Z MIŁOŚCI DO SZAROŚCI

Jestem fanką szarego i to na całego! Z wiekiem moja miłość do wszystkich odcieni szarości się pogłębia i nic nie wskazuje na to, by miało się coś zmienić w tym temacie. Oczywiście najbardziej lubię zestawienie black&white, ale szary jest wszystkim co mieści się właśnie między tymi kolorami;). Moja szafa to swoisty miks czerni, szarości i bieli ( kolejność nieprzypadkowa 🙂 ), a gdzieniegdzie kropelka koloru…

Uwielbiam szary, bo świetnie łączy się ze wszystkimi kolorami świata , ale przede wszystkim idealnie komponuje się z moimi włosami. Odkąd wróciłam do siwych włosów, noszę go dużo częściej, szczególnie w jasnych tonacjach. W dzisiejszej stylizacji połączyłam ze sobą różne odcienie szarości, by pokazać, że nawet cały szaro-bury look może wyglądać fajnie, gdy się użyje kontrastów.

Najjaśniejszym elementem są spodnie ANNETTE GÖRTZ, które już dobrze znacie, chociażby z wpisu pt. „Szaro na białym”. Zamieszczam poniżej zdjęcia, na których uchwyciłam mistrzostwo krawiectwa i dbałości o każdy szczegół w wykończeniu. Są rzeczy, które są drogie i na pierwszy rzut okiem nie widać uzasadnienia dla tak wysokiej ceny. Kiedy przyjrzymy się jednak bliżej, jakości materiału i detalom, dostrzeżemy tę różnicę. Dlatego jestem zwolenniczką dobrych, modowych inwestycji. Jeśli kupujemy kilka par spodni rocznie, może warto kupić jedną, która będzie nam służyła więcej niż jeden sezon?

Dla kontrastu, do jasnych spodni dorzuciłam lniany blezer GABI LAUTON. Ma formę pudełka, z pęknięciami po bokach. Teoretycznie szeroka góra i szeroki dół się wykluczają, bo istnieje obawa, że zrobi się „klocowata” sylwetka. W tym przypadku nie ma tego efektu, ponieważ ciemna góra mocno kontrastuje z jaśniejszym środkiem i dołem.

Blezer jest w odcieniu złamanej szarości. Ja nazywam go kamiennym. W tej samej tonacji są sandały PIERRE HARDY, zapinane z tyłu na suwak.

W szarej stylizacji nie mogło zabraknąć mojego ukochanego, skórzanego shoppera. Zawsze do usług 😉

Do blezera i sandałów pasuje także pasek, który kupiłam w TKmaxxxie.

Co jest najważniejsze w spodniach? Oczywiście zaraz po tym, żeby były super wygodne i świetnie się w nich wyglądało…? KIESZENIE !!! Bez nich najlepsze spodnie są dla mnie po prostu wybrakowane. Uwielbiam trzymać ręce w kieszeniach, czuję się wtedy komfortowo i na luzie.

Teraz kolei na T-shirt. Chyba wcale Was nie zdziwi, że znowu mam na sobie męską część garderoby. Co ja poradzę, że najbardziej podobają mi się te z męskich kolekcji. Śmiem nawet twierdzić, że najfajniejsze właśnie tam można znaleźć. Mają tą przewagę, że nie są ani kiszkowate, ani taliowane. Totalny luz. Czyżby projektanci zarezerwowali go tylko dla facetów? O nie!!! Nie zamierzam zrezygnować z tej przyjemności i z pewnością jeszcze nie raz zobaczycie mnie w męskim T-shircie. W butach zresztą też…

Zaobserwowałam jedną ciekawą rzecz. Przecierane T-shirty i topy, które posiadam, mają ciemniejszy wierzch, a spód dużo jaśniejszy. Czasem może się to przydać, bo kiedy potrzebujemy czegoś w określonym odcieniu, wystarczy założyć rzecz na lewą stronę i już, gotowe. Są tylko dwa warunki. Trzeba lubić przeszycia i mieć wycięte wszystkie metki. Ja często z tego korzystam i dlatego dzielę się tym odkryciem. Może i Wam się kiedyś przyda…

Kiedy zapragniecie mieć T-shirt dopasowany w talii, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zawiązać mój ulubiony supełek ;).

Można też lekko zsunąć męski T-shirt z ramienia i sprawić, że nikomu nie będzie się kojarzył inaczej niż ze słowem kobiecy albo sexy :).

