SZARY Z BIAŁYM, CZYLI JAK STWORZYĆ ŚWIEŻĄ STYLIZACJĘ ?

Znalazłam w pobliżu mojej pracy fajne miejsce, w którym mogę bez problemu robić zdjęcia do wpisów. Efektowna brama przy ulicy Foksal będzie zatem, od czasu do czasu, gościć na mojej stronie. Pod dachem, z ładnym światłem. Nie bez znaczenia jest również fakt, że mam gdzie postawić telefon i mogę robić fotki zawsze z tego samego ustawienia. Mam nadzieję, że „moja brama”przypadnie Wam do gustu. Ja czuję się tam, jak na planie profesjonalnej sesji zdjęciowej, z super stylową scenerią.

Nie od dziś wiadomo, że jestem fanką czarnego. Jest bezkonkurencyjny. W dzisiejszej stylizacji łączę jednak swoje, kolejne na liście ulubionych, letnie kolory, czyli szary z białym. Uwielbiam to połączenie. Jest świeże i rozświetlające. Nawet kiedy jestem zmęczona i w kiepskiej formie, wyglądam lepiej, niż się czuję.

Wszystko jedno, czy będzie więcej, czy mniej białych elementów stylizacji. Zawsze jest dobrze. Im cieplej, tym chętniej będziemy sięgać po białe akcenty. Ja tym razem mam na sobie więcej szarego. Biała jest bluza (żakiet) RUNDHOLZ. Nie umiem do końca określić statusu tej rzeczy, bo uszyta jest z dzianiny dresowej, a fason jest typowo żakietowy.

Miękka i super wygodna, ma jeszcze dodatkową atrakcję w postaci doczepianych z tyłu, na suwak falbanek. One z kolei, dla odmiany, uszyte są już z tkaniny. Wygląda to trochę tak, jakby spod bluzy wystawała dodatkowa bluzka.

Pozostałe białe rzeczy, to tak naprawdę dodatki. Szal, kolczyki, zegarek, podeszwy w męskich tenisówkach ALDO :). Nie ma tego zbyt wiele, ale i tak wystarczy, by rozjaśnić szarą resztę.

Bluza po bokach ma wszyte ściągacze, które fajnie podkreślają talię.

W dzisiejszej stylizacji, największą wartość mają spodnie od ANNETTE GÖRTZ i nie chodzi mi tu wcale o cenę :). Pewnie się powtarzam, ale muszę to stwierdzić, że jeśli ktoś uwielbia proste, klasyczne i przede wszystkim wygodne spodnie, musi zainwestować w tą projektantkę. Spodnie od niej są uszyte na normalną kobiecą sylwetkę, mają w dobrym miejscu stan, są po mistrzowsku wykończone. Jeśli tylko dobrze dobierzemy fason i rozmiar, mogą nam długo służyć.

Bardzo często, ANNETTE GÖRTZ dodaje do swoich letnich, lnianych projektów, odrobinę elastanu. Taki prosty zabieg sprawia, że spodnie czy żakiety są naprawdę wygodne i choć gniotą się ( w końcu to len), to nie tak samo, jak bez tej domieszki.

Do spodni w prążek, dobrałam gigantyczny, męski T-shirt z H&M. Mam go już chyba ze dwa lata i jak na razie nie mam dla niego żadnej konkurencji w damskim wydaniu. Uszyty z cieniutkiej wiskozy z niewielkim dodatkiem bawełny i elastanu, seksownie spada z ramienia. Potrafi w razie potrzeby stać się bluzką bez ramion, topem bez rękawów. Jego możliwości są praktycznie nieograniczone. Teraz pomyślałam, że mogłabym spokojnie zrobić nawet o tym wpis na stronę. Może…

Nie mogło w szarej stylizacji, zabraknąć mojego, skórzanego shoppera.

