymi rękami. Znalazłam nawet kilka fajnych fasonów, ale były na mnie  za małe, albo  mocno uszkodzone. Kiedy miałam się już poddać, postanowiłam obejrzeć przy okazji nową kolekcję i wtedy na męskim dziale odkryłam cały wieszak przecenionych swetrów. Nikt się nimi nie interesował. Tłum, który kłębił się na górze w dziale damskim, wydawał się tutaj czymś nierealnym. Nie muszę dodawać, że większość swetrów była w moim rozmiarze lub ogólnie rzecz ujmując oversize’owa 😉 . Istny raj.

Kardigan, który mam na sobie, pochodzi z męskiej kolekcji i to on zyskał miano mojej perełki złowionej na tegorocznej wyprzedaży w H&M. Kosztował przysłowiowe grosze i już wtedy, gdy go kupowałam, wiedziałam, że idealnie dopasuje się do kilku rzeczy w mojej szafie.

Kardigan ma dłuższe poły z przodu i kieszenie, które uwielbiam. Z tylu jest na tyle długi, że bezpiecznie zakrywa pupę. Taki „otwarty”, długi sweter optycznie wyciąga sylwetkę. Jeszcze lepszy efekt można osiągnąć wkładając pod niego czarny golf czy T-shirt.

Pod kardigan założyłam kolejną „wyprzedażową perełkę” z H&M, którą kupiłam w dziale damskim , na letniej wyprzedaży, za całe 10,- PLN !!! Identyczny w kolorze T-shirt był jednak zbyt cienki, żeby wystąpić samodzielnie, dlatego założyłam go na obcisły golf RESERVED. W ten sposób mogłam powtórzyć kolor i jednocześnie nie zamarznąć 🙂 .

Jeszcze rzut okiem na detale stylizacji.

Podskok jest już obowiązkowym elementem wpisu i za każdym razem wzbudza uśmiech na mojej twarzy.

Wiem, że strona straciła trochę na dynamice. Wygląda na to, że przysypiam snem zimowym i czas pomiędzy wpisami zdecydowanie się wydłużył. Liczę, że z wiosną, piękną i radosną, dostanę zastrzyk energii i optymizmu, co przełoży się na większą ilość wpisów. Na razie cieszę się, że mamy chociaż odrobinkę słońca, bo z nim łatwiej przetrwać tą mroźną końcówkę zimy.
Czekam oczywiście na Wasze komentarze. Może pochwalicie się także swoimi zdobyczami z wyprzedaży?
Trzymajcie się cieplutko i do następnego razu,
SIWA

Możesz także polubić

10 komentarzy

  1. Piękna Ty. Piękna zima. Poniosło mnie w góry i dwa tygodnie w Polsce okazały się zbyt krótkie. Może następnym razem. ❤️

    1. Witaj Ewuniu,
      Oj, szkoda… Mam nadzieję, że dobrze si bawiłaś i miło spędziłaś ten czas.Nie pozostaje nic innego, jak poczekać na następną okazję.
      Buziaki, SIWA

    1. Witaj PAti,
      Mnie też oczarował i po raz kolejny czuję się bardzo kobieco w męskim wydaniu 🙂
      Buziaki, SIWA

  2. Bardzo ładna stylizacja, akurat na ostatki zimy. Czarny rzeczywiście przyciąga słońce, ale nigdy nie myślałem o ubieraniu się na czarno zimą 🙂

    1. Witaj Karolu,
      Myślałam, że to najprostszy sposób na zimową stylizację, wskoczyć w czarne ciuchy i dotrwać do wiosny 😉 . Rozumiem, że Ty masz inny patent na zimowy look. Z tego co się zorientowałam, stawiasz chyba na kolorowe, odjazdowe skarpetki 🙂 .
      Pozdrawiam, SIWA

    1. Witaj Mateuszu,
      W takim razie, czekamy razem 🙂 Oby do wiosny…
      Pozdrawiam, SIWA

  3. Pięknie Agusiu wyglądasz, kolory super, zdobycze też. Leżę z grypą i gorączką więc nie mam weny się rozpisywać, ale chociaż tyle, żebyś wiedziała że przeczytane. Buziaki D.

    1. Witaj Dorotko,
      Jesteś naprawdę kochana, mimo choroby, dałaś radę napisać komentarz!!! Dziękuję Ci i bardzo to doceniam. Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia. Trzymaj się cieplutko.
      Całuję mocno, SIWA