Spodobała się Wam Siwa zrobiona na szaro? Nosicie szary we wszystkich możliwych odsłonach, a może jesteście fankami jednego odcienia? Czekam na Wasze komentarze i opinie na temat stylizacji.
Do następnego razu,
SIWA

Możesz także polubić

14 komentarzy

  1. Stwierdzam oficjalnie, że u Ciebie miłość do szarości jest odwzajemniona 😉
    i… znajoma 😉 bo i ja tę miłość pielęgnuję. Uwielbiam wszystkie odcienie, ale ostatnio, dzięki Tobie, szczególnie upodobałam sobie taką chłodną, śnieżną, niemal błyszczącą szarość (masz w takiej jedno z moich ulubionych zdjęć w sweterku w tym kolorze) Ale żeby nie było, ta stylizacja też ma w sobie coś urzekającego 🙂
    p

    1. Witaj Pati,
      Cieszę się, że dzielimy tą samą miłość do szarości. Jest to kolejna rzecz, która nas łączy, a łączy nas wiele :).
      Buziaczki, SIWA

  2. Bardzo mi sie podoba ze loczysz wygode, damskie ubrania jak rowniez meskie T-shirty. Super!

    1. Dzięki Karola,
      Męskie T-shirty to podstawa, a jeszcze, jak się zawiąże parę supełków, bajka… Mam nadzieję, że nosisz.
      Buziaki, SIWA

  3. Ja uwielbiam szary i zdarza mi się być od stop do głów W tym kolorze. Koledzy się śmieją ze to nic dziwnego, bo jestem „szara eminencja”

    1. Witaj Dorotko,
      Tak, szary to nie tylko elegancja, ma jeszcze parę innych zalet. Często ukrywa prawdziwą moc i power, które na pierwszy rzut oka nie są widoczne. Ten kolor to prawdziwa „szara eminencja” wśród kolorów :).
      Pozdrawiam, SIWA

  4. U mnie też coraz bardziej szaro – szary jest fajny 🙂 Ciepły i wesoły! 😉 Reszta to czernie i ostatnio, jak wiesz, trochę wspaniałych burasów… nie wychodzę z nich. To piszę ja, siedząca przed komputerem w luźnych gaciach MANI FOR H&M!Mam je piaty rok i niedługo będa zupełnie zdarte… są z jedwabiu. Najlepsze portki na upały.

    1. Witaj Aldonko,
      Szary mary i w szafie niepostrzeżenie masz wszystkie odcienie szarości, przez burasy aż po czerń. Im bardziej szara szafa tym bardziej uporządkowane, kolorowe i bogate wnętrze. Taka moja, mała modowa teoria:). A luźne gacie? Trudno chyba o większą fankę niż ja. Choć z tego co widzę, grono miłośniczek rośnie! Nie ma lepszego ubrania, by poczuć totalny luz i to nie tylko w gaciach;).
      Buziaczki, SIWA

  5. to jest wg mnie idealny wakacyjny zestaw. luksus wygodyaaaaa i zainspirowana Tobą kupilam sobie przedwczoraj GACIE zobaczylam u Ciebie na blogu jak wspaniale takie gacie moga wygladac i rozpoczelam polowanie. Dopasowalam do siebie i sa z jedwabiu bo najlepiej czuje sie w „sliskich” rzeczach, ale spokojnie moge konkurowac z Toba jezeli chodzi o ich wielkosc

    1. Witaj Anno,
      Witaj w klubie miłośniczek luźnych gaci :). Bardzo się cieszę, że znalazłaś u mnie inspirację, jak je nosić. Wszystko co sprawia, że czujemy się wygodnie i na luzie, warte jest każdych pieniędzy. Może dasz się namówić na przesłanie jakiejś fotki w Twoich nowiutkich gaciach? Chętnie zobaczyłabym ten upolowany skarb.
      Buziaki,SIWA

  6. Też bym tak chciała wyjść na szaro:)
    Opcja z tshirtem bardzo sprytna, dziekuję.
    Czy przewidziana jest stylizacja kapitańska?

    1. Witaj PaniKa,
      Dzięki za komentarz. Cieszę się, że przyda się jakaś moja wskazówka. Czy dobrze zrozumiałam, że czekasz na biało-granatową stylizację z paseczkami w tle? Jak najbardziej, do zrobienia :). Trzeba tylko chwilę poczekać…
      Buziak,SIWA