Jakie znaczenie ma długość T-hirtu? Dla tych z nas, które mają długie nogi, to kwestia zupełnie nieistotna. Dla niższych, powiedziałabym, że kluczowa. Na zdjęciu powyżej, mam wypuszczony luźno T-shirt i nóżki wydają się trochę krótsze, niż na zdjęciu poniżej, gdzie wpuściłam go z przodu w spodnie. Taki mały trik, który optycznie może nam wydłużyć nogi;). Do wypróbowania…

Pod spadający z ramion T-shirt zazwyczaj zakładałam top. Tym razem jednak mam na sobie sportowy stanik, który ma ciekawy tył i wygląda bardzo oryginalnie, kiedy wyłania się spod spodu.

Jest jeszcze jeden męski akcent w dzisiejszym look’u, a mianowicie chusta w literki. W zeszłym sezonie letnim RUNDHOLZ miał wspaniałe chusty z napisami, które rozeszły sie jak świeże bułeczki. Miałam straszną chrapkę na którąś z nich, ale nic z tego nie wyszło. Dlatego, kiedy zobaczyłam w męskim dziale H&M, białą, zwiewną chustę w szare litery, cieszyłam się, jak dziecko. Wiedziałam, że będzie pasować do wielu moich stylizacji.

Jestem bardzo ciekawa co sądzicie o mojej nowej miejscówce? Czy spodobała się Wam szaro-biała stylizacja? Czy podoba się Wam tak dużo zdjęć, a może wolicie więcej tekstu? Piszcie o czym chcecie, ale piszcie… Czekam na Wasze komentarze i postaram się, jak najszybciej na nie odpowiedzieć.

Do następnego razu,
SIWA

 

Możesz także polubić

17 komentarzy

  1. Wyglądasz fantastycznie – jakbyś zeszła z wybiegu. La Modella! A na dodatek te połączenia są bardzo inspirujące. Wydaje się proste: „dam radę to zrobić” 😉 Pytanie za sto punktów: czy ta chusta w H&M nadal JEST? Stanowczo trzeba częściej zaglądać do działu męskiego! I jeszcze jedno: skąd wziąć taką miękką, jasną torbę? Oglądam różne – przeważnie okazują się ze sztywnej imitacji skóry, a jeśli ksórzane – to przy dużej objętości mają cieniutkie, rachityczne „uszy”. Polecisz coś podobnego do twojej, w rozsądnej cenie?

    1. Witaj Aldonko,
      Niestety chustę kupiłam w zeszłym roku, ale masz rację, warto zaglądać na męski dział. Czasami można trafić na super T-shirty albo właśnie coś fajnego wśród dodatków. Na torbę nie mam żadnego pomysłu oprócz zdradzenia Ci dokładnego adresu, gdzie kupiłam moją. Była zdecydowanie w rozsądnej cenie :).
      Pozdrawiam, SIWA

  2. Aguniu miejscówka jak dla mnie super, tym bardziej , ze to są moje klimaty. Myślę, ze Twoje też związane z dzieciństwem. Kilińskiego, czy to coś Ci przypomina?
    Szare z białym to mój ulubiony zestaw. Uwielbiam to i czuję się w tym dobrze. Czekam na nowe inspiracje. Pozdrowienia i buziaki

    1. Witaj Jolu,
      Zgadza się, że to są nasze łódzkie klimaty. Instynktownie czułam się tam, jak u siebie :). Brama pewnie jeszcze nie raz zagości na stronie. To naprawdę super miejscówka i na dodatek stylowa, bo w pięknie odnowionej kamienicy. Wiem, że lubisz zestawienie szarego z białym. Takie siwe panie, jak My, ślicznie się z tym duetem komponują;) . Szykuję kolejne szaro-białe stylizacje…
      Dziękuję za komentarz, buziaczki,
      SIWA

  3. Zapomniałam dodać, że pochłonięta lekturą Twojego bloga, instynktownie nabyłam ostatnio t-shirt męski i…. jest cudowny 🙂 Całuję
    p

    1. Hi hi …. ja tak samo, ale wstydziłam się przyznać żeby nie wyjść na całkowita świruskę 🙂 Pati-CMOK 🙂

    2. Pati brawo i nawet się nie obejrzysz, jak okaże się, że w szafie męskie ciuchy występują w znacznej ilości i żyją sobie w pięknej symbiozie z damską garderobą. Takie modowe yin i yang , czyli po ludzku równowaga. A na dokładkę, jak widzisz, nie jesteś sama…. 🙂
      Buziaki, SIWA

  4. Mnie podoba się łączenie szarości z bielą i Ciebie z porankami 🙂 Piękne światło w tej bramie, a ja bramy b.lubię, wszak moje miasto, a szczególnie okolica, bramami stoi… jednak nie wszystkie wyjątkowo wyglądają, ale niektóre są wyjątkowe 🙂
    p

    1. Witaj Pati,
      Teraz mi uzmysłowiłaś, dlaczego tak dobrze czuję się w tej bramie. No jasne, to po prostu są nasze klimaty. Kocham swoje miasto rodzinne i mam ogromny sentyment do jego, specyficznego klimatu. Dopiero z oddali widać jego wyjątkowość. Czy dobrze zrozumiałam, że i TY zaczynasz ze mną dzień? Moje drogie Czytelniczki – Silverowiczki, nie dam rady być z Wami każdego ranka w nowej odsłonie, ale wiedzcie, że pijąc poranną kawkę myślę o Was intensywnie, o kolejnej stylizacji, zdjęciach i wpisach.
      Pati całuję Cię mocno. Tyle komentarzy, to istne szaleństwo. Dziękuję.
      SIWA

  5. To ja dodam kilka slow…bram supe, dzieki Tobie poznaje trche Warszawy 😉
    Ja rowniez jestem fanka czerni nawet latem ale zestawienia szarosci i bieli jednak sa bardzo przydatne w cieple dni. Ja bardzo prosze wiecej zestawien szarosci i bieli bo pewnie w szfie masz rozne odmiany spodni, koszul, t-shirtow, spodnic, etc.
    Ja mizlam zawsze problem z laczeniem odcieni granatu i czerni. Moze masz na to rade. Pozdrawiam !!!

    1. Witaj Karola,
      Dzięki za kilka słów :). Myślę, że jeszcze nie raz biel z szarością zagości na stronie. Jeśli pogoda będzie taka łaskawa, jak teraz, to postaram się pokazać wiele wariantów łączenia tych kolorów. Na zestawienie granatów z czernią poczekam na załamanie pogody;) i kilka stopni mniej, ale co się odwlecze…
      Pozdrawiam, SIWA

  6. Droga Srebrna Pani,
    chcemy więcej zdjęć i więcej tekstu 🙂 Chcemy też więcej porad stylistycznych, bo jesteśmy za nie bardzo, bardzo wdzięczne 🙂 Brama….fancy schmancy, choć nie będę ukrywać , że tęsknie za zdjęciami z wieszakami w tle. Bardzo mi się podobały. Jak dla mnie miały swój niepowtarzalny urok i stwarzały kapitalny klimat. Dość szybko uznałam tę scenografię i sposób fotografowania za część Twojego stylu i tak przywiązałam się do tej myśli, że teraz z trudem ją porzucam. Niemniej jednak, nie oceniam….PO PROSTU BĄDŹ…..byle dużo i często, plizzzzzzz, bo kocham, kocham, kocham :))))
    Widziałam wczoraj obraz, który urzekł mnie i zainspirował swoją kolorystyka. Były tam różne odcienie szarości miejscami rozświetlone niewielkimi plamami bieli i emeraldowej zieleni a całość dopełniała ( i ożywiała) odrobina czerwieni. Natychmiast pomyślałam o Tobie. Nosisz takie zestawienia?
    Ściskam w pasie. Cmok ❤️

    1. Witaj Ewo,
      Trochę jestem zaskoczona, że tęsknisz za zdjęciami z wieszakami w tle. Strasznie się martwiłam, że strona jest monotonna i robi się nudna,szukałam nowych rozwiązań i miejsc, a tu proszę… Niepowtarzalny urok i klimat. Mam w zanadrzu jeszcze kilka stylizacji zrobionych w butiku, więc nic straconego. Teraz, gdy jest ładna pogoda, łatwo o zdjęcia w plenerze, ale trwa to tak krótko, że już za chwilę, będą same ujęcia butikowo-wieszakowe:). Co do częstotliwości. Chciałabym bardzo pisać więcej i częściej. Trochę brakuje czasu, a czasem brakuje zapału. Staram się, jak etatowy pisarz, narzucić sobie tempo pracy i wrzucać conajmniej dwa wpisy w tygodniu. Odkąd zajęłam się blogiem, z większym szacunkiem patrzę i oceniam pracę innych blogerek. Mnie gubi perfekcjonizm, choć już nie drżą mi ręce, kiedy wciskam klawisz – publikuj:).
      Ciekawa jestem co to za obraz tak Cię urzekł. Z zielenią u mnie krucho, ale był zeszłego lata wpis pt. Gram w zielone Nie ma tam wprawdzie szarości, ale jest biel, zieleń i czerwień, dopełniona błękitem dżinsu. Zaintrygowałaś mnie tym zestawieniem, więc popróbuję i może coś się uda stworzyć…
      Ja też ściskam, buziaki SIWA

      1. Sreberko moje,
        Twoja troska o każdy detal jest zauważalna. Doceniam i podziwiam. Sama wyznaje zasadę że lepiej mniej a dobrze ale u mnie niestety często wynika to nie z perfekcjonizmu ale z lenistwa 🙂
        Obraz? Taki trochę mniej znany 🙂 Zabiorę Cię tam jak już do mnie przyjedziesz. To masz jak w banku 🙂 Kolorystycznie zbliżony ( mniej niż więcej) zwłaszcza jeśli chodzi o zieleń do The Piano lesson albo Shaft od Sunlight Henri Matisse.
        Czekam z utęsknieniem aż ….przyjdzie coś od Ciebie, aż przyjdziesz Ty…..itp ❤️
        A nie jest mnie tu zbyt dużo? ☺️

        1. Witaj Ewo,
          Obejrzałam sobie obrazy, o których napisałaś.Jest coś magicznego w kolorach i zaczynam się zastanawiać, czy dobrze robię rezygnując z nich na codzień. Czarny jest jednak mocno uzależniający i chyba nawet Henri Matisse tego nie zmieni:). Obiecuję zmierzyć się wkrótce z kolorami. Sama jestem ciekawa co mi z tego wyjdzie. Czy jest Cię za dużo? Ja tego tak nie odczuwam. Kiedy widzę komentarze pod wpisem jest mi naprawdę bardzo miło. Mam wtedy poczucie, że jest ktoś kto to czyta i na dodatek, dzieli się ze mną swoją opinią. Dzięki temu strona żyje, a ja mam dużą frajdę, bo mam to szczęście, że Moje Czytelniczki są bardzo kulturalne i piszą do mnie tylko wtedy, gdy im się coś spodoba:) Jeszcze nie zdarzył mi się krytyczny komentarz. Wszystko zatem przede mną. Gdybyś chciała do mnie napisać coś bardziej osobistego lub niedotyczącego wpisu, mam maila kontaktowego na stronie: info@silverhair40plus.pl. Zapraszam:) A ja wracam do pisania nowego wpisu…
          Buziaki, SIWA

  7. Dzień dobry Agusiu, to dopiero poranna przyjemność, kawka i nowy wpis od Ciebie. Brama piękna i obłędne kolory szaro złote super. Stylizacja też piękna wszystko mi się podoba, szarości są takie piękne zwłaszcza w takim gołębim odcieniu. Od stanika po chusteczkę itp. jestem na TAK! Buziaki

    1. Witaj Dorotko,
      Po przeczytaniu, że dzień zaczynasz od kawki i silverka, nie pozostało mi nic innego, jak wziąć się do roboty i dokończyć wpis. Bardzo mi zależało, żebym nie tylko ja dobrze zaczęła ten tydzień:). Cieszę się, że spodobała się i brama, i stylizacja.
      Buziaki, SIWA